Discover millions of ebooks, audiobooks, and so much more with a free trial

Only $11.99/month after trial. Cancel anytime.

Odrzucony: Z Tych Właśnie Powodów: Ekonomiczny Dżihad
Odrzucony: Z Tych Właśnie Powodów: Ekonomiczny Dżihad
Odrzucony: Z Tych Właśnie Powodów: Ekonomiczny Dżihad
Ebook250 pages2 hours

Odrzucony: Z Tych Właśnie Powodów: Ekonomiczny Dżihad

Rating: 0 out of 5 stars

()

Read preview

About this ebook

Czy potrzebny jest nam Ekonomiczny Dżihad? Co możesz powiedzieć o nudnych walkach kogutów między bóstwami Kapitalizmu naszych czasów? Powinniście być tak zniesmaczeni jak ja jestem tymi pokazami klaunów które pomniejszają istotę dialogów dotyczącą nierówności ekonomicznych. Zostawiłem chodzenie na paluszkach wokół ważnych problemów klasie ekonomistów, niedbałym mózgowym leniwcom. Zamiast tego, Ty, czytelniku oraz ja będziemy płynąć pod prąd rwącego potoku. Pierwszych sześć rozdziałów jest dowodem w sprawie przeciw obecnemu status quo, Kapitalizmowi. Jeśli zobaczę Cię po drugiej stronie rozdziału siódmego, proszę trzymaj mnie mocno za rękę między rozdziałem ósmym do dziesiątego. Daj sobie czas na przetrawienie rozdziału jedenastego i przygotuj się na mocne uderzenie w twarz. Końcowy argument, rozdział dwunasty podąża za rekomendacją James Tobin’a: ” świetne publikacje na temat ekonomii zawierają niespodzianki i stymulują do dalszej pracy.”

Pięćdziesiąt Pięć Odcieni Ekonomii Politycznej.... Jaki demon mnie opętał, żeby napisać tę książkę? No cóż, podczas spaceru, dając drobniaki ludziom oślepionym i przesiąkniętym nędzą, każdy kraj, który miałem szczęście lub pecha odwiedzić, zadawałem sobie raz za razem pytanie, co jeszcze mogę zrobić?! Byłem zmęczony bufonerią strażników kapitalizmu, zły z powodu tak zwanej niezdolności reinkarnacji Karla Marksa, zmęczony czekaniem na super bohatera. Napisałem tę książkę, aby obudzić świadomość społeczeństwa i przedstawić myśl, która znajdzie wyjście z globalnej społeczno-ekonomicznej trudnej sytuacji. Ciągle opowiada się historie o nierówności na świecie. Pomimo wszystko, zdecydowałem skierować dyskusję na nowe tory, miejmy nadzieję, że odniosę sukces. Ta książka jest dla każdego kto ma po dziurki w nosie status quo i kto jest rozczarowany gamoniowatymi intelektualistami. Pozwólcie, że uspokoję większość osób, które mogą czuć się zastraszone, aby wziąć moją książkę do ręki, gdy usłyszą, że jest to książka polityczno- ekonomiczna; łatwiej jest odpowiedzieć na pytanie o czym nie jest ta książka. Nie ma tam matematyki lub wykresów; Pozostawiłem to druidom ekonomicznym, potrzebę pompowania własnego ego oraz innym mądralom którzy oszukują świat swoimi szalonymi teoriami, które nie przetrwają próby prawdziwego życia. Moja książka jest sprawą przeciwko społeczno- ekonomicznemu status quo; przejażdżką kolejką górską po chmurze popiołu wulkanicznego dla wszystkich, którzy zostali złapani, poobijani i zniechęceni bieżącą dominującą formą gospodarki: kapitalizmem. Dodatkowo, wprowadzam czytelnika w nowy paradygmat XXI wieku, który wszystko zmienia. I na samym końcu, przedstawiam prawdziwe siejące zamęt rozwiązanie. Sądzę, że jedynym wyzwaniem w tej książce jest nowa terminologia i koncepcje, które przedstawiam czytelnikom, takie do których musza się dostosować, takie jak Etosyzm.
LanguageJęzyk polski
PublisherTektime
Release dateOct 10, 2018
ISBN9788893980081
Odrzucony: Z Tych Właśnie Powodów: Ekonomiczny Dżihad

Related to Odrzucony

Related ebooks

Reviews for Odrzucony

Rating: 0 out of 5 stars
0 ratings

0 ratings0 reviews

What did you think?

