Discover millions of ebooks, audiobooks, and so much more with a free trial

Only $11.99/month after trial. Cancel anytime.

Racjonalna kreatywność 2.0
Racjonalna kreatywność 2.0
Racjonalna kreatywność 2.0
Ebook300 pages3 hours

Racjonalna kreatywność 2.0

Rating: 0 out of 5 stars

()

Read preview

About this ebook

Czasami, gdy nikt nie widzi, siadamy zmęczeni, trzymając w dłoni kubek z ciepłą herbatą i zastanawiamy się, czy damy radę. Znika wtedy z twarzy nasz udawany entuzjazm, znika pewność siebie. Brakuje nam nowych pomysłów, problemy wydają się coraz większe. Wiemy, że nie możemy pozwolić sobie na bezradność. Rodzina, znajomi, współpracownicy, szefowie... cały świat oczekuje naszej aktywności.
Tylko jak wykrzesać z siebie odrobinę entuzjazmu? Gdzie znajdziemy wsparcie, inspirację? Jak wygrać z konkurencją, biurokracją, szefem Urzędem Skarbowym i własnymi słabościami?
Jak podejmować dobre, kreatywne decyzje? Jakie zastosować techniki? Co zrobić, aby nie dać się wprowadzić w błąd? Jak chronić się przed manipulacją?
Trudna sprawa. Potrzeba wiedzy, siły, determinacji i kreatywności.
"Racjonalna kreatywność 2.0" to książka, w której staram się pomóc odpowiedzieć na te ważne pytania.
W moich poszukiwaniach pomogła mi psychologia kognitywna, filozofia, matematyka, sztuka, socjologia, ekonomia... oraz świadomość, że kreatywnych ludzi jest całkiem sporo.
To drugie wydanie. Poprawione, uzupełnione i jeszcze lepsze.

LanguageJęzyk polski
Release dateNov 23, 2022
ISBN9780463783986
Racjonalna kreatywność 2.0
Author

Wojciech Siekierko

Dużo podróżowałem. Europa, Azja, Daleki Wschód, Afryka, Ameryka... Na swojej drodze spotkałem wielu ludzi. Bardzo różnych - i tych dobrych i tych złych, bogatych i biednych, mądrych i tych zagubionych. Różnimy się, to oczywiste. Jesteśmy też bardzo podobni - w globalnej wiosce słuchamy podobnej muzyki, czytamy te same książki, oglądamy te same filmy, korzystamy z podobnej technologii. Narzekamy na klimat, polityków, podatki, ekonomię. Jesteśmy poddawani manipulacji, oszukiwani, wykorzystywani..."Racjonalna kreatywność 2.0" to wynik moich poszukiwań zawodowych (przez wiele lat byłem managerem wysokiego szczebla). To moje refleksje o znajdowaniu radości w poszukiwaniu inspiracji, podparte dość solidną dawką nauki.Lubię również tworzyć inne światy, wpływać na losy fikcyjnych postaci, opisywać i fabularyzować miejsca, które mnie zaciekawiły. Stąd moje książki sensacyjne. Moi bohaterowie nie są idealni. Mają wiele wad. Zostają wciągnięci w historię... w Historię...

Read more from Wojciech Siekierko

Related to Racjonalna kreatywność 2.0

Related ebooks

Reviews for Racjonalna kreatywność 2.0

Rating: 0 out of 5 stars
0 ratings

0 ratings0 reviews

What did you think?

Tap to rate

Review must be at least 10 words

    Book preview

    Racjonalna kreatywność 2.0 - Wojciech Siekierko

    Program komputerowy działa według ustalonego algorytmu, robot wykonuje zaprogramowane działania, sztuczna inteligencja uczy się zgodnie z jasno określonymi kryteriami. Ci, którzy to wymyślili, musieli mieć olbrzymią wiedzę, doświadczenie, umiejętność pracy w zespole i odpowiednio wysoki poziom kreatywności. Połączenie swobodnej, niczym nieskrępowanej wyobraźni z rzetelną wiedzą, w racjonalnym procesie myślowym, daje wyjątkowy efekt.

    Lecz nawet oni, dochodząc do rozwiązania, popełniali tysiące błędów. Nie byli nieomylni. Wiele zespołów przerwało swoją pracę, brnąc w ślepe uliczki. Traciły czas i pieniądze nie osiągając nic wartościowego. Sukces osiągnęli nieliczni.

