Discover millions of ebooks, audiobooks, and so much more with a free trial

Only $11.99/month after trial. Cancel anytime.

Spleciony Wszechświat Księga V
Spleciony Wszechświat Księga V
Spleciony Wszechświat Księga V
Ebook396 pages5 hours

Spleciony Wszechświat Księga V

Rating: 0 out of 5 stars

()

Read preview

About this ebook

Mamy wszystkie odpowiedzi, musimy tylko pozwolić sobie na właściwe pytania.
~ Działo Dolores (2001)

W tym, piątym tomie serii The Convoluted Universe, światowej sławy regresywistka z poprzedniego życia, hipnoterapeutka i badaczka utraconej wiedzy, Dolores Cannon zrobiła to ponownie. Wykorzystując głęboką hipnozę i technikę hipnozy uzdrawiania kwantowego, przedstawia teorie i koncepcje zmiany umysłu i życia, pochodzące z innych wymiarów i szkół myślenia. W tej książce Dolores omawia następujące tematy:

• Wykończenie karmy
• Nowe Postrzeganie Energii
• Życie w innym świecie
• Ostateczne perspektywy dotyczące osób w tle
• Jesteśmy twórcami

LanguageJęzyk polski
Release dateOct 27, 2021
ISBN9781005420246
Spleciony Wszechświat Księga V
Author

Dolores Cannon

Dolores Cannon is recognized as a pioneer in the field of past-life regression. She is a hypnotherapist who specializes in the recovery and cataloging of “Lost Knowledge”. Her roots in hypnosis go back to the 1960s, and she has been specializing in past-life therapy since the 1970s. She has developed her own technique and has founded the Quantum Healing Hypnosis Academy. Traveling all over the world teaching this unique healing method she has trained over 4000 students since 2002. This is her main focus now. However, she has been active in UFO and Crop Circle investigations for over 27 years since Lou Farish got her involved in the subject. She has been involved with the Ozark Mountain UFO Conference since its inception 27 years ago by Lou Farish and Ed Mazur. After Lou died she inherited the conference and has been putting it on the past two years.Dolores has written 17 books about her research in hypnosis and UFO cases. These books are translated into over 20 languages. She founded her publishing company, Ozark Mountain Publishing, 22 years ago in 1992, and currently has over 50 authors that she publishes. In addition to the UFO conference she also puts on another conference, the Transformation Conference, which is a showcase for her authors.She has appeared on numerous TV shows and documentaries on all the major networks, and also throughout the world. She has spoken on over 1000 radio shows, including Art Bell’s Dreamland, George Noory’s Coast to Coast, and Shirley MacLaine, plus speaking at innumerable conferences worldwide. In addition she has had her own weekly radio show, the Metaphysical Hour, on BBS Radio for nine years. She has received numerous awards from organizations and hypnosis schools, including Outstanding Service and Lifetime Achievement awards. She was the first foreigner to receive the Orpheus Award in Bulgaria for the highest achievement in the field of psychic research.Dolores made her transition on October 18, 2014. She touched many and will be deeply missed.

Related to Spleciony Wszechświat Księga V

Related ebooks

Reviews for Spleciony Wszechświat Księga V

Rating: 0 out of 5 stars
0 ratings

0 ratings0 reviews

What did you think?

Tap to rate

Review must be at least 10 words

    Book preview

    Spleciony Wszechświat Księga V - Dolores Cannon

    SPLECIONY WSZECHŚWIAT

    KSIĘGA V

    za pomocą

    DOLORES CANNON

    TŁUMACZENIE: Irmina Petruczi

    © 2015 Dolores E. Cannon Trust

    Tytuł oryginału: „Convoluted Universe Book V"

    Pierwsze drukowanie 2015-Ozark Mountain Publishing, Inc.

    Wydanie polskie: 2021

    Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej książki, w części lub w całości, nie może być powielana, przesyłana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie lub za pomocą jakichkolwiek środków, elektronicznych, fotograficznych lub mechanicznych, w tym do kopiowania, nagrywania lub przez dowolny system przechowywania i wyszukiwania informacji bez pisemnej zgody Ozark Mountain Publishing, Inc., z wyjątkiem krótkich cytatów zawartych w artykułach i recenzjach literackich.

    W celu uzyskania pozwolenia na powielanie, kondensację, adaptację lub w celu uzyskania naszego katalogu z innymi publikacjami, proszę pisać na adres: Ozark Mountain Publishing, Inc., P.O. Box 754, Huntsville, AR 72740, ATTN: Permissions Department lub proszę kontaktować się poprzez stronę internetową http://ozarkmt.com.

    Cannon, Dolores, 1931-2014

    „Spleciony wszechświat, księga piąta", Dolores Cannon

    Księga piąta serii „Spleciony wszechświat" dostarcza informacji z dziedziny metafizyki uzyskanych od wielu badanych poprzez hipnotyczną regresję do przeszłych wcieleń.

