Discover millions of ebooks, audiobooks, and so much more with a free trial

Only $11.99/month after trial. Cancel anytime.

Rozwój Darów
Rozwój Darów
Rozwój Darów
Ebook144 pages1 hour

Rozwój Darów

Rating: 0 out of 5 stars

()

Read preview

About this ebook

Wszyscy mamy dar i misję. To od każdego z nas zależy, czy rozwiniemy swój potencjał. Kluczową rolę odgrywa w tym wolna wola. To dzięki Niemu określimy nasze przeznaczenie. Bo to my jesteśmy konsekwencjami naszych wyborów. Nie obwiniaj innych za swoje niepowodzenia. Zadbaj o swoje życie i bądź odpowiedzialny. Jest to trzecia część spotkania dwóch światów.

LanguageJęzyk polski
Release dateApr 20, 2024
ISBN9798224898879
Rozwój Darów

Related to Rozwój Darów

Related ebooks

Reviews for Rozwój Darów

Rating: 0 out of 5 stars
0 ratings

0 ratings0 reviews

What did you think?

Tap to rate

Review must be at least 10 words

    Book preview

    Rozwój Darów - Aldivan Torres

    2.1-Zaliczka na prezent

    Po ukończeniu dwunastu lat, z każdym mijającym dniem, obserwowano coraz bardziej znaczące postępy w jego darach pozazmysłowych. Victor komunikował się już jasno ze swoimi przodkami, duchami opiekuńczymi, miał dostęp do tajemnic nieba, ziemi i planu pośredniego, zwanego Miastem ludzi, a jego mediumizm imponował mu każdego dnia. Czasami czuł się zdezorientowany, niespokojny i smutny, że nie zna przyczyny tego wszystkiego, ale władza, którą się cieszył, sprawiała, że był bardziej w posiadaniu siebie i miał perspektywę, że nic nie byłoby niemożliwe, gdyby wiedział, jak z niej korzystać. Wciąż jednak potrzebował porady. Myśląc o tym, zwrócił się do rodziców, którzy byli w domu, aby poprosić ich o wskazówki i wskazówki. Rafael bawił się przed domem. Podszedł do nich i rozpoczął rozmowę.

    "Ojcze i matko, jestem bardzo niespokojny i wywiera na mnie wielką presję. Czy mógłbyś mi powiedzieć, do kogo mogę się zwrócić? Jakaś doświadczona modlitwa lub mędrzec?

    "Czy twój dar przeszkadza ci i nie wiesz, jak nad nim zapanować? Czy to wszystko? (Jilmar)

    "Tak. Muszę odpowiedzieć na kilka wątpliwości i nauczyć się korzystać ze swojej mocy. (Victor)

    "A może poszerzysz grono znajomych? Może pomoże Ci to bardziej niż specjalista. (Sugerowana Filomena)

    "Znam tylko modlitwy. Ale to ci sami, którzy mówili, że opanujesz swoje impulsy, gdy będziesz większy. (Jilmar)

    "Rozumiem, tato, nie ma sensu się do nich uciekać. Och, mamo, czy masz jakieś sugestie od przyjaciół, które mogłabyś mi dać? (Victor)

    "Tak. Tydzień temu z miasta przyjechał młody mężczyzna z rodziną. Przyjechali, aby otworzyć mały targ w tym miejscu. Wydawał mi się wyjątkowy. Ma na imię Anioł. (Filomena)

    "Anioł? Interesujący. Czy mógłbyś mi go przedstawić? (Victor)

    "Tak. Jutro złożę kurtuazyjną wizytę. Mogę go zabrać. (Filomena)

    "Zamknięte. Dołączysz do nas, tato? (Victor)

    "Nie, dziękuję. Muszę iść do pracy. Powodzenia dla was obojga. (Jilmar)

    Dziękując ojcu za słowa, Victor zakończył rozmowę. Poszedł zająć się swoimi codziennymi sprawami, ale w żadnym momencie nie przestał myśleć z ciekawością o młodzieńcu, który miał na imię Anioł. Kto by to był? Co było w nim wyjątkowego? Czy naprawdę mógłbym ci pomóc? Te i inne pytania wciąż przychodziły mu do głowy. Tylko los zareagował i to samo zostało rzucone.

