Żyjąc pośród umarłych or Żyjąc wśród umarłych: Historia o tym jak moja babcia, dzięki miłości i sile, przeżyła Holokaust
()
About this ebook
Jest to opowieść o niezwykłej młodej kobiecie i nieprawdopodobnej podróży odbytej podczas nazistowskiego reżimu, w trakcie II wojny światowej i jej następstwach. Dramatyczna historia przetrwania Manii Lichtenstein jest narracją jej wnuczki, a wspomnienia bubi (babci) splatają się z pięknymi fragmentami poezji i refleksji osobistej.
Adena Bernstein Astrowsky
Adena Astrowsky ha dedicado su carrera profesional a ayudar a los más vulnerables de nuestra sociedad haciendo de fiscal en casos de abuso sexual infantil y de violencia de género en la fiscalía del condado de Maricopa. Se ha convertido en la experta del condado cuanto a la acusación de los casos de estrangulación relacionados con violencia doméstica y ha enseñado mucho sobre este tema. Adena fue profesora en la Escuela Dominical de su templo durante ocho años y los últimos dos hizo coenseñanza de desarrollo del carácter a través de los estudios del Holocausto. Una vez al mes, Adena hace de voluntaria en la biblioteca local de Scottsdale con su perro de terapia, Charlie, como parte del programa Tail Waggin' Tales (cuentos que hacen mover la cola). Adena también ha organizado eventos para recaudar dinero para el Emily Center del hospital infantil de Phoenix. Recientemente, han reconocido el trabajo profesional y filantrópico de Adena con el Amazing Woman Award (premio Mujer Asombrosa) de los Phoenix Suns y el banco nacional de Arizona. El mayor papel de Adena, sin embargo, es como madre de tres niños muy activos. Ella y su marido, Brad, están muy ocupados con sus respectivas actividades de baile, teatro, música y atletismo.
Related to Żyjąc pośród umarłych or Żyjąc wśród umarłych
Related ebooks
Gra w kapsle, czyli autolustracja dziecka PRL-u Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKobiety ze sztucznymi wąsami Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsWykrzyczeć prawdę: Wspomnienia z czasu Holocaustu Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsI łzy zmienią się w diamenty Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsUlica Bliska Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsTajemnica latarni morskiej Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKawa z praszczurami Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsTabu Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsBunt Kamila Martena Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsŁajne kfiatki Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSplątana sieć Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsAutobiografia w listach Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsWoyciech Zdarzyński, życie i przypadki swoje opisuiący Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPamiętnik pani Hanki Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSerce zabki. Tom I. Złote pióro - anioł czy oprawca? Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsMiniatury Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPamiętnik Munia Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPRZEDZIWNE DROGI OPATRZNOŚCI W MOIM ŻYCIU Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsBigamista Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsWibrujące moce Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNietykalna Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKobieta w bieli Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsJak ograbić starą ciotkę i być szczęśliwym Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsGaslighting Psychologiczne morderstwo Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsTragedia amerykańska tom 1. Tęsknota Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsCiało w pułapce duszy Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPomiędzy światami: seria "Śniąca" Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsZasłyszane historie. Tom 2 Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKłopotliwy Dar: Duchowy Przewodnik, Duch Tygrysa I Przerażająca Matka! Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsMotyl w zupie Rating: 0 out of 5 stars0 ratings
Related categories
Reviews for Żyjąc pośród umarłych or Żyjąc wśród umarłych
0 ratings0 reviews
Book preview
Żyjąc pośród umarłych or Żyjąc wśród umarłych - Adena Bernstein Astrowsky
1
BUBI
Bubi była córką, siostrą, żoną, matką dwójki dzieci, babcią pięciorga, prababcią dziesięciorga. I była Ocalałą z Holokaustu. To opowieść o jej życiu — lub przynajmniej o fragmentach tego życia, które dzieliła się ze mną w rozmowach i w swoich zapiskach. Opowiadała o najwcześniejszych wspomnieniach z dzieciństwa i przeżyciach związanych z Holokaustem.
Jej historia teraz jest historią. Ale ponieważ jakoś cudownie przeżyła straszliwe wydarzenia i niepojęte upokorzenia, jej rodzina, wiara i nadzieja — także przetrwały.
Podobnie jak większość członków mojego pokolenia, urodzonych trzy dekady po zakończeniu II wojny światowej, przystąpiłam do tej historii z praktycznie zerowym zrozumieniem losu Żydów w czasie Holokaustu, a tym bardziej mojej własnej babci.
Adena, trzymana przez Babcię, niebawem po urodzeniu, IV 1971 r.
Wychowywałam się w pięknym domu otoczonym rodziną i przyjaciółmi. Byłam zaangażowana w wiele aktywności szkolnych i pod każdym względem byłam normalnym, szczęśliwym dzieckiem. Jednak w trakcie dorastania nie mogłam nie zauważyć tego, co często nazywa się „obecnością nieobecności" po stronie matki.
