Discover millions of ebooks, audiobooks, and so much more with a free trial

Only $11.99/month after trial. Cancel anytime.

Dupa
Dupa
Dupa
Ebook64 pages32 minutes

Dupa

Rating: 2.5 out of 5 stars

2.5/5

()

Read preview

About this ebook

Znajomy mieszkający w San Francisco opowiadał mi o swoich znajomych, którzy nie potrafią wypowiedzieć słowa „dupa". Jest zbyt wulgarne i kompletnie niepoprawne politycznie. Są tak sztywni, że nawet takie zgięcie połamałoby im kręgosłup. Z odłamkami. Rażąc inne kręgosłupy. A tego by raczej nie chcieli.

Dupa to zbiór takich obnażeń. Próby kontrolowania własnego ekshibicjonizmu. Jest też pełnym nadziei obracaniem dupy we właściwą stronę.

LanguageJęzyk polski
PublisherAdam Buczek
Release dateMar 9, 2015
ISBN9781370957439
Dupa
Author

Adam Buczek

Adam Buczek is a Polish artist, designer and writer currently living in Japan. He graduated with an MA in Social and Cultural Animation in Film and Photography from the University of Zielona Gora in 2002, and also has an MA in Design Studies from Central Saint Martins College of Art & Design in London. Adam has had many exhibitions all over the world in the fields of photography, photo-installations, performance art, video art and interactive art and has featured in major displays across Europe, including in the National Centres for Contemporary Arts in Ekaterinburg and Moscow, the Istanbul Museum of Contemporary Art and at Media Art Friesland in the Netherlands.

Related to Dupa

Related ebooks

Related categories

Reviews for Dupa

Rating: 2.5 out of 5 stars
2.5/5

2 ratings0 reviews

What did you think?

Tap to rate

Review must be at least 10 words

    Book preview

    Dupa - Adam Buczek

    Dupa_cover.jpg

    DUPA

    Adam Buczek

    Foto: Kamil Kozłowski

    Ilustracje: Adam Buczek

    Skład: Daniel Chruszcz

    ©2014 Adam Buczek

    LOGO-big.psd

    SPIS TREŚCI

    WSTĘP

    ZACZYNA SIĘ

    JEDEN

    BRZDĘK

    MIASTO

    CZAS HONORU

    OD-BYT

    WSZĘDZIE, CZYLI NIGDZIE

    CHUJ CI W DUPĘ

    BOGURODZICA

    KURWA MAĆ

    SKOŃCZ

    Ten wynalazek niepamięć w duszach ludzkich posieje, bo człowiek, który się tego wyuczy, przestanie ćwiczyć pamięć; zaufa pismu i będzie sobie przypominał wszystko z zewnątrz […] Uczniom swoim dasz tylko pozór mądrości, a nie mądrość prawdziwą. Posiądą bowiem wielkie oczytanie bez nauki i będzie im się zdawało, że wiele umieją, a po większej części nie będą umieli nic i tylko obcować z nimi będzie trudno.

    Platon, Fajdros, przeł. Władysław Witwicki

    Dupa jest mięczakiem wśród wulgaryzmów, jest enfant terrible chamstwa. Nie można nikogo obrazić samym słowem. Ma za mały potencjał bojowy. Użyte bez kontekstu stanowi przejaw infantylizmu, który wchodzi bez pukania, akurat kiedy mamy spuszczone spodnie.

    Znajomy mieszkający w San Francisco opowiadał mi o swoich znajomych, którzy nie potrafią wypowiedzieć słowa „dupa". Jest zbyt wulgarne i kompletnie niepoprawne politycznie. Są tak sztywni, że nawet takie zgięcie połamałoby im kręgosłup. Z odłamkami. Rażąc inne kręgosłupy. A tego by raczej nie chcieli.

    Dupa to zbiór takich obnażeń. Próby kontrolowania własnego ekshibicjonizmu. Jest też pełnym nadziei obracaniem dupy we właściwą stronę.

    5455

    ZACZYNA SIĘ

    Gdy tylko słyszał słabnące kroki na schodach, podnosił się ze swojego fotela i sadzał mnie naprzeciwko siebie na małym foteliku, nienaturalnie dobrze dopasowanym do mojego małego ciała. Na miejscu mojej matki zainteresowałbym się tym mebelkiem. Dlaczego ten stary ma taki mały fotel? Raczej fotelik, z nieco większego domku dla lalek. Ale jej to nie obchodziło. Nie wszystkie kropki można połączyć. Myślała, że przebywając z kimś takim jak on, w jej mniemaniu wielkim, moje wychowanie okaże się kolejną załatwioną sprawą. Ona bowiem lubiła załatwiać, rozstrzygać i oglądać rezultaty jak dojrzewające owoce na drzewie. Większość z nich osiągała przez oddelegowywanie, jak powiedział kiedyś jej ojciec. Było to z pewnością brzydkie słowo, bo się na niego bardzo obraziła. On był zawsze z nią i zawsze jej asystował. Zanim cokolwiek zrobił, pytał ją o zdanie, a gdy imponowała znajomym, stał z boku i milcząc deptał w miejscu swój brak charakteru.

    Mimo wszystko fotel był wygodny. Mógłbym w nim nawet spać, gdyby nie wrzaski starego, świszczące nade mną jak katiusze odpalane przez pijanego Rosjanina. Niektóre dzieci były bite czy molestowane, ojcowie łamali kości synom, wujkowie zdzierali sukienki z bratanic, a matki topiły niemowlaki w szambie. Ja musiałem siedzieć i słuchać. Godzinami znosić potoki niezrozumiałych wywodów, pretensji i wynurzeń starego. Marzyłem, aby mnie ktoś zbił, sponiewierał. Żeby to było szybkie i mocne. Później mógłbym leżeć sam z własnym upokorzeniem. Sam!

    Jednym z największych wrogów dzieciństwa jest nuda, brak jakiejkolwiek czynności do wykonania. Stary potrafił aplikować bezczynność z precyzją chirurga. Musiał mieć w tym doświadczenie. Podobno ten Nobel, który mu dał nagrodę, jak powiedziała mi matka, był kimś wybitnym, zza granicy. Nagradzał ludzi za specjalne osiągnięcia. W mojej szkole też była klasa specjalna. Nikt im nie współczuł, każdy się ich bał. Byli przerośnięci i agresywni. Dostawali głównie nagany. Stary nie był taki. Myślę, że chorował psychicznie i dostał nagrodę za to, że tak długo wytrzymał. Za to, że jest stary i chory.

    Kiedy już posadził mnie na foteliku, brał telefon i zaczynał automatycznie wydobywać z siebie dźwięki. Tak jakby

    Enjoying the preview?
    Page 1 of 1