    Może nowe technologie rozwiążą ten problem?

    Sztuczna inteligencja wykona doskonałą analizę i usunie usterkę, lecz nie wymyśli niczego twórczego. Postęp potrzebuje niedoskonałości. Kreatywności, bo kreatywność nie jest doskonała, ogranicza ją jedynie wyobraźnia. Niedoskonałość jest zaprzeczeniem programowania. Bez popełniania błędów nie byłoby rozwoju.

    Gdybyśmy działali tylko zgodnie z ustalonymi algorytmami i tylko racjonalnie, i tylko opierając się na sprawdzonych, a więc pewnych podstawach, nigdy nie zbudowalibyśmy koła, nie mówiąc o reszcie samochodu. Bo i po co? Po lesie lepiej biega się na piechotę.

    Nasza ludzka, wrodzona nieracjonalność w połączeniu z wiedzą jest najlepszym gwarantem postępu. Ile wynalazków powstało z lenistwa! Odkurzacz, pralka, wodociąg... Ile powstało z uprawiania takich „nierozsądnych" sportów jak wyścigi samochodowe czy alpinizm. Ile powstało przez czysty przypadek? Nie mówiąc o takich motywacjach jak zemsta, wojna, miłość, zazdrość... Potrzeba jest matką wynalazku...

    Gdyby nasz świat projektowały komputery żylibyśmy w nudnym, sterylnym świecie o ściśle określonej strukturze. Nie byłoby wojen, ale też parków rozrywki czy filmowych horrorów. Jedyne dostępne książki zawierałyby instrukcje obsługi…

    Na co dzień, rozwiązując nasze zwykłe problemy, działamy według utartych schematów. Takiej naszej, osobistej sztucznej inteligencji. Mamy zakodowane wzorce zachowania i nasz umysł stara się je zastosować. Działa nasz osobisty, wewnętrzny komputer. Podstawą jego istnienia jest proste polecenie - ma znajdować logiczne wytłumaczenie, nawet gdy, obiektywnie rzecz biorąc, jest to niemożliwe.

    Nic nie szkodzi, że nie wiemy, nie mamy doświadczenia ani wystarczającej wiedzy, ten nasz komputer postara się tak uprościć problem, aby wszystko się zgadzało. Świat musi być zrozumiały, a my wspaniali i niezłomni…

    Zbiliśmy szklankę? To przez kota, który miauknął pod stołem. 

    Pandemia? Może w telewizji. My trzymamy się całkiem dobrze. Jakby co mamy aspirynę i zapas papieru toaletowego.

    Dostaliśmy mandat? Przez głupie przepisy! 

    Daniel Kahneman, laureat Nagrody Banku Szwecji im. Alfreda Nobla z 2002 roku, opisuje nasze zachowania za pomocą Systemu Pierwszego — inaczej: „myślenia szybkiego i Systemu Drugiego zwanego „myśleniem wolnym

    Zwykle reagujemy zgodnie ze schematami z Systemu Pierwszego. To wynik ewolucji.

    Historia człowieka jako gatunku zaczyna się ok. 2 miliony lat temu. Przyjmuje się, że umiejętność kontrolowanego użycia ognia posiadamy od około ośmiuset tysięcy lat.

    800 000 lat od momentu rozpalenia pierwszego grilla! Jak ten czas szybko leci! Pierwsza rewolucja przemysłowa rozpoczęła się zaledwie 200 lat temu (czyli 0,025% „ludzkiej" ery pieczenia mięsa), sto lat temu z kawałkiem na nasze drogi wyjechały pierwsze samochody, a internet mamy od kilkudziesięciu lat.

    Tak więc automatyczne reakcje wypracowane przez System Pierwszy mają więcej wspólnego z życiem w buszu niż we współczesnym świecie! Nasz mózg musi natychmiast rozpoznać zagrożenie i odpowiednio zareagować. Nie ma czasu na jakieś filozofowanie. 

    Reagujemy szybko, intuicyjnie, i na zagrożenie i na potencjalne możliwości.