Gdy spotykaliśmy się z rodziną po stronie ojca, było tam mnóstwo ciotek, wujków i kuzynów pierwszego stopnia. Jeden z nich nadał mi przezwisko „Numer 9, a ja do dziś nazywam go „Numer 5
, sygnalizując kolejność urodzin kuzynów pierwszego stopnia po stronie ojca.
Jednak po stronie matki dorastałam tylko z jedną ciotką, która wyszła za mąż, gdy byłam nastolatką. Podczas mojej nauki w liceum urodziła ona dwie córki. Oczywiście była też moja babcia, moja Bubi. Tak więc w porównaniu do strony ojca, rodzina matki była bardzo mała. I kiedyś, podczas moich lat w liceum, ta różnica zaczęła mieć dla mnie znaczenie.
Jako pierwsza wnuczka mojej babci miałam ogromne szczęście spędzić z nią wiele czasu. Krótko po moim urodzeniu w stanie Maryland, moja rodzina wróciła do Kanady (rodzice mieszkali w Montrealu przed moim urodzeniem) i zamieszkała w tym samym budynku mieszkalnym co moja babcia — w Cote St. Luc, w Montrealu. Każdego dnia siedziałyśmy z mamą w moim pokoju i wyczekiwałyśmy aż moja babcia wróci z pracy jako księgowa. Gdy przychodziła, często zabierała mnie z naszego mieszkania na parterze do swojego na wyższym piętrze, gdzie spędzałyśmy razem czas, bawiąc się i rozmawiając. To pozwalało moim rodzicom spędzić trochę czasu sam na sam, gdy mój ojciec wracał z pracy. Teraz, jako rodzic trojga dzieci, doceniam jak ważne mogą być te chwile bez małego dziecka u boku! (Co więcej, jeśli spojrzysz na zdjęcia zrobione we wczesnych latach mojego dzieciństwa, zauważysz zauważalny wzrost wagi, ponieważ moja babcia wykorzystywała ten czas, aby nakarmić mnie ciasteczkami, które tak bardzo lubiłam!) Moje siostry urodziły się w ciągu kolejnych lat i wkrótce przeprowadziliśmy się do domu w Dollard des Ormeaux, na przedmieściach Montrealu. Mam ciepłe i wspaniałe wspomnienia z tych czasów spędzonych z moją babcią. Pamiętam, jak bawiłyśmy się w grę, w której kręciła mnie wokół w swoim zielonym koszu na pranie. Również robiła lalki z ręczników dla mnie i moich sióstr, co kontynuowała przy moich dzieciach, gdy były małe. Rysowała też obrazki kotków, podobnie jak później robiła to z moimi dziećmi. Moje ulubione wspomnienie? To muszą być ciasteczka z cukrem, które piekła według przepisu zapamiętanego z czasów, gdy mieszkała w Niemczech. Mogę zamknąć oczy i wciąż widzieć jak używa foremek do ciasteczek, by przygotować te pyszne smakołyki.
W 1976 roku wybory w Quebecu obejmowały trzy odłamy polityczne. Zwycięska partia („Partie Quebecquoise" pod przewodnictwem Premiera Rene Leveque'a) wygrała z 40 procentami głosów. Była to partia separatystyczna, której celem było odłączenie Quebecu od Kanady i funkcjonowanie jako niepodległe państwo. Wprowadzili szereg nowych zasad, w tym wiele dotyczących języka, co utrudniało prowadzenie biznesów. Na przykład, aby posłać dziecko do anglojęzycznej szkoły, przynajmniej jedno z rodziców musiało uczęszczać do takiej szkoły.
Z wielu powodów, w tym politycznych, moi rodzice przeprowadzili się do Stanów Zjednoczonych w 1978 roku. Konieczne było, aby złożyli wnioski o wizy, a moja ciotka ze strony ojca, która mieszkała w Nowym Jorku, musiała za nas ręczyć, abyśmy mogli wjechać do Stanów Zjednoczonych. Dlatego, z powodu problemów politycznych i gospodarczych w Montrealu, moja rodzina przeniosła się do Arizony. Wychowywanie się tak blisko babci było naprawdę błogosławieństwem, ponieważ pozwoliło mi spędzić z nią wiele cennego czasu, poznając ją i tworząc fantastyczne wspomnienia, które są ze mną do dnia dzisiejszego. Moja babcia była zapaloną czytelniczką. Kochała czytać książki, zwłaszcza te autorstwa Jamesa Michenera, Leona Urisa, Fiodora Dostojewskiego. Po przeczytaniu „Wojny i pokoju Lwa Tołstoja, żartowała z moją matką na temat trudności w wymawianiu długich nazwisk używanych w książce, ponieważ
ciągnęły się i