    1. Hipnoza 2. Reinkarnacja 3. Metafizyka 4. Karma 5. Postrzeganie Boga

    I. Cannon, Dolores, 1931- 2014 II. Metafizyka III. Postrzeganie Boga IV. Karma V. Tytuł

    Projekt okładki: Victoria Cooper Art

    Opublikowane przez:

    PO Box 754

    Huntsville, AR 72740

    WWW.OZARKMT.COM

    United States of America

    SŁOWO WSTĘPNE

    „Tych, którzy właśnie do nas dołączają, zapraszamy w podróż i na przygodę. Tych, którzy byli częścią całej podróży, witamy ponownie i mam nadzieję, że w miarę kontynuacji przygody znajdziecie więcej ciekawych idei. Czytajcie więc z otwartym umysłem i bądźcie przygotowani na to, by wasze umysły były bardziej zagięte. W końcu precle mają ciekawy kształt. W istocie przypominają symbol nieskończoności, prawda?"

    Dolores Cannon, 2013

    DRODZY CZYTELNICY...

    Moja mama, Dolores Cannon odeszła z tego wymiaru w czasie kończenia ostatnich etapów tej książki. Teraz wystarczyło tylko dokończyć edycję i rozmieścić rozdziały. Zawsze zdumiewało mnie to, jak łączyła fragmenty swoich różnych historii i była w stanie ułożyć płynną opowieść. Była prawdziwym mistrzem. Była świetna w dopasowywaniu do siebie fragmentów kosmicznych puzzli.

    Julia Cannon

    Mamy wszystkie odpowiedzi. Musimy tylko pozwolić sobie na właściwe pytania.

    Dolores Cannon, 2001

    Sekcja 1

    KOŃCZĄC KARMĘ

    ROZDZIAŁ PIERWSZY

    SZKLANE PUDŁO

    KIEDY JOHN ZSZEDŁ Z CHMURY, ZACZĄŁ OPISYWAĆ miękkim głosem to, co zobaczył. Otaczała go chmura żółtoszarego jasnego światła. Normalnie oznacza to, że wrócił do Źródła, ale w miarę jak kontynuował, brzmiało to jak coś więcej. Widział wejście z trzema lub czterema pojedynczymi światłami, które zdawały się zapalać i gasnąć. Zapytałam go o ciało, a on powiedział, że było jak chmura, para, nic stałego. Nadal nie było jasne, gdzie jest i czym są te światła, więc zapytałam, czy mógłby podejść do tych świateł i dowiedzieć się, czym one są. W przeszłości w ten sposób uzyskiwałam odpowiedzi. Odpowiedział ostrożnie: „Będę musiał zobaczyć, co to jest."

    D: Możesz robić, co tylko zechcesz. Może dowiemy się czegoś więcej o tym miejscu. Do którego światła chcesz się zbliżyć? Mówiłeś, że jest ich kilka.

    J: Pojawiają się i znikają … pojawiają się i znikają. Tuż obok nich jest anioł. Jest ubrany jak anioł, w długą szatę, ma skrzydła jak anioł. Mówi, że jest tu tylko po to, by mnie chronić.

    D: Zapytaj go, czy jest twoim aniołem stróżem?

    Gdy John odpowiedział: „Tak", wzruszył się. Nie widział jego twarzy, bo była pokryta złotem. Zapewniłam go, że gdyby to był jego osobisty anioł stróż, to zawsze byłby z nim i nie pozwoliłby, aby coś mu się stało.

    D: Poprośmy go, żeby zabrał cię tam, dokąd powinieneś iść. (Pauza) Co on mówi?

    J: Powiedział: Tak. Będę podążał za nim. Znajduje się tam duża jaskinia z wielkim światłem. Jakby jakiś meteoryt po prostu spadł i nie ma tam nic innego oprócz emanującego światła. Chciał mi tylko pokazać światło w jaskini.

    D: Zapytaj go, dlaczego chciał, żebyś to zobaczył.

    J: To było stworzenie mojej istoty.

    D: Zapytaj go, co przez to rozumie?

    J: Że jesteśmy światłem. Więc mogę stworzyć światło.

    D: Czy to znaczy, że to było stworzenie twojej istoty? (Tak) To stamtąd pochodzisz? (Tak) Poproś go o wyjaśnienie. Jak przybyłeś ze światła?

    J: Są szklane drzwi, szklane pudło, w pewnym sensie. Jedno … pękło i wyszedłem, więc ...

    D: Szklane pudło, które wpadło do jaskini? (Tak) Na początku powiedziałeś, że to był meteoryt, ale jest to coś innego? (To było mylące.)