    Wiedzą o tym spece od reklamy, więc gdy zobaczymy napis: OKAZJA, to pędzimy i chcemy kupować. Przez kilka tysięcy lat, jak coś uznaliśmy za okazję, to nasz system reagował przyspieszonym biciem serca i zwiększeniem dawki adrenaliny. Należało wyprzedzić konkurenta, aby przeżyć lub rozwinąć gatunek. 

    System Drugi uruchamiamy w sytuacji, gdy System Pierwszy nie ogarnia problemu. Gdy coś nas przerasta i nie wystarcza automatyczne działanie. I gdy mamy czas. Wtedy sięgamy głębiej. Myślenie wolne, jak sama nazwa wskazuje, jest analityczne, refleksyjne i krytyczne. To dzięki niemu potrafimy rozwiązywać trudne zadania matematyczne, rozumieć (albo udawać, że rozumiemy) filozofów i znajdujemy skuteczne rozwiązania skomplikowanych problemów. System Drugi powstrzymuje nas też od zbyt ryzykownych decyzji. 

    Co jeszcze wpływa na nasze wybory?

    Emocje. Niezależnie którego systemu użyjemy. W kimś się zakochamy, kogoś znienawidzimy... Emocje są odpowiedzialne za zwiększoną motywację, za podjęcie ryzyka, ale też za nieprawidłowe rozumienie problemu. I za brak empatii.

    Większość konfliktów jest powodowana nie tyle złymi chęciami, ile niezrozumieniem czyichś intencji.

    Nasze rozumowanie opiera się na naszej wiedzy i naszym własnym doświadczeniu życiowym, tak więc decyzje, które podejmujemy, niekoniecznie będą przewidywalne dla innych. Tak samo, jak i decyzje innego człowieka niekoniecznie będą zrozumiałe dla nas. Stąd niektóre zachowania możemy przewidzieć, podczas gdy inne są dla nas zaskoczeniem. 

    Do tego wszystkiego na nasz proces decyzyjny nakłada się zmienne środowisko — otoczenie. Zmienia się system prawny, zmieniają się partie rządzące, zmienia się nastawienie klientów, zmienia się z wiekiem postrzeganie świata i system wartości. 

    No i mamy zjawiska zupełnie nieprzewidywalne — wybuchają wojny, kryzysy, nasze życie ulega gwałtownym zmianom — na przykład na skutek choroby, kiedy tracimy pracę albo z przyjemniejszych przyczyn, gdy dostajemy awans czy wygrywamy w Lotto.

    To nie wszystko. W naszym otoczeniu działają grupy i osoby starające się na nas wpłynąć zgodnie z ich interesem, często poddając nas manipulacji. Różni „doradcy" chcą, abyśmy wybierali produkty konkretnych firm, politycy liczą, że na nich zagłosujemy, media udają obiektywne i wiarygodne.

    A problem szczęścia/ pecha? Możemy być piekielnie racjonalni, ale jak ten czarny kot trzynastego pod drabiną i ta baba z wiadrami...

    Czy istnieje jakiś uniwersalny klucz, procedura, która pozwoli na minimalizację ryzyka? Jak szukać ciekawych rozwiązań? I wybrać te, które będą bezpieczne i dobre zarówno dzisiaj, jak i jutro ?

    Ja, w mojej książce, stawiam na tezę, że aby rozwiązywać twórczo problemy, uwzględniając to wszystko, co powyżej, powinniśmy postępować równocześnie twórczo i racjonalnie. Nie możemy wszystkiego przewidzieć, jest zbyt wiele niewiadomych, by zastosować algorytm. Oprócz więc wiedzy wykorzystajmy wyobraźnię.

    Słowo „racjonalny" według internetowego Słownika języka polskiego PWN to:

     „1. «oparty na nowoczesnych, naukowych metodach, dobrze zaplanowany i dający dobre wyniki»

    2. «oparty na logicznym rozumowaniu»

    3. «kierujący się rozumem, logiką»" [2]

    Twórczość, kreatywność — kojarzy nam się ze spontanicznością, z nieskrępowaną wolnością, sztuką. 

    Pisząc tę książkę skorzystałem z prac psychologów, w tym behawioralnych — uwzględniających w ekonomii nieprzewidywalność i brak racjonalności ludzkich zachowań, neurobiologów wyjaśniających mechanizmy działania ludzkiego mózgu, filozofów tłumaczących niewytłumaczalne, ekonomistów (w tym tych od ryzyka), matematyków, specjalistów od rozwiązywania trudnych zadań za pomocą technik twórczego myślenia, historyków. 

