Discover millions of ebooks, audiobooks, and so much more with a free trial

Only $11.99/month after trial. Cancel anytime.

Jak pokonać nałóg palenia? (przetłumaczony)
Jak pokonać nałóg palenia? (przetłumaczony)
Jak pokonać nałóg palenia? (przetłumaczony)
Ebook136 pages1 hour

Jak pokonać nałóg palenia? (przetłumaczony)

Rating: 0 out of 5 stars

()

Read preview

About this ebook

Wada, która jest obecnie tak rozpowszechniona i tak głęboko zakorzeniona w nawykach ludzkości, może być opanowana i stopniowo przezwyciężona jedynie za pomocą szerokiej i nieustępliwej propagandy, perswazji i edukacji zdrowotnej. W każdym razie, musi to być oparte na chęci zerwania z nałogiem przez palacza. Tam, gdzie wola jest słaba, możemy przyjść z pomocą, jak zobaczymy, przyjmując indywidualne środki zaradcze i różnego rodzaju działania, które pomagają palaczowi przezwyciężyć wadę palenia lub przynajmniej znacznie złagodzić szkody; ale i one nie działają same z siebie i nie zdołają osiągnąć celu na dłuższą metę, jeśli nie ma woli zaprzestania palenia. Aby wzmocnić tę wolę, trzeba przekonać ludzi o niebezpieczeństwie, jakie palenie stwarza dla ludzkiego zdrowia. Dlatego też, zanim porozmawiamy o środkach, które mogą pomóc Ci zerwać z nałogiem, wyjaśnimy szkody, jakie palenie wyrządza naszemu organizmowi. Jednakże proponowane prace niewątpliwie będą miały swoje pozytywne skutki, pomagając rzucić palenie, nie zaczynać go w ogóle, a także ograniczyć szkody dla tych, którzy nie mają zamiaru rzucić palenia.
LanguageJęzyk polski
PublisherAnna Ruggieri
Release dateAug 9, 2021
ISBN9788892865105
Jak pokonać nałóg palenia? (przetłumaczony)

Related to Jak pokonać nałóg palenia? (przetłumaczony)

Related ebooks

Reviews for Jak pokonać nałóg palenia? (przetłumaczony)

Rating: 0 out of 5 stars
0 ratings

0 ratings0 reviews

What did you think?

Tap to rate

Review must be at least 10 words

    Book preview

    Jak pokonać nałóg palenia? (przetłumaczony) - Anonimowy

    FOREWORD

    Ostatnie dochodzenie przeprowadzone przez organy służby zdrowia w Stanach Zjednoczonych, znane jako Raport Terry'ego, w sprawie katastrofalnych skutków używania tytoniu dla organizmu ludzkiego było szeroko komentowane w prasie światowej. To są dramatyczne wnioski, które zaalarmowały miliony i miliony ludzi. Również we Włoszech prasa i telewizja RAI poświęciły wiele miejsca i interesujących debat problemowi palenia i jego niebezpieczeństw.

    Jednak te wnioski, do których doszła komisja uczonych pod przewodnictwem dr Luthera Terry'ego, której rząd USA zlecił dogłębne zbadanie problemu, nie mówiły nic zaskakującego ani nowego.

    Od co najmniej kilkudziesięciu lat wiemy, że palenie jest złe, że papierosy szkodzą organizmowi, że tytoń zabija, odkąd pierwsze doniesienia na temat palenia pojawiły się w fachowych czasopismach i odkąd statystyki naukowe ujawniły częstotliwość występowania raka płuc i chorób układu krążenia u nałogowych palaczy.

    Raport Terry'ego wywołał jednak oburzenie, ponieważ po raz pierwszy te poważne oskarżenia zostały wysunięte ze źródła naukowego, w formie publicznej i oficjalnej oraz z poparciem samego rządu USA. Opinia publiczna w końcu zareagowała. Z różnych części świata napływają doniesienia o drastycznych środkach zapobiegawczych podejmowanych przez różne rządy przeciwko palaczom; a pewne małe miasteczko zyskało światową popularność dzięki błyskawicznie uchwalonej ustawie zakazującej handlu i używania papierosów. Wiele amerykańskich firm radiowych i telewizyjnych postanowiło zawiesić reklamy, którymi fabryki papierosów do tej pory wspierały lub rozpowszechniały swoją działalność.