    J: To część wraku. Było uderzenie.

    D: Więc kiedy coś uderzyło, wrzuciło to szklane pudło do jaskini?

    J: Nie. To był meteoryt.

    D: Więc to było już wewnątrz meteorytu i gdy meteoryt uderzył w ziemię, wejście zniszczyło się? (Tak) W jaki sposób szklane pudło znalazło się w meteorze?

    J: Zostało tam umieszczone.

    D: Jestem tylko ciekawa. Meteoryty spadają z nieba, prawda? (Tak) Jak kosmiczne śmieci, skały albo ...

    J: Tak. Ale to zostało sprowadzone w taki sposób.

    D: W meteorycie? (Tak) Dlaczego zostało to tam umieszczone?

    J: Aby przenosić światło.

    D: Myślano, że będzie chronione wewnątrz meteorytu? (Tak) Kto je umieścił wewnątrz meteorytu?

    J: Pytam stróża. (Pauza) Opiekunowie. Opiekunowie. Przez grupę ludzi.

    D: Gdzie się znajdują?

    J: Daleko stąd. Nie na Ziemi.

    D: Więc oni są w stanie umieścić coś w szklanym pudle, włożyć to do meteorytu i wysłać tam, dokąd chcą? (Tak) To interesujące. Dlaczego mieliby to robić w ten sposób?

    J: Z powodu zmian. Zmian, które zachodzą. Niektórzy ludzie wpadają w ciemność.

    D: Wiem wiele o zmianach zachodzących na Ziemi. O to ci chodzi? (Tak) I to był bezpieczny sposób na sprowadzenie światła na Ziemię?

    J: Jeden ze sposobów.

    D: I w ten sposób John został sprowadzony na Ziemię, w tym pudle? (Tak) Czy nie można było tego zrobić w sposób „duchowy"? Myślałam, że tak to się zwykle robi.

    J: Można było. Jest więcej sposobów. Nie ma złego sposobu. Jest wiele sposobów. To tylko jeden ze sposobów.

    D: Czy to zapewniło większą ochronę?

    J: Dla Ziemi?

    D: Nie. Myślałam o jego duszy.

    J: Jego dusza jest jego. Jest jakby jego.

    D: Myślałam, że to sposób na ochronę jego duszy, gdy przybywała z kosmosu na Ziemię.

    J: Dusza nie potrzebuje ochrony.

    D: To był tylko sposób, by sprowadzić tu jego duszę? (Tak) To jest coś innego. Nigdy nie słyszałam o takim sposobie dostarczania duszy.

    J: Tak. Robi się to na wiele różnych sposobów.

    D: Więc meteoryt uderzył w jaskinię i rozłupał się, i szklane pudło znajdujące się wewnątrz pękło? (Tak) Co wtedy wyszło stamtąd?

    J: Stan gazowy.

    D: I to była dusza Johna? (Tak) Czy wiedział o tych wszystkich ustaleniach wcześniej? (Nie) Czy ktoś mu powiedział, co miało się stać?

    J: Nie. To było już zaplanowane.

    D: Czy John nie miał nic do powiedzenia w tej sprawie?

    J: Nie, to było już wstępnie zaplanowane.

    D: Cóż, co się stanie po tym, jak stan gazowy wydostanie się ze szklanego pudła? Ważne jest, by John wiedział, co będzie dalej.

    J: Zapomina o tym jak każdy.

    D: Ale on jest w formie gazowej. Nie ma go w ciele fizycznym, prawda?

    J: Ostatecznie tak.

    D: Więc jak dostał się do ciała fizycznego?

    J: Tak jak wszyscy inni. Wybierają i pojawiają się w ludzkim ciele.

    D: Co wybrał?

    J: Narodziny.

    D: Czy wybrał rodziców i resztę? (Tak) Więc ta gazowa forma weszła w ciało niemowlęcia. O to chodzi? (Tak) Dlaczego wybrał tych konkretnych rodziców?

    J: Z powodu ich harmonii.

    D: Czy miał wcześniej jakieś inne życia z tymi ludźmi? (Nie) Więc nie było żadnych związków w przeszłych życiach? (Nie) Po prostu pomyślał, że byliby dobrymi rodzicami? (Tak) Zanim to się stało, czy John kiedykolwiek miał jakieś życie na Ziemi? (Nie) To był pierwszy raz? (Tak) To dlatego czuje się tu taki samotny? (Tak) Czuje, że nie chce tu być i słyszę to wiele, wiele razy od ludzi, dla których to jest pierwszy raz. Czy miał życia w innych miejscach? (Tak) Możesz mu powiedzieć o którymkolwiek z nich? O czymkolwiek, co jest dla niego ważne?

    J: Musi się pozbyć wątpliwości. Wykonywał gdzieś prace techniczne.

