Discover millions of ebooks, audiobooks, and so much more with a free trial

Only $11.99/month after trial. Cancel anytime.

Tajemnica namokniętej gąbki
Tajemnica namokniętej gąbki
Tajemnica namokniętej gąbki
Ebook110 pages56 minutes

Tajemnica namokniętej gąbki

Rating: 0 out of 5 stars

()

Read preview

About this ebook

Bartek i Ziutek są świadkami niezwykłych wydarzeń. W ich szkole dzieją się naprawdę dziwne rzeczy. Ktoś podmienia worki w szatni i chowa buty. Na dodatek nieustannie moczy kredę i gąbkę do ścierania tablicy. Poruszeni chłopcy w trybie pilnym zwołują po lekcjach naradę. We dwóch postanawiają rozwikłać tajemnicę namokniętej gąbki. Czy uda im się ustalić sprawcę całego zamieszania? Może to jakiś potwór z piwnicy? Jedno jest pewne – rozwiązanie zagadki to dopiero początek ich przygód!Autorką "Tajemnicy namokniętej gąbki" jest Zofia Stanecka – autorka bestsellerowej serii o "Basi" oraz wielu innych książek i opowiadań dla dzieci. Opowieść zilustrowała Agnieszka Surma. Książka należy do serii "Czytam sobie z bakcylem", nowej propozycji literackiej dla starszych dzieci. Propozycje "z bakcylem" skierowane są do młodych czytelników, którzy opanowali już trzy poziomy podstawowej serii, a zarażeni bakcylem czytania chcą dalej rozwijać swoją pasję. Nowa propozycja to kolejne fascynujące przygody i wciągające historie spod piór najlepszych autorów i ilustratorów! Jeszcze więcej stron niezapomnianych wrażeń!Seria "Czytam sobie z bakcylem" jest nową propozycją literacką dla dzieci. Wyrasta z bestsellerowej serii "Czytam sobie", która wspiera samodzielne czytanie u najmłodszych."Czytam sobie z bakcylem" skierowana jest do starszych dzieci, które opanowały 3 poziomy podstawowej serii, a zarażone bakcylem czytania chcą dalej rozwijać swoją pasję. Nowa propozycja to kolejne fascynujące przygody i wciągające historie spod piór najlepszych autorów i ilustratorów! Jeszcze więcej stron niezapomnianych wrażeń!
LanguageJęzyk polski
PublisherSAGA Egmont
Release dateSep 23, 2019
ISBN9788726127942
Tajemnica namokniętej gąbki

Read more from Zofia Stanecka

Related to Tajemnica namokniętej gąbki

Related ebooks

Reviews for Tajemnica namokniętej gąbki

Rating: 0 out of 5 stars
0 ratings

0 ratings0 reviews

What did you think?

Tap to rate

Review must be at least 10 words

    Book preview

    Tajemnica namokniętej gąbki - Zofia Stanecka

    Rozdział 1

    Tajemnicze wydarzenia

    Bratek sięgnął po kredę. Pani Wala wezwała go do tablicy chwilę po tym, jak przyłapała go na jedzeniu kanapki pod ławką. Bratek był mały i chudy, ale wiecznie głodny. Jego mama zastanawiała się czasem, gdzie podziewają się te tony jedzenia, które jej syn pochłania, odkąd skończył dwa lata. Tata twierdził, że Bratek wszystko to spala, kiedy łobuzuje z Ziutkiem. Sam Bratek miał nadzieję, że kiedyś wreszcie stanie się duży i silny. Na przykład w przyszłym roku, gdy będzie już w czwartej klasie. Na razie jednak stał pod tablicą i patrzył zdumiony na kredę. Była mokra, śliska i miała dziwny zielonkawy kolor. Bratek ścisnął ją w palcach, a wtedy zgniotła się i zamieniła w papkę.

    – Bartku, co ty wyprawiasz? – zdziwiła się pani.

    – Ja? – Bratek spojrzał na swoje palce upaprane tym, co pozostało po kredzie. – Ja naprawdę nie wiem, proszę pani.

    Pani Wala westchnęła i podeszła do tablicy. Sięgnęła po gąbkę, żeby wytrzeć nią kredowy proszek. Gąbka wyśliznęła się nauczycielce z ręki i z mokrym plaśnięciem upadła na podłogę. Wokół niej natychmiast utworzyło się jeziorko cuchnącej wody.

    – Co tu się dzieje?! – spytała uczniów pani Wala. – Czy ktoś mógłby mi to wytłumaczyć?

