Discover millions of ebooks, audiobooks, and so much more with a free trial

Only $11.99/month after trial. Cancel anytime.

Spełnione życzenia
Spełnione życzenia
Spełnione życzenia
Ebook32 pages23 minutes

Spełnione życzenia

Rating: 0 out of 5 stars

()

Read preview

About this ebook

Dział Opieki dla Bezużytecznych oferuje rodzinom pomoc społeczną. Otrzymują wszystko, czego chcą, a nawet więcej. Klasa ludzi bezużytecznych potrzebna jest do rozdania wielkich pieniędzy, które w innym wypadku musiałyby przepaść. Jej istnienie staje się filarem utrzymania społeczeństwa. To dzięki nim pracę mają biurokratyczni urzędnicy. Co stanie się, gdy ojciec pewnej rodziny zapragnie wyjść poza ustalony schemat? Jego poszukiwania pracy mogą nie spodobać się pracownikom DOB...-
LanguageJęzyk polski
PublisherSAGA Egmont
Release dateAug 14, 2020
ISBN9788726599763

Read more from Emma Popik

Related to Spełnione życzenia

Related ebooks

Reviews for Spełnione życzenia

Rating: 0 out of 5 stars
0 ratings

0 ratings0 reviews

What did you think?

Tap to rate

Review must be at least 10 words

    Book preview

    Spełnione życzenia - Emma Popik

    Spełnione życzenia

    Zdjęcie na okładce: Shutterstock

    Copyright © 2009, 2020 Emma Popik i SAGA Egmont

    Wszystkie prawa zastrzeżone

    ISBN: 9788726599763

    1. Wydanie w formie e-booka, 2020

    Format: EPUB 3.0

    Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą SAGA Egmont oraz autora.

    SAGA Egmont, spółka wydawnictwa Egmont

    Spełnione życzenia

    Ojciec wtoczył się do kuchni. Tuż za progiem zatrzymał się jednak. Oparł się plecami o futrynę. Stanął ze zwieszonymi ramionami, zbierając siły na to, co musiał zakomunikować rodzinie. Wzrokiem objął codzienną sytuację. Tutaj zawsze było tak samo. Nagle poczuł, że ten niezmienny widok jest fundamentem życiowego bezpieczeństwa. Wrócił. I cóż im powie?!

    Jego żona rezydowała przy kuchennym stole. Taki miała zwyczaj, który wynikał z konieczności. Oparta mocno łokciami o blat jak przymurowana, nawet się nie poruszyła się, gdy wchodził. Obrzuciła męża szybkim spojrzeniem znad czasopism. Zaścielały powierzchnię stołu, porozrzucanymi stosami. Karty gazet, wykonane z taniego pressblatu, kruszyły się i osypywały poza krawędzie stołu. Utworzyły kopczyk wokół stóp siedzącej kobiety obutych w zniszczone kapcie.

    Nie podniosła się z krzesła, dlaczego? Pochylona sunęła po kartkach palcem lewej dłoni, a prawą wystukiwała litery. Stuk, stuk, cztery w pionie. Stuk stuk, trzy w poziomie. Błyskawicznie odgadywała hasła. Rozwiązywała krzyżówki zamieszczane w kolorowych folderach drukowanych przez sieci sklepów.

    Bardzo się spieszyła. Gonił ją termin. Nie wolno go przekroczyć ani o tysięczną część sekundy. Bo drogo będzie to kosztowało całą rodzinę. Poza tym pchała ją ambicja.

    Nieustanne staccato jej kciuków było koncertem, którego słuchali od rana do wieczora. Jedynym, na jaki im zezwalano.

    -I znowu nic? – zapytała w pół drwiąco, w pół ze współczuciem.

    Mężczyzna pokręcił przecząco głową. Przeszedł kilka kroków w stronę stołu i opadł na wolne krzesło. Usiadł sztywno i patrzył się przed siebie. W jego oczach nie było już nadziei. Nie miał siły opowiedzieć, dlaczego się nie udało jego zamierzenie.

    Spod okna dobiegł perlisty śmiech ich córki. Stała odwrócona do nich

    Enjoying the preview?
    Page 1 of 1