Jesienią
()
About this ebook
Read more from Jerzy Bandrowski
O Kamieniu Podróżniku Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsStrąd Dorotki Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsO małym Eryku, czarnym kocie i upartym worku Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsLintang Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKrwawa chmura Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPrzez jasne wrota Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsW płomieniach Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsBiały lew Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsOsaczona i inne nowele Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPowiastka o złotych korkach Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPilot św. Teresy. Bohaterskie dzieje Ojca Bourjade Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsCzerwona rakieta Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsRajski ptak Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsW białym miasteczku Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPałac połamanych lalek Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsWściekłe psy Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsWieś czternastej mili Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSzkatułka z czerwonej laki Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSosenka z wydm Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSosenka z wydm. Opowieści morskie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSzkarłatna Róża Raju Boskiego Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNiezwalczone sztandary Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsBajazet Błyskawica Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsZolojka Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPielgrzymi Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSyn Dniepru Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSiła serca Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNa polskiej fali Rating: 0 out of 5 stars0 ratings
Related to Jesienią
Related ebooks
Dziecię Symchy Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSiostra Felicja Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsMałaszka Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsLudzie bezdomni Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsMarta Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSfinks Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSanatorium pod klepsydrą - zbiór Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSanatorium Pod Klepsydrą Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsŁowca gwiazd Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPoczątek powieści Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNawracanie Judasza Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDwie królowe, tom pierwszy Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDwie królowe Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsWrota światów. Zła piosenka Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKról zamczyska Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDziwna historia Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsBudnik Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsWalka z szatanem: Nawracanie Judasza Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsTrędowata Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsZagadka Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsUltimus Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsJasnowłosa piratka Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsOstatnia godzina Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKariera panny Mańki Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPowieści mniejsze Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsLegendy lubuskie II Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsWalka z szatanem Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsEmancypantki Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsO czym się nawet myśleć nie chce Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsWieś opuszczona Rating: 0 out of 5 stars0 ratings
Reviews for Jesienią
0 ratings0 reviews
Book preview
Jesienią - Jerzy Bandrowski
Jesienią
Zdjęcie na okładce: Shutterstock
Język, postacie i poglądy zawarte w tej publikacji nie odzwierciedlają poglądów ani opinii wydawcy. Utwór ma charakter publikacji historycznej, ukazującej postawy i tendencje charakterystyczne dla czasów, z których pochodzi.
Copyright © 1913, 2021 SAGA Egmont
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788728050439
1. Wydanie w formie e-booka
Format: EPUB 3.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.
www.sagaegmont.com
Saga jest częścią Grupy Egmont. Egmont to największa duńska grupa medialna, należąca do Fundacji Egmont, która każdego roku wspiera dzieci z trudnych środowisk kwotą prawie 13,4 miliona euro.
Śnieżkowa stała w oknie i w zamyśleniu patrzyła przed siebie.
Dzień był smutny, jesienny, wiatr szumiał i rzucał deszczem o szyby, które dzwoniły z cicha.
Okno wychodziło na mały przystanek kolejowy z czerwonej cegły, obrosły rdzewiejącym, krwawo-rudym winogradem, otoczony czarnym już żywopłotem i kilku drzewami, na których gałęziach kołyszą się zwykle zmokłe, kraczące wrony.
Gdzieś, daleko, w nieznaną przestrzeń biegną szyny plantu kolejowego, połyskujące wilgocią, jakby wysmarowane tłuszczem.
A dalej widać żółty gościniec, wspinający się na górę między szerokiemi, czarnemi polami; na samym szczycie, po prawej stronie drogi, niewielki cmentarz, okolony białym murem; po lewej, na żółtej, gliniastej wyrwie, czarna, rozłożysta sosna z podmulonemi i sterczącemi w powietrze korzeniami.
A jeszcze dalej wysokie, porosłe lasem góry, czarne dziś, niewyraźne, kurzące siwemi mgłami i wyparami...
Niebo wisi nisko nad głową, ołowiano-szare, bezbarwne, jak brudna, szara, mokra płachta.
Dwa razy na dzień z hukiem i gwizdaniem przebiega pociąg tę cichą dolinę. Czasami na gościńcu pokaże się baba jakaś, zawinięta w białą płachtę, lub chłopski wózek, zaprzężony w małe, góralskie szkapiny, toczy się na dół z zakutanym woźnicą, podskakującym nierówno na niewygodnem siedzeniu.
Nie smutek, ani melancholia, ale nieme, zdradliwe przygnębienie idzie od tych pól czarnych i zmokłych, od tych mgieł, które, zda się, zaczepiwszy o śpiczaste wierzchołki świerków, napróżno kołyszą się i miotają, nie mogąc oderwać...
Oczy pani Śnieżkowej biegną po pustych polach, hen, ku temu cmentarzowi, gdzie w wietrze drżą zeschłe, zmoczone trawki i kwiatki na małych mogiłkach.
Tam, w najtajniejszych głębiach serca, brzmi wciąż jakieś ogromnie boleśne słowo, pełne zabijającej rezygnacyi... Napróżno zagłuszać je, napróżno przerzucać myśl w krainę dziennych, drobnych zabiegów. Słychać wciąż ten nieznośny, nieubłagany szept uparty, jak mruczenie rynien pod ścianą.
Pani Śnieżkowa przechadza się po pokoju, wreszcie, usiadłszy przy pianinie, zaczyna grać jakąś bardzo starą piosenkę salonową z czasów, gdy włosy miała takie jasne, złote, a duszę świeżą, wesołą....
Zgasły, zgasły te jasne, czyste, słoneczne dni... ucichła ta pieśń, pełna szczęścia i pogody, jaką dusza drżała.
Pani Śnieżkowa