    Wykorzystałem też moje osobiste doświadczenia zawodowe. 

    CZŁOWIEK CZY MASZYNA

    Historię cywilizacji możemy opisać poprzez proces zmian w zbiorowej świadomości. Gdy zmiany z jakościowych przekształcały się w ilościowe i gdy skostniałe struktury administracyjne nie wykazywały wystarczającej elastyczności, następował wybuch. Rewolucja. Gwałtowna zmiana.

    Nie wchodząc zbyt głęboko i upraszczając historię współczesną, możemy przyjąć, że:

    - po przejściu (XVIII/XIX w.) z gospodarki opartej na rolnictwie na gospodarkę przemysłową i, w konsekwencji, narodzinach proletariatu,

    - drugiej rewolucji przemysłowej (XIX / XX wiek), gdy pod wpływem gwałtownego rozwoju nauki i techniki wzbogaciliśmy się o m.in. żarówkę elektryczną, samochód, radio, czołg, karabin maszynowy, samolot, dynamit i zbrodnicze dyktatury,

    - rewolucji naukowo-technicznej (od drugiej połowy połowy XX wieku) -erze komputeryzacji, automatyzacji, wykorzystania energii jądrowej, udoskonalenia telekomunikacji, transportu, Internetu, Facebooka, fascynujących teorii spiskowych i powszechnych fake newsów, wchodzimy w czas zupełnie nowych relacji człowiek-maszyna.

    To już się dzieje!

    Doskonałym przykładem są silniki lotnicze Rolls-Royce które same się kontrolują. Układ czujników monitoruje ich pracę w lecących samolotach (których jest zwykle w powietrzu kilka tysięcy) i gdy zostanie wykryta jakaś anomalia, zostaje o tym powiadomiona centrala oraz baza naprawcza położona najbliżej miejsca lotniska docelowego samolotu. Silnik sam, bez ludzkiej ingerencji, komunikuje się ze swoim komputerem w Wielkiej Brytanii, który z kolei komunikuje się z komputerem w miejscu lądowania samolotu i przygotowuje cały proces, włączając człowieka praktycznie na ostatnim etapie. Gdy samolot ląduje, serwis techniczny jest przygotowany do przeprowadzenia koniecznej naprawy.

    Mark Zuckerberg zmienia swoją firmę Meta w zupełnie nową jakość. Jak pisze Piotr Mazurkiewicz w Rzeczpospolitej z 28.10.2021 roku: 

    To na przykład wysyłanie swojego holograficznego obrazu na koncert z przyjacielem, który uczestniczy w prawdziwym wydarzeniu, spotkania przy wirtualnych stołach spotkań ze zdalnymi kolegami lub granie w gry ze znajomymi - a raczej ich awatarami. Zuckerberg ogłosił również, że rozmowy z Messengera zbliżają się do wykorzystania technologii VR, planuje prowadzić wirtualny targ, na którym programiści mogą sprzedawać wirtualne towary i chce wprowadzić nowy ekran główny w Oculus Quest, aby czaty i gry w wirtualnym świecie były bardziej społecznościowe i intuicyjne. 

    - Twoje urządzenia nie będą już w centrum uwagi – powiedział. 

    - Zaczynamy dostrzegać, jak wiele z tych technologii będzie się łączyć w ciągu najbliższych pięciu lub dziesięciu lat. Wiele z nich będzie głównym nurtem i wielu z nas będzie tworzyć i zamieszkiwać światy, które są tak szczegółowe i przekonujące, jak tym na co dzień - dodał.

    Jednak, jak pisze w Polityce z 22 lipca 2022 roku Adam Grzeszak:

    Nie wszystkim ta wizja się podoba. Elon Musk, guru nowych technologii, kpi z Zuckerberga i jego metaentuzjazmu. „Można pomyśleć, że zamiast internetu, na który patrzymy na naszych telefonach komórkowych lub ekranach komputerów, pojawi się internet, którego staniemy się częścią lub w którym możemy być – komentuje. Jego zdaniem to bardziej marketing niż rzeczywistość. „Nie sądzę, by znalazł się ktoś, kto na cały dzień przypnie sobie do twarzy pieprzony ekran. Gogle VR to istotnie słaby punkt metawersowej rewolucji (choć trwają prace nad szkłami kontaktowymi VR), ale sceptycyzm Muska nie wynika z przywiązania do Web 2.0, tylko z faktu, że forsuje dużo bardziej ekstremalne rozwiązanie: fizyczną integrację człowieka i sieci. Jest współzałożycielem firmy Neuralink opracowującej elektroniczny interfejs, który wszczepiany do mózgu pozwoli na pełną integrację człowieka z komputerem. Ciekawe, ilu będzie chętnych na poszerzenie wyobraźni w tak drastyczny sposób.

