O dużym Tomku
()
About this ebook
Read more from Maria Juszkiewiczowa
Fombo, małpka i ja Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsBaśnie i legendy japońskie Rating: 0 out of 5 stars0 ratings
Related to O dużym Tomku
Related ebooks
Imieniny Haneczki Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNowele opowiadania fragmenty. Tom 3 Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsTylko grajek Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsVerte Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsZaczarowany Zamek 6 - Niewolnik Cesarza Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDo kraju Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDziedzictwo Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsUpiór w pasiece Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNowele i opowiadania pozytywistyczne: Wybór Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPodróż do wnętrza ziemi Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNaga narzeczona - zbiór opowiadań Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsBranka Cyganów Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsTylko grajek Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDworek pod Malwami 66 - A tam biegnie panna... Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSzwoleżerowie gwardii Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSmocza saga Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPustynia zagłady Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSaga rodu z Lipowej 7: Za głosem serca Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsRomanowa Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKiedy powrócisz Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSkarabeusz Izydy Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSiedem papierosów Maracho Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSmak miłości Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsMaks na tropie tajemniczego Patryka O'Hary Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsLekcje magii Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPóźny Gomułka, wczesny Gierek Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNikomu nic nie mów Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPan Samochodzik i przemytnicy Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsZabójstwo w Sissingham Hall: Zagadki kryminalne Angeli Marchmont, #1 Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSzatan i Judasz Rating: 0 out of 5 stars0 ratings
Reviews for O dużym Tomku
0 ratings0 reviews
Book preview
O dużym Tomku - Maria Juszkiewiczowa
O dużym Tomku
Język, postacie i poglądy zawarte w tej publikacji nie odzwierciedlają poglądów ani opinii wydawcy. Utwór ma charakter publikacji historycznej, ukazującej postawy i tendencje charakterystyczne dla czasów, z których pochodzi. W niniejszej publikacji zachowano również oryginalną pisownię.
Zdjęcie na okładce: Shutterstock
Copyright © 1939, 2020 Maria Juszkiewiczowa i SAGA Egmont
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788726432572
1. Wydanie w formie e-booka, 2020
Format: EPUB 2.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą SAGA Egmont oraz autora.
SAGA Egmont, spółka wydawnictwa Egmont
Córce mojej
poświęcam
Autorka
— Rosja!
— Polska!
— Właśnie, że Rosja!
— Masz za Rosję!
I dwie piąstki, niby młotki, zaczęły walić po plecach małego Anglika.
— Maryś!
— Bob!
— Co wy robicie?
— Wstyd doprawdy!
Proszę się natychmiast uspokoić!
— Do czego to podobne!
Tak upominały nas matka Boba, Angielka, o bardzo miłej powierzchowności i panna Hanka moja wychowawczyni. Lecz ani Bob, ani ja nie słuchaliśmy ich nawoływań i dalej jak dwa koguty, doskakiwaliśmy do siebie czubiąc się zawzięcie.
— Chłopcze! Chyba jesteś dżentelmenem ¹ , więc jak możesz bić się z dziewczynką! — wtrącił się przechodzący pasażer okrętu, na którym płynęliśmy z Odesy.
— Kiedy to ona zaczęła — próbował się tłumaczyć Bob sapiąc jak miech kowalski.
— Nie!... To on... — krzyknęłam zapalczywie, odgarniając zwichrzone włosy z czoła.
— Nie wiem, kto pierwszy zaczął, ale brzydko się zachowujecie — rzekła ostro panna Hanka.
— Bardzo brzydko — przytwierdziła matka Boba, biorąc chłopca za rękę i odchodząc z nim w głąb okrętu.
— Chodźmy do mamusi. Biedna, nie może przyjść jeszcze do siebie po wczorajszej burzy. Ach, Maryś! Spójrz, jak ty wyglądasz! Ręce... włosy... a sukienka!... Nowa, biała sukienka!... Taka czarna, jak gdybyś w niej wchodziła do komina okrętowego. Zawsze mówię, że powinna byłaś urodzić się chłopcem — biadała panna Hanka.
Próbowałam się usprawiedliwić.
— Wszystko to z winy książki! — powiedziałam, wskazując strzępy podręcznika.
— Co ty pleciesz? — zgromiła mnie surowo wychowawczyni.
— Mówię prawdę, proszę pani! Miałam się uczyć geografii, kiedy Bob...
— Hm... miałaś się uczyć... — przerwała mi panna Hanka.
Wyczułam w jej głosie powątpiewanie, co mnie bardzo zabolało.
— Więc Bob — ciągnęłam dalej po chwili już mniej pewnym głosem — podszedł do mnie i zaproponował zabawę w wyścigi na pokładzie. Odpowiedziałam mu, że nie mam czasu, bo mam zadaną geografię Polski. A na to Bob: „Geografię Polski? Cóż to za kraj? Nie znam takiego. Uczyłem się w Anglii, że jest tylko jedna wielka Rosja". Zaczęliśmy się sprzeczać. Tak mnie w końcu rozgniewał, że kazałam mu się wynosić, gdzie pieprz rośnie — zawołałam, wpadając znowu w nastrój wojowniczy.
Nie zauważyłam, że zbliżyliśmy się do mamy.
Doszły do jej uszu ostatnie moje słowa.
— Ach, Maryś! Kiedyż ty nareszcie będziesz się wyrażała, jak należy! — odezwała się mateczka, leżąc na bambusowym leżaku.
Podbiegłam do niej i zaczęłam gorąco całować jej szczupłą rękę.
— Czy jesteś już po obiedzie?
— Tak, proszę mamy. Zjadłam talerz kaszy, trzy kotlety, kilka bananów,