Hiperkryzje
()
About this ebook
Read more from Steve Liebich
Czarna Ćma Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsParaliż Rating: 0 out of 5 stars0 ratings
Related to Hiperkryzje
Related ebooks
Wiersze ulotne Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsWiersze Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsBez zwątpienia idę Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPrzebudzenie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPod moim niebem Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsMyśli moje Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPoezja polskiego baroku Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDziady Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsWiersze pod choinkę Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPoezje: Wybór Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsHybryda. Tom 1 Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSonety Adama Mickiewicza Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSzept serca Rating: 5 out of 5 stars5/5Jestem... Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsŻycie snem Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSonety odeskie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsBallady i romanse Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDźwięki minionych lat Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDziady, część IV Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPowieść o rozumnej dziewczynie (cykl) Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKrocząc wśród cieni Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNieznany zbiór poezji Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDziady. Poema Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNapój cienisty Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKrótkie scenariusze o życiu Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsManowce słów i... milczenia Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDziejba leśna (tomik) Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNieznana podróż Sindbada Żeglarza Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSatyry i epigramaty Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSonety Rating: 0 out of 5 stars0 ratings
Related categories
Reviews for Hiperkryzje
0 ratings0 reviews
Book preview
Hiperkryzje - Steve Liebich
przyjaźń
Przedsłowie
Hiperkryzje to tomik poezji, który planowałem wydać ponad osiem lat temu. Będąc czternastoletnim chłopcem z głową pełną marzeń, pisałem wiersz po wierszu wierząc w to, że prawda zawarta między wersami stanie się prawdą uniwersalną. Przez uniwersalną mam na myśli prawdę, która zbudowałaby mój osobisty dom marzeń pełen idyllicznych momentów i dobra, które zdołało uciec przed mgłą świata zewnętrznego. Choć ta głowa stała się nieco starsza, pozostała tak samo szalona i tak samo niepoprawna politycznie. Minęło osiem długich lat, a ja wciąż mogę krzyknąć O Hipokryzjo!
Długa była to droga: od pierwszego wersu do skończonych Hiperkryzji. Ten tomik stawał się z biegiem czasu zbiorem wierszy spiętymi luźną koncepcją, która sama się kształtuje z każdym kolejnym utworem, poczynając od nowocześnie brzmiącego Słuchaj Poety, przez dość nietypowy Za Kurtyną, aż po „hellenistyczny" Panteon Głupców. Człowiek, ukazany jako dziecię Boga i dzieło Natury, zostaje ukazany od tej bardzo dobrej, lecz również od tej bardzo złej strony, demonstrując ten wszędobylski dualizm naszego świata.
Z wielką premedytacją wybrałem wiersze, które zostały napisane w początkowych latach mojej „poetyckiej kariery". Niosą one pewne wyjątkowe piętno – piętno młodości – naiwnej, cudownej, nieskończonej, wierzącej w niemożliwe. W jakich barwach widziało świat dziecko, które jest jego produktem, artefaktem i największym oponentem? Czym była miłość (Miłość) dla chłopca, który dopiero co uczył się ją smakować? W jakie szaty, w oczach dziecka, przyodziany był człowiek?
Na przekór wszystkiemu i wszystkim po raz kolejny musiałem udowodnić, że nie ma rzeczy niemożliwych, a my wszyscy