Baśń o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze
()
About this ebook
Read more from Bolesław Leśmian
Baśń o rumaku zaklętym Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsOpowiadanie Króla Wysp Hebanowych Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsAli-baba i czterdziestu zbójców Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsRybak i geniusz Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsBaśń o Aladynie i o lampie cudownej Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPrzygody Sindbada Żeglarza Rating: 0 out of 5 stars0 ratings
Related to Baśń o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze
Related ebooks
Baśń o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsTrzy gadułki Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsWierszyki, piosenki, płochych słów igraszki Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPowieść o rozumnej dziewczynie (cykl) Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNapój cienisty Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsCzarodziejska księga Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsOpowiesci starej sowy Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPoezje zebrane: (1922–1937) Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsZa górami za lasami Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsRomanowa Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPrzygoda Stasia Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsTako rzecze Zaratustra: Książka dla wszystkich idla nikogo Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsŚmierdząca robota Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPamiętnik Wacławy Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPoezja polskiego oświecenia Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDzikie ziele Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSmutny król Tanałat Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsArlekin Mahomet albo taradajka latająca: Drama śmieszno-płaczliwo-filozofo-sowizdrzalskie w czterech aktach Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsZa trzydziewiątą rzeką Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKiedy u nas o zmroku... Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsW nicość śniąca się droga (cykl) Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNie-Boska komedia Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsLas, pole, dwa sobole Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDewajtis Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKlechdy sezamowe Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsTo nieprawda, że umarł Tristan Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDziady, część IV Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsRodzina Newcome'ów tom 1 Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsLegendy warszawskie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDzieci królowej elfów 6 - Umierająca dolina Rating: 0 out of 5 stars0 ratings
Reviews for Baśń o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze
0 ratings0 reviews
Book preview
Baśń o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze - Bolesław Leśmian
Baśń o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze
Copyright © 1913, 2020 Bolesław Leśmian i SAGA Egmont
Zdjęcie na okładce: Shutterstock
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788726426373
1. Wydanie w formie e-booka, 2020
Format: EPUB 2.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą SAGA Egmont oraz autora.
SAGA Egmont, spółka wydawnictwa Egmont
Baśń o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze
Daleko, daleko, za górą, za rzeką, za zielonym borem, za modrym jeziorem, w pobliżu rozstaju, w sąsiedztwie ruczaju stał niegdyś pałac, a obok pałacu — ogród, a obok ogrodu — droga, która prowadziła nie wiadomo skąd i nie wiadomo dokąd.
W tym pałacu mieszkało dwóch braci: Bachman i Perwic, wraz z siostrą Parysadą. Parysada była tak piękna, że sama zawsze dziwiła się swojej urodzie. Oczy miała pełne zdziwienia, a usta pełne śmiechu. Śmiała się nieustannie. Nigdy łza nie zabłysła w jej oczach. Nie umiała płakać.
Obydwaj bracia bardzo ją kochali i spełniali każde jej życzenie.
Pewnego razu Bachman i Perwic wyjechali na polowanie. Parysada sama w domu została. Podbiegła do okna i przez okno wyjrzała do ogrodu. W ogrodzie słońce świeciło, w słońcu błyskały kwiaty, w kwiatach złociły się pszczoły, które miód zbierały.
Parysada zaśmiała się i rzekła sama do siebie:
Pszczoła po kryjomu W kwiatach szuka miodu. Nudzi mi się w domu, Pójdę do ogrodu. Wdzieję strój pstrokaty Dziwacznego kroju I pomiędzy kwiaty Pobiegnę w tym stroju! Przywdziała natychmiast strój pstrokaty i pobiegła do ogrodu.
Biegła od altany do altany, od klombu do klombu, z alei w aleję, ze ścieżki na ścieżkę, od słońca, od wiosny — w cień dęba i sosny, a z owego cienia — ponad brzeg strumienia, a z brzegu do jaru, a z jaru — na wzgórze, a ze wzgórza — w gąszcze, między bzy i róże!
Biegła tak wciąż, aż wreszcie zabiegła na sam koniec ogrodu. Na samym zaś końcu płot się jarzy w słońcu, a pod płotem — mech zielony, a w mchu rośnie grzyb czerwony.
— Co za dziwny grzybek! — zawołała Parysada. — Jedną ma tylko nóżkę, a na tej nóżce czerwoną czapkę! Gdy go obcasem w tę czapkę uderzę, natychmiast z niej kłąb kurzu wyleci, jak dym z komina.
I Parysada uderzyła grzybek obcasem.
Ze spróchniałego grzybka wystrzelił kłąb kurzu. Kłąb się zakłębił, kurz się zakurzył. Grzybek zniknął nagle z oczu Parysady, a na miejscu grzybka zjawił się karzełek w czerwonej czapce. Karzełek spojrzał na Parysadę i zaczął płakać.
W pobliżu płotu leżała rzepa, którą ktoś przez płot wrzucił do ogrodu. Karzełek, płacząc, pobiegł do rzepy. Usiadłszy na rzepie, zalewał się łzami, zapłakane ślepie ocierał kwiatami. Ocierał i płakał, płakał i ocierał i na Parysadę po przez łzy spozierał.
— Karzełku! — zawołała Parysada. — Czemu tak rozpaczasz? Czemu