    D: Na innym świecie? (Tak) Jakiego rodzaju prace techniczne?

    J: Rusztowaniowe iluzje. (Trudno to zrozumieć.) Składanie razem czipów.

    D: Gdzie wykonywał te prace?

    J: Gdzieś na niebie albo gdzieś w innym świecie.

    D: Czy to było na statku, czy na planecie?

    J: Na statku.

    D: Byli tam też inni?

    J: Och, tak. John ma coś do zrobienia.

    D: Jak wyglądał w tamtym życiu? Jakie miał ciało?

    J: Mniej więcej takie samo.

    D: To znaczy humanoidalne? (Tak) Czy miał rodzinę, czy tylko mieszkał na statku?

    J: Myślę, że pracował na statku sam.

    D: Skoro podobała mu się taka praca, to dlaczego chciał odejść i przybyć na Ziemię?

    J: Z powodu zmian. Czasami widzi zmiany i jest wzywany do walki i do pomocy w tych zmianach.

    D: Czy to ma związek z planetą Ziemia?

    J: Tak. Jesteśmy tu po to, by pomóc tam, gdzie trzeba wprowadzić zmiany.

    D: Skąd wiedział, że następują zmiany?

    J: Jest jeszcze jedna istota i mówi nam, że powinniśmy iść.

    D: Ale to nadal jest twój wybór, prawda?

    J: Zawsze.

    D: I wybrałeś ten unikalny sposób sprowadzenia światła na Ziemię? (Tak) Co stało się z jego ciałem na statku?

    J: To jest jak kostium.

    D: Jego ciało jest pojazdem?

    J: Tak. To o wiele łatwiejsze ... to tylko kostium.

    D: Co się więc stało z tym pojazdem? To znaczy … czy musiał umrzeć?

    J: Nie ... pracuje dalej.

    D: Kontynuuje pracę na statku? (Tak) Czy tamta istota na statku wie, że ta druga jego część ...?

    J: Tak. Po prostu kontynuujemy pracę.

    D: To coś jak fragment, który się odrywa? Czy to ma sens?

    J: Nie. Nic się nie odrywa.

    D: Ale nadal pracuje na statku i wykonuje tam swoje zadanie? (Tak) Więc jak ta druga część – nie odrywa się – jak odchodzi? Zawsze staram się zrozumieć więcej.

    J: To jest skomplikowane.

    D: Wiem, że jest! (Śmiech) Ale jak tamta część odczepia się od duszy znajdującej się na statku?

    J: Istoty na statku kontynuują pracę machinalnie.

    D: A jak ten fragment, który spadł na Ziemię, oddziela się od oryginału, znajdującego się na statku?

    J: Nie ma żadnego oddzielenia. To nigdy się nie oddziela.

    D: Myślałam, że to jest jakby fragment samego siebie, który został wysłany na Ziemię.

    J: W całości, nie ma żadnych fragmentów.

    D: Powiedziano mi, że jesteśmy jak fasety diamentów, odłamki lub fragmenty, wszystkie żyjące różnymi życiami w tym samym czasie. Tak to wygląda? (Tak) Więc to nie jest oddzielne. To wszystko jest jednością.

    J: Jak wszyscy jesteśmy jednością.

    D: Więc nie oddziela się od tego, który jest na statku?

    J: Nie. To się zdarza, gdy wysyłamy myśli.

    D: Więc kiedy istota na statku dowiaduje się, co się stało, wystarczy, że wyśle myśl? (Tak) Wtedy ta myśl stała się tą wewnątrz szklanego pudła? (Tak) I to stworzyło indywidualną duszę Johna? (Tak) To brzmi skomplikowanie. I dlatego istota na statku nawet nie wie, co robi John?

    J: Ma sporo wiedzy.

    D: Bo John nie wie, co się dzieje?

    J: Nie wie tego.

    D: Bo kiedy przybędziesz na tę planetę, to zapominasz? (Tak) Zawsze uważałam, że byłoby łatwiej, gdyby się pamiętało. (Śmiech)

    J: I uprościłoby to ...

    D: Więc wybrał rodziców? (Tak) A co z małżeństwem i dziećmi? Czy ma z nimi jakiś związek dotyczący przeszłych żyć? (Nie) Więc nie ma żadnych powiązań z ludźmi na Ziemi? (Nie) Statek jest blisko Ziemi czy daleko stąd?

    J: Nie jest z tej Ziemi ... z innego wszechświata.

    D: Więc powiedzieli, że są kłopoty w innym wszechświecie? (Tak) Czy kiedy ten fragment duszy wejdzie w środowisko innego wszechświata, to nie zostanie uwięziony w karmie?

    J: Nie ma karmy.