Tap to rate

Review must be at least 10 words

    Book preview

    Odrzucony - Jo M. Sekimonyo

    List do Mamy Wincentego

    „Obecnie można zaobserwować powszechny trend ignorowania biednych lub opracować jakieś wyjaśnienie dla pomyślności tych którym sprzyja szczęście."

    – John Kenneth Galbraith

    Droga Mamo Wincentego,

    Jeśli jesteś zaskoczona tym listem, to nie wiesz, jak ogromy wpływ miało spotkanie z Tobą na nasze życie. Dostosowanie się do fatalnej globalnej kondycji powstrzymuje moją żonę i mnie przed żeglowaniem po oceanie abstrakcji bez poczucia winy. Szczerze pochwalam wzięcie pełnej odpowiedzialności za złe decyzje, które podjęłaś w swoim życiu, ale byłbym głupcem wierząc, że Twoje potknięcia to wszystko o czym można opowiedzieć w Twojej historii. Faktycznie, od momentu narodzin, wszystko sprzysięgło się przeciwko Tobie i wiem jak ta część świata jest bezlitosna wobec samotnych niepiśmiennych matek. Wincenty łatwo mógłby być mną gdybym to ja wylądował w Twoich rękach zamiast niego.

    Moja kochana, pod Twoim pięknym uśmiechem i radosnym śmiechem, zauważyłem potworny ból. Masz jeszcze życie przed sobą. Nie powinnaś być bezimienną postacią, rezygnującą z wielkich marzeń i aspiracji. I wtedy, gdy trzymałem Wincentego w swoich ramionach, przez chwilę dzieliłem Twoje cierpienie i rozpacz, pod okiem przechodzących stróżów prawa.

    Sposób w jaki opisujesz swojego syna Wincentego jako powód do życia jest bardzo wzruszający. Większość osób w Twoim wieku używa tak przejmujących słów opisując uroczego chłopca lub dziewczynę. W ich przekonaniu są ich bratnią duszą, tą samą osoba, którą w końcu kiedyś porzucą z jakiegoś błahego powodu z odrobiną poczucia winy. Co gorsza, jest to oburzające, gdy się słyszy, że dorośli redukują znaczenie swojego życia do ulotnego przemijania uczuć. Wciąż nie potrafię zignorować faktu, że Twoja rzeczywistość w Kenii jest zupełnie inna od tej w której żyją osoby w moim obecnym świecie.

    Przyznałaś się, że czasami czujesz się zrozpaczona, jak wyrzutek snujący się ulicami ekscytującej Nairobi, która uznała, że ubóstwo jest niezgodne z prawem. Nie jest to niespodzianką, że zerowa tolerancja w Nairobi wobec najuboższych stworzyła największe składowisko biednych w całym wschodnim regionie Afryki, slumsy w Kiberze. Pomimo tego, moje serce nadal krwawi, ponieważ istnieją inne miejsca jak Kibera, a nawet gorsze, na tej duszącej się niebieskiej planecie, co również nie jest pocieszające dla Ciebie. Podczas moich wypraw, widziałem niezliczoną ilość młodych matek z dziećmi żebrzących w całej Demokratycznej Republice Konga i na każdym rogu w Addis Abeba w Etiopii, mężczyzn w wyblakłych ubraniach błagających o drobne na głównych ulicach w rozpadających się miastach w całych Stanach Zjednoczonych.

    Brałem udział w wyprawie analizującej trud życia, którego doświadczają Brazylijczycy żyjąc w Mieście Boga, mieszkańcy dzielnicy Cite' Jalousie w Port-au-Prince na Haiti, przed i po niszczycielskim trzęsieniu ziemi, Rumunii w mieście Blagoevgrad w Bułgarii, Rosjanie zgrupowani w Getcie miasta Twer, Chased w mieście Khayelitsha w południowej Afryce i ubodzy na osiedlu Kowloon Walled City w Hong Kongu w Chinach. Byłem zaskoczony wytrzymałością mieszkańców odnośnie przestępczości i ubóstwa zainfekowanych miast takich jak: Detroit w Stanach Zjednoczonych oraz San Salvador, stolicy El Salvador. To przykre, ale na świecie są miliardy ludzi takich jak Ty, którzy przejdą przez życie doświadczając ubóstwa, głodu, bezdomności oraz nadużycia, które najprawdopodobniej pojawi się w rękach stróżów prawa.

