Discover millions of ebooks, audiobooks, and so much more with a free trial

Only $11.99/month after trial. Cancel anytime.

Przypadek
Przypadek
Przypadek
Ebook29 pages19 minutes

Przypadek

Rating: 0 out of 5 stars

()

Read preview

About this ebook

Stefan Grabiński

Jeden z czołowych przedstawicieli przedwojennej polskiej fantastyki, nazywany "polskim Edgarem Allanem Poe". Absolwent Uniwersytetu Lwowskiego (filologia klasyczna i literatura polska). Za życia zyskał krótkotrwałą popularność dzięki opowiadaniom, które i dziś są uznawane za trzon jego twórczości, zdecydowanie ważniejszy niż powieści. Doceniony został jednak przez Karola Irzykowskiego, a po wojnie przez Artura Hutnikiewicza.
Grabiński interesował się okultyzmem, stąd jego twórczość pełna jest duchów i zjawisk nadprzyrodzonych. Charakterystyczny jest jednak fakt, że zjawiska te dzieją się zwykle we współczesnej, realistycznie oddanej scenerii. W Demonie ruchu obszarem, w jakim się pojawiają, jest symbol nowoczesności - kolej. Również język Grabińskiego oscyluje między realizmem a poetycznością (sam autor był wielbicielem twórczości Bolesława Leśmiana).

Ur. 26 lutego 1887 w Kamionce Strumiłowej
Zm. 12 listopada 1936 we Lwowie
Najważniejsze dzieła: Demon ruchu (1919), Księga ognia (1922)
LanguageJęzyk polski
PublisherBooklassic
Release dateAug 5, 2016
ISBN6610000011087
Przypadek

Read more from Stefan Grabiński

Related to Przypadek

Related ebooks

Reviews for Przypadek

Rating: 0 out of 5 stars
0 ratings

0 ratings0 reviews

What did you think?

Tap to rate

Review must be at least 10 words

    Book preview

    Przypadek - Stefan Grabiński

    2016

    Przypadek

    ¹

    Prof. Dr. Romanowi Pollakowi² poświęcam³

    Poznali się w pociągu. Zabrzeski wracał wtedy z pogrzebu zmarłej nagle narzeczonej, okryty świeżym kirem⁴ smutku, przesiąknięty jeszcze atmosferą domu żałoby. Zaczepiła go pierwsza pod jakimś błahym pozorem. Odpowiadał zrazu niechętnie, niemal opryskliwie, zajęty myślami o tamtej. Powoli jednak przezwyciężyła wspomnienia o zmarłej i pan Kazimierz zaczął zwracać na nią uwagę. Może instynktem kobiety wyczuła przy nim bliskość anioła śmierci? Podobno róże miłości najchętniej przyjmują się na grobach...

    Gdy wysiadała z wagonu u celu podróży, wyraził żal swój z powodu rychłego z nią rozstania. Wtedy naznaczyła mu pierwszą schadzkę w... pociągu.

    — Za trzy dni — mówiła, żegnając go czarującym uśmiechem — wracam tym samym pociągiem do Czerska. Proszę być w oknie pociągu w Rudawie, gdzie będę wsiadała. Tylko niech mnie pan na tej stacji nie pozdrawia! Rozumie pan? Tak jak gdybyśmy się zupełnie nie znali. Proszę też być przygotowanym na to, że mogę wracać w towarzystwie; wtedy wsiadłabym do innego przedziału.

    — Lecz w takim razie zachodzi obawa, że moglibyśmy się nigdy już więcej nie spotkać — zauważył Zabrzeski, którego zaczęła interesować ta kobieta. — Jeżeli pani będzie w towarzystwie przez cały czas trwania podróży...

    Na twarzy pani Łunińskiej odbił się wyraz zadowolenia.

    — A przecież panu coś na mnie zależy! Gdyby było inaczej, nie okazałby pan tej chwalebnej przezorności.

    — Ależ naturalnie, że mi zależy, nawet bardzo, bardzo zależy — zapewnił gorąco.

    — No dobrze już, dobrze — odparła, podając mu rękę na pożegnanie. — W takim razie zobaczylibyśmy się na pewno od dziś za dwa tygodnie.

    — Ale gdzie?

    — W pociągu — zawsze tylko w pociągu. 15 lutego pojadę znów z Czerska do Rudawy; pańską rzeczą już będzie w porę zjawić się w jednym z okien wagonu.

    Enjoying the preview?
    Page 1 of 1