    D: Więc te rodzaje istot, które zgłosiły się na ochotnika, nie zostaną uwięzione w ziemskim cyklu? (Nie) Czy to prawda, że wielu z nas uczęszcza do ziemskiej szkoły, która trwa bardzo długo? (Tak) I popełniamy wiele błędów, i wchodzimy w wiele innych żyć, aby spłacić karmę? (Tak) Więc ludzie tacy jak John nie są w tym cyklu? (Nie) Więc będzie w stanie ukończyć swoje życie bez zgromadzenia karmy? (Tak) Czy jest coś, co chroni go przed gromadzeniem karmy?

    Myślałam o tym, co mi wcześniej mówiono, kiedy badałam tego typu sprawy, że przychodząca dusza jest przykryta osłoną, rodzajem osłony, która chroni ją przed gromadzeniem karmy. Ale odpowiedź Johna była inna. „Serce. Miłość."

    D: Miłość jest bardzo ważna. Dlaczego przybył na Ziemię w tym czasie? To jest w czasie zmian.

    J: Dla światła. Wielu ludzi zatrzymuje światło, a my je zwiększamy. Niektóre grupy próbują je zatrzymać lub chcą je zatrzymać.

    D: Jak próbują zatrzymać światło?

    J: Zmuszając ich do zaprzestania tego, co robią. Ci, którzy nie są ze światła, próbują powstrzymać ludzi, którzy są ze światła, żeby powstrzymać ich przed robieniem tego, co robią.

    D: Czy to są negatywni ludzie?

    J: Oni po prostu nie rozumieją. Więc światło zostało sprowadzone z powodu zachodzących zmian.

    D: Czy ludzie na Ziemi mogą to zrobić sami?

    J: Są przeciwko sobie. Nie można dokonać zmian.

    D: Czy oni są skłonni to zrobić?

    J: Niektórzy tak, niektórzy nie potrzebują zmian.

    D: Więc te istoty są tu wysyłane na nowy początek? (Tak) Ale czy to nie jest trudne?

    J: Dla niektórych.

    D: A co z Johnem? Czy to było dla niego trudne?

    J: Bardzo. To było dla niego trudne od dłuższego czasu ... odkąd tu przybył. Nie jest w stanie się połączyć, a w tym innym miejscu łączy się. Drzwi szybko zamykają się.

    D: Chodzi o to, co próbował zrobić? (Tak) I próbował żyć jak człowiek.

    J: Tak. Miał być taki jak inni i miał być człowiekiem, ale tak trudno jest zrozumieć ludzi, u których miłość nie istnieje.

    D: Więc przez całe swoje życie miał problemy z innymi ludźmi? (Tak) Ale nie pozwolił, żeby to go zdołowało. Zawsze dawał radę, prawda?

    J: Tak. Jest bardzo silny. Światło wzmacnia jego siłę, ale to świat zewnętrzny go dopada.

    D: Ale trzeba z tym żyć, jeśli mieszka się na Ziemi. Nie wydostaniesz się z tego.

    J: Nie. Będzie wykonywał swoją pracę.

    John pracował w szpitalu i pomagał ludziom, i powiedziano mu, że jego praca dotyczyła uzdrawiania. „Uzdrowienie jest tym, co robi. Decyduje o tym, co robi." Kiedy pracował z pacjentami, czuł, że energia przechodzi przez dłonie.

    D: Skąd pochodzi ta energia?

    J: To jego istota. Po prostu istnienie. Po prostu bycie tam.

    D: Więc przyszedł z tą energią? (Tak) Chciał wykonywać pracę uzdrawiającą, ale czuł się zablokowany.

    J: To były jego wątpliwości i obawy. Odeszły. Odeszły!

    D: A co z jego pracą w szpitalu?

    J: Zawsze będzie. Może teraz uzdrawiać bez żadnych blokad.

    D: Pomożesz mu, gdy będzie uzdrawiał?

    J: Och, cały czas. Zadbano o wszystko. Będę tam.

    Kontynuowaliśmy z niektórymi jego osobistymi pytaniami. Wiedziałam, że rozmawiamy z PŚ, mimo że nie wywołałam jej. Więc wiedziałam, że będziemy w stanie uzyskać odpowiedzi. Większość pytań nie dotyczy naszej historii. Były ważne tylko dla Johna.

    D: Mam pytanie o coś, co powiedziałeś na samym początku tej sesji. Powiedziałeś, że został umieszczony w meteorycie przez Opiekunów. Możesz wytłumaczyć, co to jest?

    J: Ponieważ musiał przebyć długą drogę, musieli go osłaniać, więc to był najprostszy sposób.

    D: Zawsze staram się zrozumieć, jak to wszystko działa, bo jest to skomplikowane.

    J: Bardzo skomplikowane.

    D: Dlaczego musiał być czymś osłonięty?

    J: Z powodu podróży.