    W Anglii kosztująca dwa funty płyta, na której popularny hipnotyzer nagrał kurację odtruwającą, sprzedaje się jak ciepłe bułeczki. W Danii inny hipnotyzer wystąpił nawet w telewizji, zapewniając widzów, że wystarczy spojrzeć mu w oczy i poddać się jego sugestiom, by wyleczyć się z nikotynowego nałogu. W niektórych krajach rozważane są drastyczne środki mające na celu zniechęcenie palaczy do palenia papierosów, mówi się nawet o nakładaniu na sprawców trzyletnich wyroków więzienia.

    A to nie wszystko. Kwestia ta jest obecnie omawiana również z moralnego i religijnego punktu widzenia. Amerykański ksiądz katolicki, ojciec Welsh, doszedł do wniosku, że nałóg palenia tytoniu, kiedy człowiek oddaje się mu dla przyjemności, nie podejmując żadnego znaczącego wysiłku, aby się od niego powstrzymać, jest grzechem powszednim; jeśli natomiast palacz, który został już ostrzeżony przez lekarza o niebezpieczeństwach związanych z paleniem, trwa w swoim nałogu, popełnia grzech śmiertelny.

    Ale w końcu, oprócz tych faktów, które są odnotowane w wiadomościach i wielu innych drobnych incydentów, co będzie i co można zrobić, aby rozwiązać ten niepokojący problem? Doskonale znamy skutki alarmu w takich przypadkach. Przez kilka dni lub tygodni ludzie są wstrząśnięci dramatycznym ogłoszeniem, że tytoń zabija, i staje się to ulubionym tematem rozmów. Przez kilka dni lub tygodni popielniczki pozostają puste i czyste, sprzedawcom tytoniu brakuje klientów, akcje fabryk papierosów (gdzie produkcja jest wolna) drastycznie tracą na wartości. Następnie, gdy szum wokół tego tematu ucichnie, a niebezpieczeństwa zostaną zapomniane, ludzie znów zaczynają palić, tyle samo i więcej niż wcześniej.

    Problem nałogu stulecia, jak słusznie nazwano palenie, nie może zostać rozwiązany poprzez ogłoszenie lub wdrożenie drastycznych środków, które ze względu na swoją powagę mają szkodliwy wpływ na psychikę, a w konsekwencji często negatywne skutki praktyczne.

    Wada, która jest obecnie tak rozpowszechniona i tak głęboko zakorzeniona w nawykach ludzkości, może być opanowana i stopniowo przezwyciężona jedynie za pomocą szerokiej i nieustępliwej propagandy, perswazji i edukacji zdrowotnej. W każdym razie, musi to być oparte na chęci zerwania z nałogiem przez palacza. Tam, gdzie wola jest słaba, można przyjść z pomocą, jak zobaczymy, przyjmując indywidualne środki zaradcze i różnego rodzaju działania, które pomagają palaczowi przezwyciężyć wadę palenia lub przynajmniej znacznie złagodzić szkody; ale i one nie działają same z siebie i nie zdołają osiągnąć celu na dłuższą metę, jeśli nie ma woli zaprzestania palenia.

    A żeby wzmocnić wolę, trzeba zaszczepić przekonanie o niebezpieczeństwie, jakie palenie stanowi dla zdrowia ludzkości. Tak więc, zanim opowiemy Ci o środkach, które mogą pomóc Ci zerwać z nałogiem, wyjaśnijmy szkody, jakie palenie wyrządza naszemu organizmowi. Można je podsumować w zdaniu wypowiedzianym, nieco dobitnie, przez biochemika Linusa Paulinga, dwukrotnego laureata Nagrody Nobla: Papierosy stanowią większe zagrożenie dla ludzkości niż wszystkie bomby atomowe, które do tej pory wybuchły na Ziemi.

    CZĘŚĆ PIERWSZA - TROCHĘ HISTORII I KILKA DANYCH LICZBOWYCH NA TEMAT IMADŁA STULECIA.

    JAK DOSZŁO DO UŻYCIA TYTONIU I JAK SIĘ ROZPRZESTRZENIŁ

    Właściwa historia używania tytoniu rozpoczyna się wraz z odkryciem Ameryki: pierwsze europejskie dokumenty dotyczące tej rośliny znajdują się w dzienniku Krzysztofa Kolumba, który 13 października 1492 r. odnotował, że otrzymał w prezencie od tubylców kilka suszonych liści tej rośliny.

    Ojczyzną tytoniu jest więc Ameryka. W czasach odkrycia i eksploracji kontynentu ziele krzyżówki było powszechnie stosowane przez tubylców do różnych celów: jako środek nasenny, jako ważny przedmiot kultu i jako lek sam w sobie.

    Kostiumy ludów pierwotnych

    Szczególnie głęboko zakorzeniony był w nim nałóg palenia, wąchania i żucia sproszkowanych liści tytoniu, rzadziej zaś zlizywanie soku i picie wody tytoniowej.