    Rewolucja 4.0 stała się możliwa m.in. dzięki Internetowi (pierwsza komercyjna domena internetowa: symbolics.com - została zarejestrowana 15 marca 1985 roku i funkcjonuje do dziś, można wejść). Komputery i w konsekwencji cyfryzacja, zmieniają nasz świat o wiele głębiej, niż wieszczyli to pisarze SF. Jak głęboko i z jakimi skutkami? Nikt tego nie wie…

    Jakoś to wszystko musiało się zacząć. W pewnym sensie prapoczątkiem była... koszula.

    Od pierwszego kawałka materiału wyprodukowanego za pomocą nowego rodzaju krosna do globalnej sieci prowadził logiczny ciąg wynalazków. Ciąg ludzi, którzy byli odważni i kreatywni. 

    Pierwsza rewolucja przemysłowa rozbudziła ludzkie marzenia, a bez marzeń nie ma postępu. Zmieniła mentalność człowieka. Pokazała nowe możliwości i ośmieliła w poszukiwaniach nowatorskich, opartych na nauce rozwiązań. 

    To niesamowite, że postęp na tak wielką skalę stał się możliwy w okresie romantyzmu europejskiego. W pewien sposób świat poetyckiej idei połączył się z surowym światem fizyki, matematyki, technologii. 

    Lord Byron, słynny poeta angielski (1788-1824) popierał ruch luddystów. Walczyli oni z wynalezionymi i wprowadzonymi do przemysłu maszynami tkackimi, obawiając się, że zastąpią one człowieka i zabiorą im pracę. Lord Byron był przeciwnikiem rozwoju technologicznego. Za to był autorytetem w sprawach barw i kolorów. Swoją teorię przedstawił w liczącym ponad dwa tysiące stron dziele z 1810 roku pod tytułem „Zur Ferbeniehre" (Nauka o barwach). W XIX wieku było to praca o fundamentalnym znaczeniu. Dzisiaj pewne wnioski są podważane, jak np. ten, że dobrze wyspać się można jedynie w pokojach malowanych na zielono. [4] 

    Akurat tu miał prawo się mylić. Za bardzo lubił imprezy, alkohol i kobiety, więc z wysypianiem się różnie bywało i kolor ścian mógł tu nie być kluczowy. Tak niezdrowy i dynamiczny tryb życia był bardzo kosztowny. Kiedy więc z niechęcią podliczył swoje aktywa, zimna analiza ekonomiczna przeważyła i zamiast męczyć się z kolejnym poematem, ożenił się z bogatą Anną Isabellą Milbank (która uwielbiała matematykę, choć w tym przypadku zaślepiła ją poezja). W wyniku tego związku urodziła się córka, Ada Byron (późniejsza Ada Lovelance). Długi zostały spłacone, małżeństwo się rozpadło, a Ada nigdy nie zobaczyła swojego ojca. Jednak geny, które odziedziczyła po swoich rodzicach, dały fantastyczny miks intelektualny: prawdziwie romantyczną miłość do piękna… matematyki. Wyrażenia matematyczne, wzory, figury geometryczne widziała oczami poety i do tego w kolorach. Osoba z takim umysłem musiała być wyjątkowa. 

    Historia komputerów zaczęła się od udoskonalenia mechanicznego krosna tkackiego przez pana Josepha Marie Jacquarda (Francja) w 1801 roku. W celu zautomatyzowania produkcji tkanin zastosował on metodę sterowania procesem produkcyjnym za pomocą … dziurkowanych kart. 

    Charles Babbage (1791-1871), poddany brytyjskiej królowej Wiktorii, pasjonował się konstruowaniem mechanicznych maszyn liczących. Pomysł z kartami perforowanymi Jacquarda tak bardzo mu się spodobał, że zastosował go w swoich urządzeniach. 