    D: Czy sama energia duszy nie może podróżować tak daleko?

    J: Mogłaby, ale po prostu tak zdecydowano, aby chronić energię.

    D: Jako dodatkowe zabezpieczenie? (Tak) I Opiekun o tym zadecydował? (Tak) I wypracowali to dla wszystkich dusz, które przychodzą?

    J: Dla niektórych. Tylko dla niektórych rodzajów.

    D: Co to za dusze?

    J: Światło.

    D: To znaczy, że przychodzą bezpośrednio? (Tak) Więc kiedy John opuści to życie, nie będzie miał żadnej karmy? (Nie) Wróci do ...

    J: Światła.

    D: Czy to jest to, co nazywamy Źródłem? (Tak) Byłeś więc bardzo odważny, by tu przybyć. Zawsze ryzykujemy, że zostaniemy złapani na Ziemi.

    J: Tak. To wybór, którego dokonujemy.

    Wiedziałam, że zbliżamy się do końca sesji, ale chciałam dowiedzieć się czegoś o jego zdrowiu, zanim skończymy.

    D: Co powoduje dzwonienie w lewym uchu?

    J: To jest komunikacja.

    D: Kto się z nim komunikuje?

    J: Źródło.

    D: Dostaje instrukcje?

    J: Tak. Instrukcje uzdrawiania.

    Powiedziałam im, że dzwonienie często rozprasza, więc zapytałam, czy mogliby to przynajmniej ściszyć. Zgodzili się i powiedzieli, że będzie utrzymywane na komfortowym poziomie. Było więcej pytań o jego ciało, w tym o dietę i nadwagę.

    D: Chciał wiedzieć, czy będzie w stanie komunikować się z wami.

    J: Wszystko, co musi zrobić, to poprosić.

    D: Nie wie, czy go słyszycie, czy nie.

    J: Nie mamy teraz żadnego problemu. Po prostu niech zada pytanie. Będziemy tam.

    D: Nie było sensu zabierać go do przeszłego życia, bo nie ma tam nic do oglądania. (Tak) Więc dlatego zabrałeś go bezpośrednio do, czego ...na stronę Źródła? (Tak) A tamte światła były po prostu innymi duchami?

    J: Tak ... istotami.

    D: I wszystkie te przybywające do nas duchy mają coś zmienić?

    J: O tak.

    D: I przesuwają świat w stronę światła, prawda? (Tak) I zmiany będą korzystne?

    J: To piękne zmiany!

    D: Wszystko to z powodu dusz takich jak John, to wszystko działa.

    J: Od nich wszystkich.

    D: Wszyscy razem to robicie. To jest to, co trzeba zrobić. Trzeba zebrać masę krytyczną ludzi. (Tak)

    ROZDZIAŁ DRUGI

    KONIEC Z ZABIJANIEM

    KIEDY BEN ZSZEDŁ NA SCENĘ UJRZAŁ SIEBIE NA arenie gladiatorów. „Jestem gladiatorem i muszę walczyć … walczyć na śmierć i życie, a nie chcę. Robiłem to już wcześniej i mam tego dość. Nie mogę już tego robić."

    D: Czy ktoś jeszcze jest z tobą na arenie?

    B: Tak. Jest ciemny, wyższy ode mnie. Mam do dyspozycji nóż, miecz i tarczę. Musi mnie zabić. Ja mogę go zabić, ale odpuściłem, bo mam tego dosyć.

    D: Nie mogłeś z tym skończyć, skoro ci się to nie podobało?

    B: Nie. Muszę ciągle walczyć, a nie mogę już tego robić.

    D: Jak to się stało, że zostałeś gladiatorem?

    B: Wybrano mnie, gdy byłem młody. Wymagało to wiele treningu.

    D: Czy długo w tym siedzisz?

    B: Od około dziesięciu lat. Dlatego mam chory żołądek. To nie do pojęcia.

    D: Czy walczysz głównie z takimi gladiatorami jak ty? (Tak) Czy ludzie to oglądają?

    B: Och tak. Jest ich tysiące. Na trybunach w koloseum. Podoba im się to.

    D: Czy coś sprawiło, że zdecydowałeś, że nie chcesz już tego robić?

    B: Mam tego dość. To nie jest w porządku. Nie zniosę tego więcej. Wolałbym, żeby mnie zabito i skończyłbym z tym.

    D: Nie ma żadnej możliwości, żebyś po prostu zrezygnował? (Nie) Co teraz się dzieje?

    B: Tamten mnie zabija i umieram.

    D: Jak cię zabił?

    B: Nożem w klatkę piersiową.

    D: Nie próbowałeś się bronić?

    B: Bardzo słabo.

    D: Czy teraz, gdy się z tego wydostałeś, czujesz się lepiej? (Tak) Co widzisz patrząc wstecz?