    Tytoń był wykorzystywany w trzech celach: jako narzędzie do praktyk magicznych, jako ofiara dla bogów i jako napój odurzający. Co więcej, tytoń palono nie tylko podczas rzeczywistych ceremonii religijnych, ale także przy innych uroczystych okazjach, na przykład podczas posiedzeń rady i zgromadzeń wodzów.

    Zwyczajem było wspólne palenie fajki w celu zawarcia umowy, zawarcia pokoju lub przypieczętowania przyjaźni. Kalumet pokojowy", który nadal jest używany przez żyjące jeszcze plemiona indiańskie, jest wymownym świadectwem wysokiej wartości, jaką te ludy przywiązywały do tytoniu.

    Rytualne użycie tytoniu miało również na celu wywołanie stanu odurzenia, który był doskonałym środkiem do pobudzenia uczestników świętych tańców oraz przezwyciężenia fizycznego zmęczenia i bólu. A od użycia w celach odurzających do użycia w celach terapeutycznych jest krótki krok.

    Pewne jest, że rdzenni mieszkańcy obu Ameryk uważali tytoń za prawdziwy lek i uważali go za skuteczne remedium na ból, głód, pragnienie i zmęczenie.

    Rozpowszechnienie używania tytoniu na świecie

    Prześledzenie szlaków, którymi tytoń wędruje po świecie, zajęłoby zbyt wiele czasu. Wydaje się, że pierwszą osobą, która wprowadziła nasiona tytoniu do Europy był Fernando Cortez (1485-1547), zdobywca imperium Azteków, a pierwszym, który zasiał i uprawiał tytoń w Europie był Francisco Hernandez (1514-1587), archiwariusz Filipa Hiszpańskiego.

    We Francji tytoń został sprowadzony i rozsławiony przez Jeana Nicota (1530-1600), ambasadora króla w Portugalii, którego nazwisko pozostało związane z tą rośliną i zawartym w niej alkaloidem (nikotyną). W Anglii palenie zostało wprowadzone przez Sir Waltera Raleigh (1552-1618), wielkiego odkrywcę i założyciela angielskiej kolonii Virginia.

    Jeśli chodzi o wprowadzenie tytoniu do Włoch, wydaje się, że został on przywieziony do Rzymu z Portugalii około 1560 r. przez kardynałów i nuncjuszy papieskich.

    O szybkim rozprzestrzenianiu się tytoniu zadecydowały zasadniczo dwa czynniki: jego długotrwała moc lecznicza i, po drugie, jego woluntarystyczne zastosowanie.

    Przez prawie sto lat tytoń był znany jako uniwersalny lek, a lekarze byli najbardziej przekonanymi zwolennikami jego terapeutycznego zastosowania. Uważano, że posiada cudowne właściwości lecznicze: najlepszym dowodem na to są różne nazwy, jakie mu przypisywano: herba sancta, herba medicea, herba panacea.

    Receptury maści lub mikstur na bazie liści tytoniu były przepisywane do leczenia ran, owrzodzeń dręczących, wrzodów nowotworowych i wielu innych zmian skórnych. Syrop z tytoniu stosowano przy chorobach klatki piersiowej, bólach żołądka, kamieniach nerkowych. Lewatywy z liści tytoniu zalecane były przy zaparciach, wzdęciach, bólach ciążowych i porodowych.

    Wodzie przygotowanej z liści tytoniu przypisywano moc leczenia wszystkich chorób oczu, a nawet całkowitego przywracania wzroku starcom. I uważano, że dym tytoniowy, przenikając i rozpraszając się w anfraktycznych jamach mózgu, wywiera swój dobroczynny wpływ na wszystkie części ciała, od stóp do głów, gasząc gorączkę, dodając energii, wyganiając zmęczenie i pijaństwo, pokonując bezsenność i wyostrzając ducha.

    Zakazy

    Dopiero racjonalistyczny duch XVIII wieku oddał sprawiedliwość tym wymyślnym przesadom, a na początku wieku zaczęły pojawiać się pierwsze pisma na temat szkodliwości tytoniu.

    Jeśli chodzi o używanie tytoniu w celach woluntarystycznych, to moda na niego rozprzestrzeniała się niemal wszędzie w podobnych okolicznościach i przechodziła wzloty i upadki: początkowa faza zdumienia wobec pionierów palenia, faza entuzjazmu i szybkiego rozprzestrzeniania się, wreszcie faza gwałtownej reakcji, w której nowy nawyk był potępiany i określany jako

    Enjoying the preview?
    Page 1 of 1