Discover millions of ebooks, audiobooks, and so much more with a free trial

Only $11.99/month after trial. Cancel anytime.

Zaczarowany Zamek 9 - Łzy Jednorożca
Zaczarowany Zamek 9 - Łzy Jednorożca
Zaczarowany Zamek 9 - Łzy Jednorożca
Ebook39 pages19 minutes

Zaczarowany Zamek 9 - Łzy Jednorożca

Rating: 0 out of 5 stars

()

Read preview

About this ebook

Zrozpaczony jednorożec tęskni do miejsca z którego pochodzi - doliną, położoną wysoko w górach. Przyjaciółki pomagają mu w odnalezieniu drogi. Wyruszają w niebezpieczną podróż pełną niespodzianek. Czy dziewczynom uda się pomóc w spełnieniu marzeń jednorożca?Nowa seria książek, opowiadająca o trzech przyjaciółkach, które trafiają do Zaczarowanego Zamku - miejsca, gdzie wszystko może się wydarzyć. Za każdym razem, otwierając kolejne drzwi, dziewczyny przenoszą się do innego świata. Podczas swoich podróży spotykają między innymi zakochanych, którzy potrzebują ich pomocy, elfy, w których krainie panuje susza, złego czarownika czy smoka, który nienawidzi deszczu.
LanguageJęzyk polski
PublisherSAGA Egmont
Release dateDec 9, 2018
ISBN9788711870105

Read more from Peter Gotthardt

Related to Zaczarowany Zamek 9 - Łzy Jednorożca

Titles in the series (11)

View More

Related ebooks

Reviews for Zaczarowany Zamek 9 - Łzy Jednorożca

Rating: 0 out of 5 stars
0 ratings

0 ratings0 reviews

What did you think?

Tap to rate

Review must be at least 10 words

    Book preview

    Zaczarowany Zamek 9 - Łzy Jednorożca - Peter Gotthardt

    1

    To przypomina baśniowy świat – pomyślałam, wyglądając przez okno. Przez całą noc padał śnieg i teraz cały ogród był nim usłany. Na gałęziach drzew leżały piękne, puszyste poduszki, a liście przypominały małe bałwanki bez twarzy.

    Jako dziecko byłam przekonana, że płatki śniegu to maciupkie wróżki, które wirując w powietrzu, przybywały do nas z odległego kraju. Wszystko z powodu pewnego opowiadania, które kiedyś przeczytał mi tata. W każdym razie w dalszym ciągu uważam, że śnieg to jedno z najpiękniejszych zjawisk na ziemi.

    Śnieżek czekał na mnie przy drzwiach. On po prostu uwielbia chodzić na spacery. Gdy tylko wyszliśmy do ogrodu, ulepiłam śnieżkę i rzuciłam ją w jego stronę.

    Łap! – krzyknęłam.

    Śnieżek wyskoczył wysoko w górę i chwycił śnieżkę w zęby. Często bawimy się w ten sposób, tylko zwykle jest to piłeczka tenisowa. Teraz w jego pysku zostały kawałki śniegu. Wyglądał komicznie, szukając w ogrodzie nieistniejącej piłki.

    Łap! – krzyknęłam znowu.

    Bawiliśmy się tak przez dłuższą chwilę. Była sobota, więc miałam sporo wolnego czasu.

    Śnieżek szybko się zorientował, że nie ma żadnej piłki. To taki mądry pies!

    Gdy wróciliśmy do domu, Śnieżek od razu położył się w swoim koszyku i padł ze zmęczenia.

    Wtedy zadzwonił mój telefon.

    Cześć, Patyk! Chcesz do mnie przyjść? – w słuchawce usłyszałam głos Grzywy – Nutka już tu jest. Mam nową grę, którą mogłybyśmy wypróbować.

    Już lecę – odpowiedziałam i odłożyłam słuchawkę.

    Gdy szłam, właśnie odśnieżano jezdnie. Duże, hałasujące maszyny wyjechały na drogi i szczotkami usuwały śnieg z ulic. Za nimi uformował się korek. Część kierowców trąbiła, niecierpliwiąc się.

    Grzywa mieszka na jednej z bocznych ulic. Tutaj nie zdążyli

    Enjoying the preview?
    Page 1 of 1