Discover millions of ebooks, audiobooks, and so much more with a free trial

Only $11.99/month after trial. Cancel anytime.

Mieszczanin szlachcicem: Komedia w 5 aktach z baletem
Mieszczanin szlachcicem: Komedia w 5 aktach z baletem
Mieszczanin szlachcicem: Komedia w 5 aktach z baletem
Ebook176 pages1 hour

Mieszczanin szlachcicem: Komedia w 5 aktach z baletem

Rating: 0 out of 5 stars

()

Read preview

About this ebook

„Mieszczanin szlachcicem” to wyborna komedia pióra mistrza tego gatunku – Moliera. Gdy tylko mieszczanin Jourdain postanawia zostać szlachcicem, rozpoczyna się cała seria zabawnych aż do niedorzeczności wydarzeń. Bohater dwoi się i troi, aby osiągnąć swój cel, przyprawiając rodzinę o ból głowy i doprowadzając do finansowej ruiny. Czy jego wysiłki zostaną nagrodzone?
LanguageJęzyk polski
PublisherKtoczyta.pl
Release dateJan 8, 2017
ISBN9788381150224
Mieszczanin szlachcicem: Komedia w 5 aktach z baletem

Read more from Molier

Related to Mieszczanin szlachcicem

Related ebooks

Reviews for Mieszczanin szlachcicem

Rating: 0 out of 5 stars
0 ratings

0 ratings0 reviews

What did you think?

Tap to rate

Review must be at least 10 words

    Book preview

    Mieszczanin szlachcicem - Molier

    Molière

    Mieszczanin szlachcicem

    komedia w pięciu aktach z baletem

    Tłumaczenie Tadeusz Boy-Żeleński

    Warszawa 2017

    Spis treści

    Osoby

    Akt pierwszy

    Scena I

    Scena II

    Wstawka muzyczna

    Scena baletowa

    Akt drugi

    Scena I

    Scena II

    Scena III

    Scena IV

    Scena V

    Scena VI

    Scena VII

    Scena VIII

    Scena IX

    Pierwsza scena baletowa

    Druga scena baletowa

    Akt trzeci

    Scena I

    Scena II

    Scena III

    Scena IV

    Scena V

    Scena VI

    Scena VII

    Scena VIII

    Scena IX

    Scena X

    Scena XI

    Scena XII

    Scena XIII

    Scena XIV

    Scena XV

    Scena XVI

    Scena XVII

    Scena XVIII

    Scena XIX

    Scena XX

    Scena XXI

    Akt czwarty

    Scena I

    Scena II

    Scena III

    Scena IV

    Scena V

    Scena VI

    Scena VII

    Scena VIII

    Scena IX

    Scena X

    Scena XI

    Scena XII

    Scena XIII

    Akt piąty

    Scena I

    Scena II

    Scena III

    Scena IV

    Scena V

    Scena VI

    Scena VII

    Balet narodów

    Scena I

    Scena II

    Scena III

    Scena IV

    Scena V

    Scena VI

    Osoby

    Osoby komedii:

    PAN JOURDAIN – mieszczanin

    PANI JOURDAIN – jego żona

    LUCYLLA – córka pana Jourdain

    KLEONT – zalotnik Lucylli

    DORYMENA – markiza

    DORANT – hrabia, zalotnik Dorymeny

    MICHASIA – służąca pana Jourdain

    COVIELLE – służący Kleonta

    NAUCZYCIEL MUZYKI

    UCZEŃ NAUCZYCIELA MUZYKI

    NAUCZYCIEL TAŃCA

    NAUCZYCIEL FECHTUNKU

    NAUCZYCIEL FILOZOFII

    KRAWIEC

    CZELADNIK KRAWIECKI

    Dwóch LOKAJÓW

    Osoby baletu w pierwszym akcie:

    ŚPIEWACZKA

    Dwóch ŚPIEWAKÓW

    TANCERZE

    Osoby baletu w drugim akcie:

    CZELADNICY KRAWIECCY – tańczący

    Osoby baletu w trzecim akcie:

    KUCHARZE – tańczący

    Osoby baletu w czwartym akcie (Ceremonia turecka):

    MUFTI

    TURCY – śpiewający, towarzyszący Muftiemu

    DERWISZE – śpiewający

    TURCY – tańczący

    Osoby baletu w piątym akcie (Balet narodów):

    CZŁOWIEK ROZDAJĄCY KSIĄŻECZKI – tańczący

    NATRĘTY – tańczące

    TŁUM WIDZÓW – tańczący

    PIERWSZY ELEGANT

    DRUGI ELEGANT

    PIERWSZA ELEGANTKA

    DRUGA ELEGANTKA

    PIERWSZY GASKOŃCZYK

    DRUGI GASKOŃCZYK

    SZWAJCAR

    STARY MIESZCZUCH GADUŁA

    STARA MIESZCZKA GADUŁA

    HISZPANIE – śpiewający i tańczący

    WŁOSZKA

    WŁOCH

    ARLEKINY

    PAJACE

    SKOCZKI

    ŚPIEWACY

    TANCERZE

    Rzecz dzieje się w Paryżu, w domu pana Jourdain.

    Akt pierwszy

    Scena I

    Orkiestra gra uwerturę, podczas gdy na środku sceny Uczeń Nauczyciela Muzyki układa przy stole arię, którą pan Jourdain zamówił sobie jako serenadę.

