Praca z Końmi na Ziemi: Gimnastyka Koni, Trening Koni i Jeździectwo

By Jakub Kowalczyk

Groundwork z końmi - Książka o groundwork i treningu koni.

 

Jeśli i ty chciałbyś doświadczyć wspaniałej i intymnej relacji ze swoim koniem lub kucykiem, to program, który przedstawię ci w tej książce, jest dla ciebie idealny. Gwarantuje to wypróbowana i bardzo łatwa do opanowania wiedza. Instrukcje krok po kroku ułatwią ci wdrożenie ćwiczeń, abyś ty i twój koń mogli wkrótce skorzystać z pozytywnych efektów.

 

Ta książka to doskonałe wprowadzenie do rozległego i fascynującego świata prac ziemnych. Jak być może już wiesz, jest to świetna rzecz zarówno dla ciebie, jak i twojego konia, ponieważ ta forma ćwiczeń ma liczne pozytywne efekty, które przynoszą korzyści wam obu.

 

Dlaczego ta książka jest właśnie dla Ciebie:

• Ponad 40 ilustracji
• Stosowana wiedza z dużą ilością praktyki
• Wiele ćwiczeń dla początkujących i profesjonalistów
• Treść książki autorstwa doświadczonego instruktora jazdy konnej
• Obszerny zbiór tematów

 

Ground work jest narzędziem z wyboru, jeśli chcesz ustanowić solidną komunikację ze swoim koniem. Masz gwarancję, że lepiej się poznacie. W kontaktach z koniem nie powinno zabraknąć pracy naziemnej. Dlatego tak ważne jest, abyś włączył ją do swojej codziennej pracy. Dzięki wielu opcjom, które oferuje praca na ziemi, jestem również pewna, że ty i twój koń nie będziecie się nudzić, a jednocześnie rozwiniecie się w świetny zespół.

 

Treścią książki są:

• Podstawy hodowli koni
• 1x1 pracy w terenie
• Wiele różnych ćwiczeń i praktycznych przykładów
• Najważniejsze błędy w pracy u podstaw
• Ważne wskazówki i porady

 

Zajrzyjcie do książki i niech przekona Was jej jakość i zakres. Już teraz zagłęb się w temat pracy na ziemi i popraw swoje relacje z koniem. Dzięki wskazówkom i trikom zawartym w tej książce sprawisz, że twój koń stanie się twoim przyjacielem. Bawcie się dobrze w dalszej wspólnej podróży!

• Language: Język polski
• Publisher: Jakub Kowalczyk
• Release date: Oct 7, 2022
• ISBN: 9798215083871

Book preview

Praca z Końmi na Ziemi:

Gimnastyka Koni, Trening Koni i Jeździectwo

Jakub Kowalczyk

Spis treści.

Uzasadnienie: dlaczego, po co, dlaczego?

Bardzo szczególny związek

Podstawy

Zasady gry w kontaktach z koniem

Crash Course: Istota konia

Czy to wszystko jest kwestią dominacji?

Jak koń się uczy?

Człowiek kształtuje konia!

Najlepiej od najmłodszych lat!

Małe 1x1 pracy u podstaw

Sprzęt

Pomoce

Pomoc wokalna

Jak używać głosu?

Język ciała człowieka

Uprawa

Stosowanie smakołyków

Pierwsze wspólne kroki

Ćwiczenia wstępne

Krótkie czy długie? Lina prowadząca

Prawidłowa pozycja prowadzenia

Prowadzenie

Przestań

Podstawy na stanowisku groomerskim

Opuścić głowę

Ręce do góry!  - Krótki apel o prawidłowe korzystanie z dłoni

Krok po kroku więcej pewności siebie

Praca u podstaw 1: Czy mogę prosić?

Wstecz

Obrót wokół forehandu

Obrót wokół tylnej części ciała

Boki

Praca u podstaw 2: Teraz robi się kolorowo!

Pylony

Pręty uniwersalne

Rzędy słupów

Aleje

Pit stop: pas z zawartością (opony)

Trójkąt

L

Kwadrat

Komory

The Mikado

Liść koniczyny

Praca u podstaw 3: Włącz głowę.

Jedna plandeka

Jedna kulka

Szlak Spokoju

Uzasadnienie 4: Powołani do wyższych rzeczy?