    Bratek spojrzał na Ziutka, ale ten wzruszył tylko ramionami. To oznaczało, że sprawa jest poważna. Ziutek zawsze wiedział wszystko o wszystkim. I jeśli on nie miał pojęcia, kto namoczył kredę i gąbkę, to z pewnością nie wiedział tego nikt! Bratek wyczuł, że Ziutek nie tylko nie wie, ale że jest całą tą sprawą zaciekawiony, a może nawet zaniepokojony. Odetchnął z ulgą, gdy przenikliwy dzwonek uniemożliwił odpowiedź na pytanie pani i wezwał wszystkich na przerwę.

    – I co? – zapytał Bratek Ziutka, gdy tylko wyszli na korytarz. – Jak myślisz, kto to wszystko robi?

    – Namacza kredę, zamienia worki, chowa buty i brudzi fartuchy? – Ziutek wymieniał wszystkie tajemnicze rzeczy, które ostatnio wydarzyły się w ich szkole. – Nie mam pojęcia. I to mnie właśnie dziwi. Zastanawiam się, czy nie kryje się za tym coś naprawdę niezwykłego...

    – Co masz na myśli? – szepnął z przejęciem Bratek.

    – Wąchałeś wodę z gąbki? Dotykałeś kredy i widziałeś jej kolor?

    – Nooo... – Bratek zawahał się – kreda była jakby zielona i mokra, a woda śmierdziała.

    – Właśnie! A zwróciłeś może uwagę na to, czym śmierdziała? – Ziutek zawiesił na chwilę głos, a potem dokończył triumfalnie: – Błotem! Szlamem! Woda śmierdziała szlamem! A o czym to świadczy? Że w grę wchodzi naprawdę tajemnicza tajemnica!

    – Tak? – Bratek nie wydawał się przekonany.

    – Masz jeszcze wątpliwości? A wiesz, co znalazłem w swoich trampkach, tych, które ktoś schował za szafą? Glony! Najprawdziwsze zielone glony. A może to były wodorosty? Nieważne. Jedno jest pewne. Ta sprawa wcale nie jest prosta, ale ja ją wyjaśnię, choćby nie wiem co! A ty wyjaśnisz ją razem ze mną! Dziś po lekcjach przyjdę do ciebie na pierwszą naradę w sprawie Tajemnicy Namokniętej Gąbki. Szykuj się, bracie, na wielkie wydarzenia!

    Ilustracja

    Rozdział 2

    Narada

    Narada w sprawie Tajemnicy Namokniętej Gąbki odbyła się w pokoju Bratka. Wzięli w niej udział: Ziutek, Bratek, talerz kanapek z serem i kiełbasą oraz dzbanek z sokiem.

    – W szkole dzieją się dziwne rzeczy – zaczął Ziutek.

    – Dobła, dobła – przerwał mu Bratek, który przeżuwał właśnie wielki kęs bułki z kiełbasą. – O tym wiemy już od tygodnia. Mówisz tak, jakbyś wszystkie rozumy pozjadał.

    – Nie czepiaj się, dobra? Ja tylko nakreślam plan sytuacyjny. Książek nie czytałeś? Filmów nie oglądałeś? Musimy zebrać dane, zastanowić się, kto może być podejrzany, a potem znaleźć jakieś tropy i... no, wytropić tych, którzy to wszystko robią. I już.

    – Jasne. Tylko że ani ty, ani ja nie mamy pojęcia o żadnych tropach. Niby kogo mamy śledzić i jak sprawdzić, dlaczego kreda jest mokra, a buty pozamieniane?

    – Ty to chciałbyś wszystko mieć podane na talerzu jak te kanapki. Nie ma tak. Mówiłem, trzeba po kolei. A po kolei oznacza rozpisanie planu. Co się krzywisz? Bierz kartkę i pisz. Po pierwsze, dziwne rzeczy w szkole zaczęły się dziać tydzień temu. Po drugie, wszystkie kawały były związane z wodą, bo nawet te pochowane rzeczy były wilgotne. A to oznacza... Nie mam pojęcia, co to oznacza. Napisz duży znak zapytania obok tej wody. Po trzecie, na trampkach znalazłem glony albo wodorosty. Zastanówmy się... Kto w szkole wie o wodzie najwięcej... Może ktoś, kto ma akwarium?

    – Piotrek Skorupka z IVa ma chyba ze trzy. I jeszcze jedno stoi u nich w klasie. Pani Wala mówiła, że on sam o nie dba i wie absolutnie wszystko o glonojadach.

    – I dopiero teraz mi o tym mówisz? Przecież to jest właśnie to, czego szukamy! Trop. Prawdziwy, fantastyczny i świeży trop!

    – Eee tam, bez przesady. Co z tego, że Piotrek wie tyle o rybach? Przecież nie karmi ich kredą ani kapciami!

    – Potrafisz człowieka zniechęcić! Przecież od

    Enjoying the preview?
    Page 1 of 1