    Nauczyciel Muzyki, Uczeń Nauczyciela Muzyki, Nauczyciel Tańca, Troje śpiewaków, Dwóch skrzypków, Czterech tancerzy

    NAUCZYCIEL MUZYKI

    do śpiewaków: Chodźcie, chodźcie do tej sali i zaczekajcie tu, aż nadejdzie!

    NAUCZYCIEL TAŃCA

    do tancerzy: I wy także, o, z tej strony!

    NAUCZYCIEL MUZYKI

    do Ucznia: Gotowe?

    UCZEŃ

    Tak.

    NAUCZYCIEL MUZYKI

    Zobaczmyż... Doskonale!

    NAUCZYCIEL TAŃCA

    To coś nowego?

    NAUCZYCIEL MUZYKI

    Tak, serenada, którą kazałem ułożyć naprędce, czekając, aż się poczciwiec obudzi.

    NAUCZYCIEL TAŃCA

    Można zobaczyć?...

    NAUCZYCIEL MUZYKI

    Usłyszysz pan razem ze słowami, skoro on nadejdzie. Będzie tu lada chwila.

    NAUCZYCIEL TAŃCA

    Nie możemy się teraz skarżyć na brak zajęcia.

    NAUCZYCIEL MUZYKI

    To prawda. Obaj znaleźliśmy człowieka, jakiego nam było trzeba. To mi gratka dla nas ten pan Jourdain ze swymi pretensjami do szlachectwa i elegancji! Należałoby życzyć pańskiemu tańcowi i mojej muzyce, aby wszyscy byli doń podobni.

    NAUCZYCIEL TAŃCA

    Niezupełnie; co do mnie, wolałbym, aby klient nieco więcej rozumiał się na rzeczy.

    NAUCZYCIEL MUZYKI

    Prawda, że się nietęgo rozumie, ale tęgo płaci – a naszym sztukom trzeba tego obecnie więcej niż czegokolwiek.

    NAUCZYCIEL TAŃCA

    Co do mnie, przyznam, iż mimo wszystko sława ma jednak swój powab. Poklask nie jest dla mnie rzeczą obojętną; uważam, że w jakiej bądź dziedzinie sztuki przykro jest dla artysty popisywać się przed stadem nieuków i zdawać swoje utwory na łaskę barbarzyńskich sądów lada cymbała. Mów, co chcesz, jednak miło jest pracować dla osób zdolnych ocenić delikatne odcienie sztuki, umiejących odczuć piękność dzieła i pochlebnymi słowy uwieńczyć naszą pracę. Tak, najmilsza nagroda, jaką można otrzymać za swą działalność, to wiedzieć, że jest zrozumianą, słyszeć, jak się spotyka z zaszczytnym poklaskiem. Nic, moim zdaniem, nie może lepiej opłacić trudów i nie ma dla uszu wyborniejszej słodyczy niż oświecona i rozumna pochwała.

    NAUCZYCIEL MUZYKI

    Zgadzam się na to i smakuję w nich niemniej od pana. To pewna, nic milej nie głaska po sercu – ale cóż: z kadzidła nie zrobi się chleba. O samych zachwytach niedaleko człek zajedzie, trzeba dołączyć coś podstawniejszego: najlepszy sposób chwalenia, to chwalić pełnymi rękami. Jest to w istocie człowiek ograniczony, bez wykształcenia; paple i mędrkuje o wszystkim trzy po trzy; jeśli co pochwali, to z pewnością najgłupiej w świecie – ale pieniądze jego prostują sądy jego umysłu, jego sakiewka ma wiele zdrowego rozsądku i smaku, pochwały, którymi nas raczy, posiadają dźwięk czystego złota. Sam widzisz, ten ciemny mieszczuch więcej wart jest dla nas od światłego magnata, który nas tu wprowadził.

    NAUCZYCIEL TAŃCA

    Jest w tym coś prawdy. Jednakże moim zdaniem za wiele nacisku kładziesz na stronę pieniężną: korzyści materialne są rzeczą tak niską, że nie godzi się przyzwoitemu człowiekowi zdradzać do nich przywiązania.

    NAUCZYCIEL MUZYKI

    Jednak i ty zgarniasz bez ceremonii dukaty, którymi poczciwiec cię obsypuje.

    NAUCZYCIEL TAŃCA

    Zapewne, ale nie pokładam w nich całego szczęścia; pragnąłbym, aby przy swoim majątku posiadał także nieco znawstwa i gustu.

    NAUCZYCIEL MUZYKI

    I ja bym wolał – nad tym też pracujemy, ile w naszej mocy. Tymczasem on daje nam sposobność zyskania w świecie jakiego takiego rozgłosu i płaci za innych to, co inni będą chwalili za niego.

    NAUCZYCIEL TAŃCA

    Otóż i on.

    Scena II

    Pan Jourdain w szlafroku i czapeczce nocnej, Nauczyciel Muzyki, Nauczyciel Tańca, Uczeń Nauczyciela Muzyki, Śpiewaczka, Dwóch śpiewaków, Tancerze, Dwaj lokaje

    PAN JOURDAIN

    I cóż, panowie? Co słychać? Pokażecie mi teraz swoje figielki?

    NAUCZYCIEL TAŃCA

    Co? Jakie figielki?

    PAN JOURDAIN

    No, to... Jakże wy to nazywacie?... Prolog czy

    Enjoying the preview?
    Page 1 of 1