    Tara i ja zdajemy sobie sprawę, że kilka szylingów kenijskich, które Tobie daliśmy wystarczy na kilka małych posiłków i dach nad głową na kilka dni. Po tym co Ty i Wincenty prawdopodobnie musieliście zrobić, żeby przetrwać, wraca na niebezpieczne ulice Nairobi. Jest nam niezmiernie przykro, że nie mogliśmy uratować Was oraz innych osób od tego koszmaru.

    Podczas spaceru, dając drobniaki ludziom oślepionym i przesiąkniętym nędzą, zadawałem sobie raz za razem pytanie: Co jeszcze mogę zrobić?! Ciągle opowiada się historie o nierówności na świecie. Pomimo wszystko, zdecydowałem skierować dyskusję na nowe tory, które mogły dać Wincentemu oraz innym niewinnym dzieciom podobnym do niego szansę na przyzwoite życie. Kieruję się zasadą, że Wincenty powinien mieć nie tylko dach nad głową, ale dom, nie tylko wodę, ale czyste napoje, nie tylko pożywienie, ale zdrowe posiłki, nie tylko salę w szkole, ale edukację na wysokim poziomie. I te wszystkie czynniki powinny doprowadzić go nie tylko do pracy, ale przynajmniej do żywej rekompensaty za jego umiejętności i zdolności. Wszystko inne byłoby postrzegane jako porażka ludzkości i ciągły dramat!!!

    Z poważaniem,

    Jo M. Sekimonyo

    Naśladowcy Maharishi zaszufladkowali kapitalizm, socjalizm i komunizm jako mechanizmy gospodarcze. Wyczerpujące, melodramatyczne rozmowy w cztery oczy tych nadętych żartownisiów na tematy gospodarcze były niczym więcej niż pożywką frajerów. Ta książka mówi o prawdziwej istocie kapitalizmu, socjalizmu, komunizmu, ucieleśnieniu społecznym, przemysłowym, handlowym i politycznym kredo.

    Podziękowania

    „Jeśli chcesz zmienić świat, podnieś pióro i zacznij pisać".

    – Martin Luther King Jr.

    Z Tarą poznaliśmy się w miejscowości Tampa na Florydzie; Rozpoczęła wielką karierę, która wymagała długich godzin bycia na nogach, ale zapewniała zabezpieczenie finansowe, o którym jej rodzice, imigranci z Haiti, zawsze marzyli. Z kolei, ja byłem szalonym hippisowskim idealistą, którego staruszek uznał za dziwaka. Jakoś udało mi się ją przekonać, aby porzuciła swoje stabilne i doskonałe życie i przyłączyła się do mojej ciemnej strony. Co jej strzeliło do głowy, aby postawić na mnie i zrezygnować z perspektyw, które miała po ukończeniu szkoły? Kiedy diabelskie spekulacje zyskały zwolenników, przenieśliśmy się do północno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych; co za ulga.

    Nasz pierwszy śnieżny dzień był interesujący, delikatnie mówiąc. To był pierwszy raz, kiedy Tara spojrzała na mnie okiem „seryjnego mordercy, trzymając w ręku ostry nóż, nie mówiąc nic przez krótką chwilę. Weźcie pod uwagę fakt, że nawet we śnie, wpadałem w złość potępiając powiększającą się różnicę na całym świecie pomiędzy „mieć dużo i „nie mieć nic". Niewiele wtedy wiedziałem, moja kochana żona miała dość moich kazań i lamentów na temat globalnego marazmu społecznego, przemysłowego, handlowego i politycznego, a w większym stopniu moich planów, aby zaprezentować światu jakie, moim zdaniem, było na to lekarstwo. Oczywiście zrobiłem notatki na trylionach kartek, które leżały jak martwe liście na podłodze biura, ale ledwo powstrzymałem się przed gromadzeniem energii i dyscypliny, aby skończyć rękopis. Przyjaciel rodziny nawet zaproponował umieszczenie moich pomysłów w formie książki, aby zgromadzić zwolenników. Utworzyć sektę? Absurdalny pomysł, wydawało mi się w tamtym czasie. Mimo, że boli mnie przyznanie tego, Tara miał rację. Tylko gadałem o tym przez lata, to był najwyższy czas abym poparł słowa czynem, a w tym przypadku żebym w końcu coś napisał.

