Aśka ostrzega że Szymon będzie się darł. Tymczasem drze się Aśka.
Szymon niczym kierowca TIRa. Albo marynarz, kupiec, kuglarz. Rozwoziciel żartów przybył do Żnina. Ku uciesze. Mówił żarty i jeden spotkał się z dobrym przyjęciem. Tymczasem Szymonowa Magda w satynowej pościeli, jest na granicy zdrady. Magda ma pąsy. A kiedy Aśka miała pąsy?
Szymon prawiepies. Po drodze ma warszawskie cymesy. Benzyna i apap. Przepierdziany fotel.
Kim jest jarmolepa?
Na koniec szpadel!