    B: To było marnotrawstwo.

    D: Widzisz swoje ciało?

    B: Tak. Mam na głowie hełm. Mam na sobie skórę. To takie marnotrawstwo ludzi, których zabijałem walcząc. Wybrano nas, gdy byłem młodszy. Myślałem, że bycie dużym i silnym jest czymś wielkim. To jest bezużyteczne. Och, to było ekscytujące i chwaliliśmy się, że jesteśmy silni i mocarni. Potem widzieliśmy ludzi, którzy mieli przyjaciół i rodzinę, i zostali zabici. Widzieć wyraz ich twarzy. To nie jest dobre.

    D: Jaki w tym był cel?

    B: Nie było żadnego celu. To było tylko dla rozrywki. Inaczej byłoby, gdyby chodziło o ochronę kraju, ziemi czy rodziny, ale bezużyteczne zabijanie jest takim marnotrawstwem. To smutne.

    D: Cóż, teraz już masz to za sobą. Czujesz ulgę, że nie musisz już zabijać?

    B: Tak. Teraz z powodu tego, co robiłem, jestem bardzo smutny. Byłoby lepiej, gdyby mnie zabito za pierwszym razem. Ale myślałem, że wiwatujące tłumy i rozrywka to ... ego. I wokół były kobiety ... po prostu marnotrawstwo. Jaki jest cel? Jesteśmy tu nie po to, by zabijać, ale by szanować ludzi i szanować życie. Głupota!

    D: Ale dajesz się w to wciągnąć, prawda? (Tak) Skoro już jesteś poza ciałem, co teraz zamierzasz zrobić?

    B: Zamierzam odpocząć. Przejdę proces i zostanę umieszczony tam, gdzie będę mógł odpocząć.

    D: Czy ktoś się pojawił, żeby pokazać ci, dokąd się udać?

    B: Tak. Nie jestem pewien kto to, ale to była świetlna istota ... duch. Wyglądał na męski byt. Biały, przyjazny, kochający. Zabrał mnie do tego małego miejsca, gdzie mogę się położyć, odpocząć i spać.

    D: Musisz tam z kimś porozmawiać?

    B: Nie na początku.

    D: Jak jest tam, gdzie odpoczywasz?

    B: Jest wysoki sufit z białymi ścianami i ładne, miękkie łóżko, na którym można się położyć i po prostu zasnąć ... po prostu czuć spokój. Niczego nie potrzebuję … tylko odpocząć.

    D: Musisz tam zostać przez określony czas?

    B: Nie. Po prostu kiedy się obudzę, będę w odpowiednim czasie.

    Wiele osób, z którymi rozmawiałam, udawało się do miejsca odpoczynku po duchowej stronie pomiędzy życiami. Kiedy tam są, nie ma sensu zadawać pytań. Brzmią jakby mamrotali we śnie i chcą być pozostawieni sami sobie. Więc przesunęłam go do przodu, do momentu aż odpoczął i nadszedł czas, by się obudził. Zapytałam go, co się potem stało.

    B: On wraca po mnie, zabiera mnie do pokoju, są tam te inne istoty i rozmawiamy o tym, co się stało i czego się nauczyłem. Te istoty mają wielką mądrość.

    D: Jak wyglądają?

    B: Jak mężczyzna i kobieta. Są świetlni, z długimi włosami, ale są po prostu świetlni. Mają coś na kształt białych ubrań ... wygląda to jak ubranie, ale ... są naprawdę pełni spokoju. Zadają mi pytania o to, co robiłem i jak się czułem. Czułem się okropnie zabijając ludzi. Nie ma żadnego celu. Powinienem kochać innych i nie mieć starć z ludźmi.

    D: Jak myślisz, czego nauczyłeś się z tamtego życia?

    B: Aby nie zabijać, szanować ludzi, szanować życie. Ktoś zdenerwowany może zwrócić się do mnie, a ja mogę być spokojny, kochający i kochać go.

    D: To ważna lekcja, prawda?

    B: Bardzo ważna.

    D: Czy oni zgadzają się, że to dobra lekcja do nauki? (Och tak.) Ale czy oni cię osądzają?

    B: Nie, nie ma osądzania.

    D: Tylko dyskutują? (Tak) Co dzieje się po tym, gdy przejrzałeś całe życie?

    B: Teraz powinienem oglądać moje następne życie.

    D: Czy mają jakieś sugestie na temat tego, czego mogłeś się nauczyć z tamtego życia?

    B: Nie. W zasadzie zgadzają się, że wartość życia jest główną lekcją i nie przekształcają jej w zaangażowanie ego w życie. Jak być odpowiedzialnym bez względu na to, jak dużym i potężnym jesteś. Bez względu na to, czy chodzi o władzę, czy moc fizyczną. Życie powinno być prowadzone w świetle i życzliwości.