    Dlaczego tytuł tej książki to nie „Ekonomiczna Księga Diabła?" Cóż, prawnik Nassau Senior zmusił mnie do napisania ekonomicznej biblii diabła. Odrzucony? Ekonomiczny dżihad? Twój leniwy umysł mógłby zbyt szybko wyciągnąć nieunikniony wniosek w tej chwili. Tabletki na uspokojenie mogą okazać się przydatne podczas tej wyprawy; ta książka bada długotrwałe wyzwania, które pokolenia próżnych ekonomistów i ich ugrupowania tłumiły lub wskazywały w złym kierunku od dwóch stuleci. Nie jest to ani tajna parodia ani okrutny pokaz umiejętności, ale prawdziwa i prowokacyjna analiza naszego świata i dyscypliny gospodarczej.

    Poza złością i niepokojem, muszę podziękować osobom, które siedziały obok mnie w szarych autobusach podczas moich często wyczerpujących podróży, z którymi przeprowadziłem niezapomniane dyskusje o moim istnieniu. Wśród nich był dyrektor uniwersytetu, który wypowiedział ostre słowa pod adresem ekonomisty (zdobywcy Nagrody Nobla) Miltona Friedmana, pochodzącego z prostej żydowskiej rodziny. Zaczynał on swoja karierę w mieście Nowy York i w końcu „zmienił się w dupka" (jego słowa). A także, moim wyjątkowym przyjaciołom i wrogom, którzy kierowali się niezaspokojonym apetytem, próbując udowodnić, że moje pomysły były szalone. Pomogliście wzmocnić moją argumentację i przekonanie. Kocham was Panie i Panowie.

    Przede wszystkim, jestem bardzo wdzięczny mojej żonie, mojej partnerce w zbrodni, za jej przesadne, ale skuteczne taktyki, aby podjąć się tego zniechęcającego zadania napisania niniejszej książki.

    Znaczenie ekonomii heterodoksyjnej jest zagrożone bardziej niż kiedykolwiek. Już wiele ekonomicznych heterodoksyjnych programów zostało rozwiązanych. Jeśli instytucje, które są zanurzone w tej szkole myśli ekonomicznej pozostaną na tym samym torze i nie dostosują swojego celu od wykształcenia ekonomistów, którzy aspirują do tego, aby stać się teoretykami, myślicielami odnoszącymi sukcesy, do tego kim staną się znakomici pragmatycy, rozumnymi ludzie, ich rola w tym globalnym, konkurencyjnym środowisku akademickim stanie się zbędna. Koniec ekonomii heterodoksyjnej mógłby być najlepszym rozwiązaniem dla odrodzenia instytucjonalizmu lub jeszcze lepiej, dopasowania się instytucji i rozpowszechnienia zjawiska Etosyzmu, bardziej przejrzystego i odpowiedniego moralnego strumienia.

    Społeczeństwo

    Interludium I

    To nieprawda, że nasz najgłębszy lęk dotyczy tego, iż nie jesteśmy wystarczająco dobrzy. Najbardziej boimy się własnej siły, która wykracza poza nasze najśmielsze wyobrażenia. Największy lęk budzi w nas nasze światło, nie ciemność. Pytamy samych siebie, kim jestem, aby być doskonały, wspaniały, utalentowany, fantastyczny? Właściwie, kim nie jesteś? Jesteś dzieckiem Boga. Twoja mała gra nie służy światu. Nie ma nic oświeconego w kurczeniu się, aby inni ludzie nie czuli się niepewnie wokół ciebie. Wszyscy mamy błyszczeć, tak jak dzieci. Urodziliśmy się, aby objawić chwałę Boga, który jest w nas. Nie dotyczy to tylko niektórych z nas; to dotyczy wszystkich. A kiedy pozwalamy, aby nasze własne światło świeciło, mimowolnie udzielamy innym ludziom pozwolenia na to samo. Gdy uwolnimy się od naszego własnego strachu, nasza obecność automatycznie wyzwala innych".