    2.2-Pierwsze spotkanie z Aniołem

    Któregoś dnia, wcześnie rano, Filomena, Rafael i Victor obudzili się, wykąpali, zjedli śniadanie, przygotowali się i ze wszystkim gotowym wyruszyli razem w kierunku domu tajemniczego Anioła i jego rodziny, nowo przybyłych na miejsce. Szybko opuścili swoją rezydencję, skręcili w główną drogę i ruszyli dalej. Kierując się do celu, oprócz zmierzenia się ze zwykłymi przeszkodami, mieli okazję spotkać ludzi, przywitać się z nimi, trochę porozmawiać, pożegnać się, cieszyć się przyrodą, wpaść na najróżniejsze zwierzęta, ale dzięki temu byli już przyzwyczajeni. To, co było trochę poza ich kontrolą, to niepokój, nerwowość, niepokój i rażący strach.

    Zawsze podążając za sobą i przekonani o tym, czego chcą, cała trójka szybko się naprzód na ścieżce, a każdy krok ma swoje znaczenie i historię. Co zarezerwował los? Zwłaszcza dla Victora, który był najbardziej zainteresowany. Wkrótce się dowiedzą. Kiedy nie dotarli na miejsce, skorzystali z wycieczki, aby przeżyć rodzinną chwilę, wolną od zmartwień. To była rzadkość.

    Słońce trochę grzeje i za obopólną zgodą postanawiają przestać. Szukają dużego drzewa, a kiedy je znajdą, siadają na ziemi, gdzie można znaleźć ich cień. Trochę się relaksują, jedzą przekąskę, nawadniają się. Ponadto planują kolejne kroki i inne czynności w ciągu dnia. Rozmawiają trochę na inne tematy. Kiedy czują się naprawdę wypoczęci, łączą się, aby kontynuować małą podróż. Wstają, zaczynają iść w tym samym kierunku i idą dalej. Los się zbliżał.

    Czas mija trochę i około trzydziestu minut po odjeździe docieramy w końcu do celu, do domu rodziny Magellanów (budzący grozę dom jak na tamte czasy, ponieważ był murowany, jedyny w swoim rodzaju w tym regionie). Jak każdy gość podchodzą do drzwi wejściowych, pukają do nich, czekają chwilę i po kilku chwilach drzwi się otwierają. Ktoś przychodzi po odbiór. Jest to Lady Maria da Conceição, krzepka brunetka o szerokich i wyraźnych rysach, nieco zaawansowana. Okazując współczucie, przeciąga rozmowę.

    "Pani Filomeno, jak się pani miewa? Przyszedłeś nas odwiedzić? A kim są ci, którzy jej towarzyszą?

    "Cześć, wszystko w porządku, a ty? To są moje umiłowane dzieci. Najstarszy nazywa się Victor, a mały Rafael.

    "Też wszystko dobrze. przyjemność, Victor i Rafael, nazywam się Maria da Conceição. Hej, co słychać? Nie chcesz wejść, napić się soku, coś przekąsić?

    "Przyjemność też. (Victor i Rafael)

    "Tak.

    Cała czwórka weszła do rezydencji i weszła do pokoju. Po przyjeździe są zakwaterowani na dostępnych miejscach. Filomena wznawia dialog.

    Co tam? Gdzie są jej mąż Gerald i syn Angel?

    "Gerald jest na targu, odprawia przybywających klientów, a Angel jest w pokoju i odpoczywa. (Maryja)

    "Czy mogę się z nim spotkać? (Był zachwycony Victorem)

    "Dasz radę. Zadzwonię do niego. (Maryja)

    Po tej odpowiedzi Maryja wstaje, idzie kilka kroków zbliżając się do pokoju. Puka do drzwi, wołając syna po imieniu. Po kilku chwilach budzi się, wstaje z łóżka, otwiera drzwi i odbiera telefon. Jedzie z matką do pokoju, w którym są goście. Po przyjeździe odbywają się prezentacje i wszyscy się witają. Pod pretekstem, że zrobi coś w Kuchni, Maria odchodzi i również dzwoni do Filomeny. Rafael, Victor i Angel zostają sami.

    Postanawiacie we trójkę wyjść na taras i trochę się pobawić. Bawią się w chowanego, policjanta-złodzieja, ślizgają się, a gdy poczują się zmęczeni, kładą się trochę na twardej i suchej podłodze, typowej dla regionu. Mija kilka chwil, zanim Victor zbiera się na odwagę, wstaje i prosi Angela i jego brata, aby zrobili to samo. Rozpoczyna dialog.

    "Ile masz lat, Angel?