    D: To ważna lekcja, nawet jeśli była trudna. (Tak) Ale teraz musisz zdecydować o swoim następnym życiu? (Tak) Czy oni pomagają ci w tym?

    B: Tak. Sugerują. Ciągle widzę wykształconą osobę nad biurkiem i dużo pisze. Nie jestem pewien, gdzie to jest, ale to ciągle widzę. Sugerują, że byłoby to najkorzystniejsze dla następnego życia.

    D: Będziesz mężczyzną czy kobietą?

    B: Mężczyzną.

    D: Czy jest coś szczególnego, czego chcą, żebyś się nauczył w tym następnym życiu? Zawsze robimy plany.

    B: Próbuję to zobaczyć. Myślę, że jest to życie pełne spokoju i pisania, więc byłoby to jak nauczanie poprzez pisanie.

    D: Zdecydowanie przeciwieństwo przemocy.

    B: Zdecydowanie tak.

    D: Jaki rodzaj pisania widzisz dla siebie?

    B: Pisanie o pokoju, aby ludzie mieli głębsze przemyślenia, a także kilka opowiadań i książki o nauczaniu, aby być dla siebie miłym i kochać się nawzajem.

    D: Będziesz też uczyć?

    B: Będę uczyć poprzez pisanie i będę uczyć ludzi, aby podążali tą drogą.

    D: Myślisz, że to będzie dobre życie?

    B: Tak, bo to ja wybrałem. Było kilka innych opcji, ale to na tej się skupiłem i na niej skupili się oni, abym mógł nauczyć się jak najwięcej. To chyba jest w Anglii. Tak to wygląda. Anglicy mówiący po angielsku. Piszę po angielsku. Widzę to biurko w tym małym … Piszę i widzę jakby małe pudełeczko, gdzie mam swoje papiery i pochylam się, i zaczynam pisać pod dziwnym kątem prawą ręką. Jakby mądrość przychodziła i ja to zapisuję.

    D: Czym piszesz?

    B: Piszę gęsim piórem.

    D: I to wybrałeś, i zamierzasz wejść w to życie? (Tak) Co widzisz, gdy opuszczasz stronę duchową i wchodzisz w następne życie?

    B: Urodzę się tam.

    D: Czy wybierasz swoją rodzinę?

    B: Tak. Moja matka ma na imię Sara. Poznałem ich już wcześniej. Innym razem. I rozpoznaję matkę. Byłem z nią już wcześniej. Wchodzę w niemowlę.

    D: Kiedy już się urodzisz, będziesz pamiętał, co powinieneś robić? (Nie) Po prostu musisz zacząć wszystko od nowa?

    B: Tak. Ale to tam jest. Pojawia się, gdy dorastam. W miarę pisania zaczynam sobie przypominać i jest spokojnie. Przyszedłem, żeby to robić.

    Przesunęłam go do ważnego dnia, żebyśmy mogli zobaczyć, czy jego plany potoczyły się tak, jak się spodziewał. „Co widzisz i co się dzieje?"

    B: Świętuję, bo wydałem książkę, i moja matka świętuje, jest bardzo szczęśliwa. Dostaję za to wynagrodzenie.

    D: Wspaniale! Czy długi czas pisałeś, zanim to się stało?

    B: Och, kilka lat. Było kilka mniejszych pism, które rozrzucano wokół, ale nie ma to nic wspólnego z publikacją i otrzymywaniem wynagrodzenia.

    D: Uczyłeś się pisać?

    B: Uczono mnie pisać, ale nie pisaliśmy. Moje pisanie było naturalne. Miałem naturalną zdolność do tego, co napisałem, taka naturalna wiedza.

    D: Poszedłeś na uniwersytet?

    B: Nie, trochę uczyłem się w domu i miałem naturalne zdolności.

    D: Jak masz na imię?

    B: Stewart Malcolm.

    D: Czy pod tym imieniem piszesz? (Tak) Masz jakąś kopię na biurku?

    B: Nie. Właśnie dostałem wiadomość. Wiem tylko, że książka została opublikowana. (Zachichotałam)

    Powiedział, że jego matka była z niego dumna. Jego ojciec właśnie przyszedł z pracy ze swojego sklepu. „Zastanawiam się, co on o tym pomyśli?"

    B: Lubi moje pisanie. Wspiera mnie. Dlatego jest to miłe.

    D: Jaki tytuł ma ta książka?

    Pomyślałam, że można by spróbować znaleźć coś na temat tego autora i czy jego książka przetrwała do naszych czasów. „Opiekunowie pokoju".

    D: To interesujący tytuł. O czym jest ta książka?

    B: O tym, jak być w stanie pokoju. Jak

    Enjoying the preview?
    Page 1 of 1