    Ten inspirujący cytat Marianne Williamson pochodzi z jej książki Powrót do Miłości: Refleksje nad Zasadami Kursu Cudów, Harper Collins, 1992. Z Rozdziału 7, Paragraf 3 (Strony 190-191). Chociaż Nelson Mandela nigdy nie wypowiedział tego cytatu w swoim przemówieniu inauguracyjnym w 1994 roku, dla mojego pokolenia, zawsze kojarzy się on z tym człowiekiem. Jeśli coś musi być obiektywnie powiedziane o jego jednej kadencji jako Prezydencie RPA, jego tchórzliwe, tęczowe podejście do rozwiązania apartheidu uczyniło go białym południowoafrykańskim mistrzem burżuazji. I oczywiście, jeśli po prostu spróbujemy spojrzeć na niego w kontekście człowieka, który spędził dwadzieścia siedem lat w więzieniu bez błagania swoich panów o ułaskawienie lub rozwalenie czaszki innego więźnia, on, w istocie zasługuje na to, aby być jedną z mitycznych postaci posiadających siłę przekonania, która jest przykładem siły charakteru wymaganej w walce przeciwko społecznej, przemysłowej, handlowej i politycznej nierówności. Jaki jest inny i lepszy sposób na przejście do kolejnej części tej wyprawy?

    ROZDZIAŁ PIERWSZY

    Wprowadzenie

    „Sztuka jest próbą zintegrowania zła".

    – Simone de Beauvoir

    Nie słucham płyt kompaktowych. Słucham starych melodii na winylu. Przeglądanie sklepów z używanymi rzeczami w poszukiwaniu Sama Cooke, Wendo Kolosoyi, Theloniousa Monk, Eduardo Sanchez de Fuentesa, Jimmiego Rodgersa, Notorious B.I.G, Michaiła Glinki, Mariam Makeby, Nany Mouskouri, Feli Kutiego, Claude Debussy’ego lub Siergieja Siergiejewicza Prokofiewa jest tak kojące jak joga. Cenię autentyczne peruwiańskie ludowe rytmy i mongolskie instrumenty muzyczne bardziej niż funk artysty popowego czy zakurzoną i niezwykłą wystawę poskręcanych łyżek. Każda forma ekspresji, która przestaje być doświadczeniem i staje się formą sztuki traci swą promieniującą boskość. W tym samym duchu, ta książka jest doświadczeniem, a nie artystycznym ćwiczeniem akrobatycznym przeznaczonym do oglądania, przypominającym o tym, że istnieje.

    Zostałem wyrzucony z długiej listy herbaciarni i barów na podstawie fałszywych zarzutów o to, że jestem ucieleśnieniem Ferdinanda Lassalle'a. Opinia publiczna niesłusznie łączy analizę ekonomicznego status quo z brawurą anty-kapitalizmu opierając się na ostrej paranoi książki Karola Marksa „Das Kapital". Jeśli mi nie wierzycie, spróbujcie rzucić światło na najbrzydsze aspekty kapitalizmu i bum, zostaniecie wykluczeni ze społeczeństwa jako komuniści. Skierowanie rozmowy na nową, silną alternatywę dla wolnego rynku sprowadzi na was przerażone spojrzenia samozwańczych reinkarnacji Marksa. Co możecie powiedzieć o nudnych walkach kogutów między bóstwami kapitalizmu naszych czasów? Powinniście być tak zniesmaczeni jak ja tymi pokazami klaunów, które pomniejszają istotę dialogów dotyczącą nierówności ekonomicznych. Moje przemówienia mogą przekształcić się w tsunami, ale zdarzają się w naszym życiu wydarzenia, które choć niewielkie, okazują się bardzo znaczące.