    Mniej więcej w tym czasie, Ada Byron została Lady Adą Lavelance i była już dojrzałą (choć młodą wiekiem) romantyczną matematyczką. Bardzo chciała zaimponować panu Babbage swoją wiedzą. Tylko jak dziewiętnastowieczna kobieta mogła zwrócić na siebie uwagę ścisłego i na dodatek męskiego umysłu? Postanowiła przetłumaczyć na angielski przygotowany przez Włocha Luigi Menabrea (późniejszego premiera Włoch) wykład o maszynach liczących napisany po francusku. Tłumaczenie tak spodobało się panu Babbage, że zasugerował, aby Ada napisała swój własny wstęp. No i napisała „Uwagi od tłumacza" (1843), które przerosły intelektualnie tłumaczony oryginał. Opisała w nich cztery kwestie. W pierwszej zasugerowała, że maszyna licząca powinna być ogólnego przeznaczenia, a więc powinna wykonywać różne zadania i być programowalna. Tak jak to robi współczesny komputer. Pomysł drugi to koncepcja, aby maszyna mogła wykonywać operacje przechowywania, manipulacji i przetwarzania słów, muzyki, grafiki itp. Jak współczesny komputer. Trzecia uwaga to stwierdzenie, że wszystkie te przekształcenia i operacje powinny zostać zapisane cyfrowo, oraz zasugerowała jak te operacje zaprojektować, aby były wykonywalne. Jak programy we współczesnym komputerze. Opracowała więc tablicę i diagram przedstawiający sposób wprowadzania algorytmów do maszyny (komputera)! 

    Walter Issacson: To głównie za ten diagram, który towarzyszył opisowi złożonego procesu generacji liczb Bernoulliego, miłośnicy Ady przypisują jej miano »pierwszego na świecie programisty komputerowego«. Jest to lekka przesada. Do czasu, kiedy pojawił się artykuł Ady, Babbage zdążył wymyślić ponad dwadzieścia procesów, które mogłaby wykonać jego maszyna. Żaden z jego pomysłów nie ukazał się jednak drukiem, a z racji tego, że były czysto teoretyczne, próżno szukać w nich wyjaśnień, jakie konkretnie ciągi operacji Babbage miał na myśli. Należałoby więc powiedzieć, że algorytm do obliczania liczb Bernoulliego w połączeniu ze szczegółowymi wytycznymi, jak wykonać go na maszynie, był pierwszym opublikowanym programem komputerowym. A inicjały, którymi był podpisany, należały do Ady Lovelace. [5 lok.719] 

    I tak ludzka kreatywność połączyła mechaniczne krosno tkackie z maszyną obliczeniową i geniuszem matematycznym córki słynnego poety. 

    Zastosowanie energii elektrycznej w przemyśle to był następny skok cywilizacyjny. Znowu pobudzona wyobraźnia naukowców. Jak opisać ten nowy świat? Co ciekawego może z tego wyniknąć? Romantyzm zjadła I Wojna Światowa. Potrzebny był pragmatyzm, geniusz Einsteina i matematyka. Dużo matematyki. Ogólna teoria względności, potwierdzona obserwacyjnie 29 maja 1919 roku, gdy udowodniono ugięcie promieni świetlnych w polu grawitacyjnym Słońca, przyniosła Einsteinowi sławę gwiazdy nauki. Dzięki fizyce świat stawał się bardziej zrozumiały, a matematyka potwierdzała jego spójność i logiczność. 

    Michał Heller: Chodzi o problem skuteczności: dlaczego to działa? Nie ulegało najmniejszej wątpliwości, że niezwykła skuteczność fizyki była następstwem jej uzależnienia od metod matematycznych. Oczywiście, odwoływanie się do wyników eksperymentów było drugim istotnym czynnikiem postępu, ale skuteczność metod matematycznych polegała właśnie na tym, że wyniki eksperymentów doskonale wpasowywały się w te miejsca struktur matematycznych, które pozostawały otwarte na „parametry z zewnątrz. Co więcej, zaprojektowanie bardziej zaawansowanego eksperymentu wymaga takiego skonstruowania zestawu pomiarowego, by jego „wewnętrzna logika była zgodna z jego matematycznym odpowiednikiem. [6 str. 8-9] 

    Jak na ironię, tak wielki postęp w naukach ścisłych przypadł na okres wyjątkowo niespokojny i okrutny. W przerwie we wzajemnym zabijaniu.

