Discover millions of ebooks, audiobooks, and so much more with a free trial

Only $11.99/month after trial. Cancel anytime.

Bajki i przypowieści
Bajki i przypowieści
Bajki i przypowieści
Ebook135 pages27 minutes

Bajki i przypowieści

Rating: 0 out of 5 stars

()

Read preview

About this ebook

Ignacy Krasicki

Wybitny polski poeta, prozaik, komediopisarz i publicysta. Kasztelanic chełmski, hrabia, przeznaczony do stanu duchownego ze względu na trudną sytuację materialną rodziny. Od 1766 r. biskup warmiński. Blisko współpracował z królem Stanisławem Augustem w dziele kulturalnego ożywienia kraju. Tworzył w duchu oświecenia (m.in. napisał w latach 1781-83 dwutomową encyklopedię Zbiór potrzebniejszych wiadomości, był twórcą pierwszego pol. czasopisma, (»Monitor«), ale jego Hymn do miłości ojczyzny (1774) oraz przekład Pieśni Osjana odegrały znaczącą rolę w kształtowaniu polskiego romantyzmu.

Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie)
Zm. 14 marca 1801 r. w Berlinie
Najważniejsze dzieła: Myszeida (1775), Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki (1776), Monachomachia (1778), Pan Podstoli (1778 i 1784), Bajki i przypowieści (1779), Satyry (1779 i 1782), Antymonachomachia (1779), Wojna chocimska (1780)
LanguageJęzyk polski
PublisherBooklassic
Release dateAug 5, 2016
ISBN6610000023295
Bajki i przypowieści

Read more from Ignacy Krasicki

Related to Bajki i przypowieści

Related ebooks

Reviews for Bajki i przypowieści

Rating: 0 out of 5 stars
0 ratings

0 ratings0 reviews

What did you think?

Tap to rate

Review must be at least 10 words

    Book preview

    Bajki i przypowieści - Ignacy Krasicki

    2016

    Wstęp do bajek i przypowieści

    Do dzieci

    ¹

    O wy, co wszystkie porzuciwszy względy,  

    Za cackiem bieżyć² gotowi w zapędy,  

    Za cackiem, które zbyt wysoko leci,  

    Bajki wam niosę, posłuchajcie, dzieci.  

    Wy, których tylko niestatek żywiołem,  

    Co się o fraszki uganiacie wspołem,  

    O fraszki, których zysk maże i szpeci³,  

    Bajki wam niosę, posłuchajcie, dzieci.  

    Wy, którzy marne⁴ przybrawszy postaci,  

    Baśniami łudzić umiecie współbraci,  

    Baśniami, które umysł płochy kleci,  

    Bajki wam niosę, posłuchajcie, dzieci.  

    [Dedykacja]

    Suspicione si quis errabit sua.  

    Et rapiet ad se, quod erit commune omnium  

    Stulte nudabit animi conscientiam.  

    Phaedr, Ad Eutich., lib. III

    Wstęp do bajek

    Był młody, który życie wstrzemięźliwie pędził;  

    Był stary, który nigdy nie łajał, nie zrzędził;  

    Był bogacz, który zbiorów potrzebnym⁶ udzielał;  

    Był autor, co się z cudzej sławy rozweselał;  

    Był celnik, który nie kradł; szewc, który nie pijał;  

    Żołnierz, co się nie chwalił; łotr, co nie rozbijał;  

    Był minister rzetelny, o sobie nie myślał;  

    Był na koniec poeta, co nigdy nie zmyślał.  

    — A cóż to jest za bajka? Wszystko to być może!  

    — Prawda, jednakże ja to między bajki włożę.  

    Abuzei i Tair

    «Winszuj, ojcze — rzekł Tair — w dobrym jestem stanie.  

    Jutrom szwagier sułtana i na polowanie  

    Z nim wyjeżdżam». Rzekł ojciec: «Wszystko to odmienne.  

    Łaska pańska, gust kobiet, pogody jesienne».  

    Jakoż zgadł, piękny projekt wcale się nie nadał:  

    Sułtan siostrę odmówił, cały dzień deszcz padał.  

    Atłas i kitaj

    Atłas w sklepie z kitaju⁷ żartował do woli;  

    Kupił atłas pan sędzic⁸, kitaj pan podstoli⁹.  

    A że trzeba pieniędzy dać było kupcowi,  

    Kłaniał się bardzo nisko atłas kitajowi.  

    Gdy przyszło dług zapłacić, a dłużnik się wzbraniał,  

    Co rok się potem kitaj atłasowi kłaniał.  

    Baran dany na ofiarę

    Widząc, że wieńce kładą, że mu rogi złocą,  

    Pysznił się tłusty baran, sam nie wiedział o co.  

    Aż gdy postrzegł oprawcę, a ten powróz bierze,  

    Aby go poniewolnie¹⁰ ciągnął¹¹ ku ofierze,  

    Poznał swój błąd; rad nierad wypełnił los srogi.  

    Nie pomogły mu wieńce i złocone rogi.  

    Bogacz i żebrak

    Żebrak panu tłustemu gdy się przypatrował,  

    Płakał; tegoż wieczora tłusty zachorował:  

    Pękł z sadła. Dziedzic po nim gdy jałmużny sypie¹².  

    Śmiał się żebrak nazajutrz i upił na stypie¹³.  

    Bryła lodu i kryształ

    Bryła lodu spłodzona z kałuży bagnistéj  

    Gniewała się na kryształ, że był przeźroczysty.  

    Modli się więc do słońca. Słońce zajaśniało,  

    Szklni się bryła, ale jej coraz ubywało;  

    I tak, chcąc los

    Enjoying the preview?
    Page 1 of 1