    Podczas przesiadki na międzynarodowym lotnisku Kenyatta w Nairobi w Kenii, czekając na mój lot powrotny do Stanów Zjednoczonych, zapytano mnie kiedyś, kim chcę być, gdy dorosnę. Mężczyzna siedział po drugiej stronie mojego stolika. Mógł być po sześćdziesiątce. Z jego rysów i akcentu mogłem powiedzieć, że pochodził z Rwandy, narodu, którego raporty organizacji obronnych wskazywały na bycie inicjatorem politycznych i społecznych potworności mojego ojczystego kraju. Możecie zrozumieć moją wściekłość po tym, jak dowiedziałem się, w jaki sposób Rwanda zapewniała finansowe i wojskowe wsparcie sadystycznym grupom bandytów, a w zamian, Rwanda od razu splądrowała kongijskie zasoby naturalne i pośrednio stała się centrum handlu minerałami.

    Tego dnia prześladowało mnie jedno pytanie; ile osób musi stracić życie w Demokratycznej Republice Konga, zanim świat powie: wystarczy? Wściekłym tonem, moja odpowiedź na jego pytanie była śmiała i bezpośrednia: „Chcę zostać przywódcą Demokratycznej Republiki Konga". Próbując powstrzymać jego radość, zapytał, jakie będą moje rozwiązania dla DRK. W końcu moja ojczyzna przeżyła ponad pół wieku gospodarczego i społecznego chaosu. Na początku, beztrosko przedstawiłem swoje pomysły. Odsunął swoje okulary i poprosił mnie o więcej szczegółów mojego planu. Krótko mówiąc, im więcej mówiłem, tym bardziej naiwnie i głupio brzmiałem. Ostatecznie, nie byłem w stanie przedstawić mojej wizji z tego powodu, że nigdy szczegółowo o niej nie myślałem. Mój cały plan nie mógł znieść żadnej analizy. Ta swobodna rozmowa przerodziła się w upokarzające i poniżające doświadczenie.

    Ta książka wywodzi się z dziedzin gospodarczych przejętych przez mistrzów ucieczek i matematyków, przez ponad dwa stulecia. Ze wszystkich niewłaściwych pobudek, ekonomiści roztrzaskali na milion małych kawałków Świętego Graala klasycznej Laborystycznej Teorii Wartości Pracy i usunęli człowieczeństwo i prawdziwy świat z podstaw teoretycznych. Następnie, zabrali ból związany z zszywaniem niektórych kawałków, wykorzystując żałosne założenia jako bandaże. Jest trochę prawdy w tym odizolowanym marksistowskim oskarżeniu Freda Moseleya, że ekonomiczny system uczelni został zbudowany po to, aby nagradzać ludzi, którzy trzymają się głównego nurtu. Tym dobrym jest Shoichi Yokoi ze stopniem naukowym w dziedzinie nauk ekonomicznych, pozbawiony sławy i fortuny, ukrywający się w dżungli South Hadley w stanie Massachusetts. Był przekonany, że jego dawni towarzysze wrócą pewnego dnia po niego i razem rozpoczną ostateczny atak na kapitalizm. Niestety, jedynie odrzucenie ortodoksji za nieudolność ich teorii nie może ani przywrócić klasycznej wizji wydajnego rynku, ani doprowadzić nas do Ziemi Obiecanej.

    Rozpocząłem tę książkę od osobistej notatki, listem do mamy Wincentego. Jest nastoletnią samotną matką i żebraczką, którą ja i moja żona spotkaliśmy w centrum Nairobi w Kenii. W pewnym momencie musiałem przytulić Wincentego, aby utrzymać z daleka stróżów prawa. Moja turystyczna sława w Kenii uchroniła Wincentego i jego matkę przed nękaniem przez policję; miasto Nairobi przyjęło rozporządzenie uznając ubóstwo za niezgodne z prawem zamiast wypowiedzieć wojnę braku równouprawnienia. Ten apartheid nowej ery nie przykuwa żadnej uwagi, ponieważ prześladowani i oprawcy mają ten sam kolor skóry. Znacznie więcej miast przyjmuje tak samo szaloną postawę i uchodzi im to na sucho do momentu,

    Enjoying the preview?
    Page 1 of 1