Komplement

Krok hiszpański

Od kozła górskiego do piaffe

Jazda z ziemi

Wolna praca: Początki

Odwieczny faworyt: załadunek

5 fatalnych błędów w pracach ziemnych - i magiczne środki zaradcze przeciwko nim

Jakby się zmieniło: Samotny wojownik staje się koniem marzeń

Od prowadzenia do bycia liderem: dzięki pracy u podstaw!

Literatura

Podziękowanie

Uzasadnienie: dlaczego, po co, dlaczego?

Czy doświadczyliście kiedyś czegoś takiego? Chcesz pojechać na przejażdżkę lub na trening, a twój koń nie chce wejść do przyczepy. Staje przy rampie, wbija przednie nogi w ziemię i całym ciałem mówi Nie!. Albo twój koń nie stoi, gdy chcesz wsiąść, ale ucieka, gdy tylko włożysz stopę w strzemię? Czy popycha Cię, gdy wchodzisz do boksu z wiadrem z paszą, wpada na Ciebie, gdy go prowadzisz, a może nawet nie pozwala Ci wyprowadzić go z padoku? Tylko czy wszystkie pozostałe konie też zostaną sprowadzone, a nawet wtedy trzeba ściągnąć trzy osoby do pomocy?

Ouch ...

Zajmowanie się końmi może być czasami dość frustrujące, zwłaszcza jeśli relacje między tobą a twoim czworonożnym partnerem nie są wystarczająco wyjaśnione. A ujawnia się to poprzez pozorne błahostki. Ponieważ koń będący zwierzęciem stadnym i lotnym potrzebuje wyklarowanej relacji tak bardzo, jak potrzebuje powietrza do oddychania. Jeśli jest tu luz, bo naprawdę lubisz swojego konia lub kuca i dlatego chcesz być dla niego szczególnie miły, to może to mieć dokładnie odwrotny skutek: stres dla wszystkich zaangażowanych. Jesteś sfrustrowany, bo twój koń pokazuje ci, że woli być ze swoimi końskimi kolegami niż z tobą, a koń jest zestresowany, bo nie czuje się bezpiecznie w twoim otoczeniu. W końcu ma wrażenie, że nie jesteś w stanie zapewnić mu podstawowych potrzeb.

I całkiem szczerze: jeśli nie jest dobrze z obojgiem na ziemi, to jak ma działać podczas jazdy? Z pewnością wasza dwójka mogłaby o wiele lepiej harmonizować i robić postępy, gdyby słynna chemia była właściwa. Niestety, niepewny koń nie potrafi wystarczająco odpuścić podczas pracy pod siodłem, a rozluźnienie wewnętrzne jak i zewnętrzne jest podstawą, na której zbudowany jest cały trening konia.

Najlepszym sposobem na zwiększenie wzajemnego zaufania i harmonii jest ... praca u podstaw!

Tak, dokładnie. Ground work, wykonany rozsądnie, może niesamowicie poprawić twój związek i przenieść go na zupełnie nowy poziom. Jest to podstawowy element solidnego treningu koni.

Piękno ground work polega na tym, że jak rozumiem, można je właściwie wykonać w każdej chwili i z najmniejszymi pomocami. Nie potrzebujesz drogiego kursu według jakiegoś super modnego systemu, ani specjalnego sprzętu, który musisz kupić za duże pieniądze.

Nie, to dokładnie nie to!

Zależy mi na tym, aby każdy mógł w każdej chwili przeprowadzić te wartościowe ćwiczenia ze swoim koniem i czerpać z nich korzyści bez dużych zakupów i bez czasochłonnych przygotowań. Jestem pewien, że masz już niezbędne rzeczy w swojej stajni. Na początek wystarczy halter, linka do prowadzenia, rękawiczki i derka. Później byłoby miło, gdybyś miał pod ręką jeszcze kilka tyczek do przeszkód, krytą arenę, wolny padok, mały kawałek łąki i kilka pylonów. To wszystko, czego potrzebujesz. Wtedy można już zacząć.

Abyście mogli lepiej zrozumieć, co jest ważne w poszczególnych ćwiczeniach, znajdziecie w tej książce liczne ilustracje, do których uprzejmie udostępnili się członkowie klubu jeździeckiego Unter den Eichen Bolsehle e.V. Zobaczysz osoby zajmujące się końmi na każdym poziomie, od początkujących do profesjonalistów, a także konie w różnym wieku, o różnym poziomie wyszkolenia i różnych rasach. Bo praca u podstaw to coś, co nadaje się dla każdego! Jest tak samo przydatna dla początkujących jeźdźców i koni czysto rekreacyjnych, jak i dla cracków startujących w zawodach.