    Niestety, nasza cywilizacja jest tak skonstruowana, że wojny i armie przyspieszają postęp techniczny. 

    Rewolucja informatyczna rozwinęła się dzięki… artylerii. Nadciągająca II Wojna Światowa napędzała zbrojenia. Nowe rodzaje armat wymagały opracowywania tabel strzelniczych, tak by zwiększyć celność pocisków. Były to bardzo żmudne obliczenia. Potrzebowano tysięcy ochotników do wykonywania działań matematycznych... Aby przyspieszyć obliczenia i obniżyć koszty, państwa oferowały niezłe pieniądze na opracowanie odpowiednio wydajnych maszyn liczących. Powstawały więc mniej lub bardziej udane konstrukcje, najlepsze oparte na właśnie wynalezionych lampach próżniowych. 

    Pierwszy, w pełni elektroniczny i częściowo programowalny komputer zbudowano w Bletchley, niedaleko Londynu, w tajnym ośrodku łamania niemieckich szyfrów wojskowych. Nazywał się Colossus. Został opracowany przez zespół naukowców pod przewodnictwem Maxa Newman’a i Tommy Flowers’a (przy istotnym wkładzie teoretycznym i praktycznym uznawanego za ojca komputerów Alana Turinga) i zaczął działać w grudniu 1943 roku. Drugi model, uruchomiony 1 czerwca 1944 działający w oparciu o 2400 lamp, pozwolił na przygotowanie inwazji w Normandii, łamiąc zaszyfrowane depesze niemieckie. Dzięki niemu potwierdzono, że Hitler nie wzmocnił dodatkowym wojskiem planowanego rejonu desantu. 

    Jedyny problem z tymi komputerami wynikał z faktu, że były tajne, więc mało kto o nich wiedział. Upłynęło jeszcze trochę czasu, zanim powstała pierwsza sterowana komputerowo linia produkcyjna. 

     No dobrze, ale cywilizacja, to nie tylko nauki ścisłe. To także sztuka, artyści. To silne przenikanie się obydwu światów. Twórcy i wynalazcy wzajemnie się inspirują. 

     John Howkins: Kreatywność wyzwala innowacyjność w technice, jak i inspirację w sztuce. Zarówno artyści, jak i naukowcy wykorzystują te same procesy myślowe do uruchomienia wyobraźni (wizualizacji) i opisują (tłumaczą) swoją wizję rzeczywistości. [8 lok.172]

    Ojciec słynnego matematyka i fizyka Johna Von Neumanna był poetą amatorem i uważał poezję za inny, specyficzny rodzaj komunikacji, oparty na zakodowanym wyobraźnią poety przekazie. Taki pogląd mógł mieć istotny wpływ na późniejsze prace jego syna dotyczące języka komputerów.

    Cywilizacja bez własnej estetyki, piękna, filozofii, a więc refleksji nad sensem bycia, bez literatury czy poezji, wypełniona jedynie maszynami i technologią, byłaby nudna i bez sensu.

    Wszelkie rewolucje dotyczą każdego z nas. I są tworzone przez ludzi. Konkretne osoby- setki, tysiące osób. Osoby ponadprzeciętne, kreatywne, wyjątkowe. Często myślimy o historii statystycznie : stało się, wynaleziono, zbudowano, napisano. Patrzymy na budynki, maszyny, obrazy, słuchamy muzyki, oglądamy film. Widzimy efekt czyjejś pracy. I nie dostrzegamy ludzi- twórców. Nie widzimy kontekstu, w którym powstały, ich historii. Są to bardzo konkretne opowieści. Czasami tragiczne, czasami romantyczne, czasami śmieszne. Ludzkie. Nasze dzieje są napisane pojedynczymi życiorysami.

    Tak będzie też przy Rewolucji 4.0., lecz czy również przy tej następnej, którą nazwiemy numerem 5? Bo może wywołają ją już same maszyny, bez nas… Być może kiedyś opis kolejnych historii będzie zaczynał

    Enjoying the preview?
    Page 1 of 1