    "Mam prawie trzynaście lat. Dlaczego? (Anioł)

    "Bo nie wiem, czy wiesz, mam dar i nie mogę go kontrolować. Czy mógłbyś mi pomóc? (Victor)

    "Jasne, czego chcesz? (Anioł)

    "Chcę się rozwijać i wykorzystywać swoją moc, aby osiągać niemożliwe. Chcę pracować po obu stronach. (wyjaśnił Victor)

    "Ależ, bracie, czy to nie jest niebezpieczne? (Rafael)

    "Spokojnie, wiem, co robię. Co ty na to, Aniele? (Victor)

    "Czy naprawdę jesteś pewien, co mówisz? Osoba, która mi pomogła, powiedziała, że ci, którzy pracują po obu stronach, mogą mieć poważne duchowe komplikacje. (Anioł)

    "Nie mówiłeś? (Rafael)

    "Nie obchodzi mnie to od razu. Chcę odkryć swój pełny potencjał dobra lub zła. (Victor)

    "Cóż, na razie mogę cię tylko poprowadzić na podstawie tego, czego mnie nauczono. Jeśli chcesz poznać ciemność, musisz to zrobić przez kogoś innego. (Anioł)

    "W porządku. Z ciekawości, jaki jest Twój prezent? (Victor)

    "Opanowałem tajemnice darów Ducha Świętego. Jestem jedną z błogosławionych istot na ziemi. (Anioł)

    "To świetnie! Ja też chcę się od ciebie uczyć. (Rafael)

    "Kiedy tylko zechcesz, Rafaelu. Kiedy zaczynamy? (Anioł)

    "Czy to może być jutro? (Victor)

    "Oczywiście. Oświadczam, że założono szkołę mutantów profesora Angela, której przewodniczę. Jakieś obiekcje? (Anioł)

    "Nie, żadnych. (Victor)

    "Ja też to akceptuję. (Rafael)

    Po tej krótkiej rozmowie cała trójka weszła do domu, kierując się do kuchni. W tym środowisku mają przekąskę. Potem znowu odeszli. Pobawili się jeszcze trochę, a przy obiedzie dołączyli do matki, pożegnali się i wyszli. Od tego dnia życie obu braci będzie nieco bardziej gorączkowe.

    2.3-Ważna decyzja

    Tego samego dnia, po przybyciu do domu, bracia Rafael i Victor po obiedzie i krótkim odpoczynku spotkali się z rodzicami w miłej rozmowie, która odbyła się w małym pokoiku. Część rozmowy jest zapisana poniżej, aby położyć większy nacisk na tę kwestię.

    "Jak minęła jazda? (Jilmar)

    "To było wspaniałe. Mieliśmy okazję lepiej poznać rodzinę Magellanów i doszliśmy do wniosku, że są tak samo wyjątkowi. Szkoda, że nie poszedłeś. (Filomena)

    "Też mi się podobało. Lady Maria jest bardzo przyjazna, a jej syn Angel wyjątkowy. Mam nadzieję, że będę ewoluował wraz z nim. (Victor)

    "Tak samo, jak mówię. Uwielbiałem poznawać nowych przyjaciół i będę towarzyszył mojemu młodszemu bratu w leczeniu, które ma zostać przeprowadzone. Mogę, nie mogę? (Rafael)

    "Oczywiście. (Victor)

    "W porządku. Lubi. Gdy nadarzy się odpowiednia okazja, spotkamy się z tą ciekawą rodziną. Na razie to dobrze. (Jilmar)

    "Co zjemy na obiad? (Rafael)

    "Maniok. Twój ojciec przywiózł go ze wsi. (Filomena)

    "Świetnie! Uwielbiam maniok! Zmieniając temat, czy macie jakieś imprezy do zorganizowania w mieście? Nigdy więcej tam nie pojechaliśmy. (Rafael)

    "Nic nie wiem. (Jilmar doniósł)

    "Ja też nie. O ile w przyszłym roku nie jest planowana realizacja gimnazjum w Pesqueira, czy jesteście zainteresowani kontynuowaniem nauki, moi drodzy? (Filomena)

    "Wspaniale! Tak, jestem. Chcę uczyć się nowych rzeczy, być dobrym człowiekiem i nawiązywać przyjaźnie. (Victor)

    "Ja też. Byłem zmęczony monotonią. Kiedy zaczynamy? (Rafael)

    "Cóż, zamierzam ich zapisać, a zajęcia zaczynają się prawdopodobnie w lutym. W porządku, stary? (Filomena)

    "Tak. Z warunkiem. Raz pracują ze mną w ogrodzie, a innym razem mogą się uczyć. Możesz użyć mojego konia jako środka transportu. (Jilmar)

    "A co wy o tym myślicie, dzieci? (Filomena)

    "Nie przeszkadza mi to. (Victor)

    "Zgadzam się. (Rafael)

    "A więc gotowe! (Jilmar)

    Po tej decyzji cała czwórka objęła się w kręgu i emocje przejęły kontrolę nad chwilą. Victor i Rafael mieli szansę na dalsze studia,

    Enjoying the preview?
    Page 1 of 1