Szczególna rzecz w tych fotografiach: Dwa z koni są w trakcie odbudowy po długiej chorobie. Również lub szczególnie dla nich, praca na ziemi jest idealna jako antidotum na nudę i utrzymanie ich zwinności i gibkości, ponieważ praca na ziemi może zrobić to wszystko:

Wzmocnienie i poprawa relacji człowiek-koń.

Koń ufa ci coraz bardziej.

W ten sposób tworzysz większą różnorodność w swojej pracy.

Sprawiasz, że twój koń staje się odważniejszy i pewniejszy siebie.

Gimnastykujesz swojego konia.

Twój koń staje się bardziej zręczny.

Można przygotować późniejsze lekcje z ziemi.

Nieźle, prawda?

Muszę być szczery i powiedzieć, że przez długi czas myślałem, że mogę obejść się bez pracy u podstaw. Jakoś wydawało mi się, że to taki gimmick. Aż w końcu uświadomiłem sobie, bardziej przez przypadek, że jestem na złej drodze. Po wielu latach poproszono mnie o zaopiekowanie się klaczą pony, która naprawdę nie chciała już przebywać wśród ludzi. Przez wiele dni nie pozwalała mi zabrać jej z pastwiska, nawet gdy przychodziły inne konie. Jeśli była zakorkowana z pomocnikami, koń przejeżdżał nawet przez 2-metrowe szafki. Kucyk całkowicie stracił zaufanie i zainteresowanie współpracą z ludźmi, dlatego właściwie powinien nawet trafić do rzeźni.

Kiedy miałam zająć się klaczą, jedno było jasne od początku: będę musiała to przemyśleć. Pod tym względem byliśmy dla siebie wyzwaniami. Tutaj niesamowicie pomogła mi praca u podstaw, a w międzyczasie mam klacz-kucyka, która skomli entuzjastycznie i przychodzi do mnie, jak tylko mnie odkryje. To najlepszy prezent, jaki może dać ci takie zwierzę. Nadal codziennie dostaję oczu serca.

Jeśli chciałbyś doświadczyć takiej wspaniałej, intymnej relacji ze swoim koniem lub kucykiem, to program, który mam zamiar Ci przedstawić jest dla Ciebie idealny. Gwarantuje to wypróbowana i bardzo łatwa do opanowania wiedza. Instrukcje krok po kroku pozwolą ci na bezproblemowe wdrożenie ćwiczeń, dzięki czemu ty i twój koń będziecie mogli wkrótce skorzystać z pozytywnych efektów.

Życzę miłej zabawy i powodzenia!

PS: W międzyczasie klacz pony odnosiła nawet sukcesy w zawodach ujeżdżeniowych przeciwko dużym koniom. Bo za nieśmiałym pustelnikiem krył się zmotywowany, gotowy do występu kucyk, który tylko czekał, by w końcu pozwolić mu się pokazać!

Bardzo szczególny związek

Jako dziecko byłam całkowicie zauroczona dwoma rzeczami: końmi i czytaniem. Ale ponieważ jazda konna była nadal uważana za luksusowy sport dla bogatych ludzi wtedy, lekcje jazdy lub nawet posiadanie własnego kucyka były czymś, co było całkowicie poza zasięgiem. Wyjątkiem było pobieranie lekcji jazdy konnej w niedziele na pobliskiej farmie kucyków podczas taster session. Czas pomiędzy nimi wypełniałam wizytami w klubie jeździeckim w naszym mieście, gdzie odbywały się prawdziwe lekcje na dużych koniach. Byłem na chmurce dziewiątej, kiedy cała sekcja kłusowała przez małą salę jak wielcy w telewizji. To było prawie tak piękne dla małej końskiej dziewczynki jak widok doktora (Rainer Klimke), Stückelbergera, Balkenhola, Uphoffa i spółki pływających po wielkich ujeżdżeniowych arenach tego świata!

Hach!

W domu miałam już obszerną bibliotekę książek o koniach: Blitz, Fury, Britta, Bille i Zottel oraz wszystkie ich imiona. W zasadzie dość łatwo było mnie wtedy uszczęśliwić. Wystarczyło, że dano mi nową książkę o koniach. Wtedy mogłabym marzyć o znalezieniu konia mojego serca jak bohaterowie i bohaterki w książkach i podbić z nim korty gimnastyczne czy tory wyścigowe tego świata.

Byłam już nieco starsza i właściwie udało mi się zdobyć własnego przybranego kucyka, gdy przypadkiem odkryłam coś, co wywarło