Batalion misiów
()
About this ebook
Zbiór opowiadań, które ukazywały się w prasie literackiej w latach 1995-1998 w czasopismach: „Twórczość” 1995, nr 2; „Nowy Nurt” 1995, nr 5, 18; „FA–art” 1996, nr 3; „Bundesstasse 1” 1996/97, nr 10; „bruLion” 1996, nr 1; „Opcje” 1998, nr 4. Pierwodruk książkowy: biblioteka „Kartek”, Białystok 2001. Wydanie w wersji elektronicznej przejrzane i poprawione przez Autora.
Krzysztof Jaworski
Krzysztof Jaworski (ur. 1966) - poeta, prozaik, scenarzysta, dramaturg, historyk literatury. Publikował m.in. w czasopismach "bruLion", "Twórczość" i "Dialog". Współzałożyciel Wytwórni Filmów Amerykańskich, w której zrealizowano film Golasy na podstawie scenariusza jego autorstwa. Wydał m.in. Wiersze (1992), Kameraden (1994), Pod prąd (1999), Czas triumfu gołębi (2000), Kapitał (2002), Dusze monet (2007), Warzywniak (2009), Do szpiku kości (2013).
Related to Batalion misiów
Related ebooks
Lelewel Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsLudzie nocy Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsMiasto Odorków Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsOstry humor żenujący, część 2 Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsRache znaczy zemsta Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPrzygody komendanta Wilczka: Powieść Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSynowie ziemi Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsRok 1809: Powieść historyczna z epoki napoleońskiej Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsMarzenie i pysk Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSzwoleżerowie gwardii Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPan Samochodzik i fałszerze Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsEra Wodnika: Polish Edition po polsku Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsEra Wodnika Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPieszczochy losu Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDekapitacja Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsFizjologia małżeństwa Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsZebranie amorów: Komedia heroiczna w jednym akcie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsZebranie amorów Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsRouletabille u cara Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPowojenni Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsRękopis znaleziony w Saragossie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsWinda czasu Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsMistrzostwo świata Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsCzy pan istnieje, panie mecenasie? Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPamiętnik egotysty Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNieludzko piękna jesień Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDworek pod Malwami 32 - Książę nocy Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsEsencja Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDamy i Huzary Rating: 0 out of 5 stars0 ratings6 utworów dramatycznych: MultiBook Rating: 0 out of 5 stars0 ratings
Related categories
Reviews for Batalion misiów
0 ratings0 reviews
Book preview
Batalion misiów - Krzysztof Jaworski
BATALION MISIÓW
Krzysztof Jaworski
Copyright by Krzysztof Jaworski
Projekt okładki Wojciech Wilczyk (c) 2014
Smashwords Edition
Jaworski Self-Publishing
Wydanie drugie, wersja elektroniczna 2014
All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości bez zgody autora zabronione. Prezentowane opowiadania ukazywały się w latach 1995-1998 w czasopismach: Bezbożnik wojujący, Wyznania polskiego fryzjera – „Twórczość 1995, nr 2; Batalion misiów, Listy z pociągów – „Nowy Nurt
1995, nr 5 i 18; Feminista bez powodu – „FA–art 1996, nr 3; Jezus na prezydenta, Ikar (7:45-9:07) – „Bundesstasse 1
1996/97, nr 10; Śmierć, wieczna rewolucjonistka – „brulion 1996, nr 1; Pan Skarpeta, „Opcje
1998, nr 4. Pierwodruk książkowy: Batalion misiów, biblioteka „Kartek", Białystok 2001. Niniejsze drugie wydanie, przejrzane i poprawione przez Autora, ukazuje się w formie elektronicznej.
SPIS TREŚCI
*Prolog
BATALION MISIÓW
*Jedenaście dowodów na istnienie
BEZBOŻNIK WOJUJĄCY
LISTY Z POCIĄGÓW
FEMINISTA BEZ POWODU
TYŁEK JOANNY D’ARC
JEZUS NA PREZYDENTA
IKAR (7:45-9:07)
BAJKA O DWÓCH RYBAKACH
ŚMIERĆ, WIECZNA REWOLUCJONISTKA
*Epilog
PAN SKARPETA. Opowiadanie dla dzieci
***
PROLOG
***
== BATALION MISIÓW ==
– Hej, człowieku, skąd wytrzasnąłeś tego porucznika? – pytały misie, obserwując porucznika, który był jedynym człowiekiem w ich batalionie.
– Przewiozłem go statkiem – powiedział miś.
– Przewiozłeś go statkiem? – pytały podenerwowane misie.
Bezradność poprzedniego porucznika zupełnie wyprowadzała je z równowagi.
Batalion misiów (około trzystu misiów), był jedynym batalionem misiów, który do tej pory nie miał swojego porucznika.
Pochrapywanie utrudzonych misiów.
Misie zlizywały miód, głaskały brzuchy mrucząc bezwładnie.
– Nieźle – powiedział miś, posyłając turecki uśmiech swoim obolałostopym łapkom.
Wszystkim misiom łapki powykrzywiały się od forsownej konnej jazdy.
Konny batalion misiów galopował do ataku.
– Jazda, wstawać miśki! – darł się porucznik.
Długie głupie nudne absurdalne życie misia.
Resztki misiowego futerka na zasiekach z kolczastego drutu. Grupa zmarzniętych na kość misiów kuca wokół czegoś.
– Nie możecie w nieskończoność unikać walki – tłumaczy zrezygnowane coś.
Błagalne, kruszące się słowa chrzęszczą fałszywie, jak załamujący się lód.
– O! – mówi miś i oskarżający palec trafia na zasieki przystrojone futerkiem.
Smutna historia, która zdarzył się wczoraj.
Głowy zagubionych misiów kręcą się niespokojnie na wszystkie strony.
– Nie możecie w nieskończoność unikać walki – tłumaczy porucznik. – To – wskazuje palcem – to tylko smutna historia, która zdarzyła się wczoraj. – Jestem tu po to, żeby tego unikać.
– Tylko nie myślcie sobie, że cholerna wojna to chleb z miodem – mówi sarkastyczny miś, który już wie. – Zapamiętajcie sobie durnie, cholerna wojna to zgrabiałe ręce i porucznicy za których trzeba przepłacać.
– Zapamiętaj sobie durniu! – wrzeszczy sprzedawca poruczników zgrzytając zębami – to najlepszy porucznik jakiego kiedykolwiek udało mi się trafić.
Najlepszy porucznik jakiego kiedykolwiek udało się trafić siedzi na ziemi kosztując tylko nędzne dwadzieścia dolców.
– Te nędzne dwadzieścia dolców, które wybulisz – zachwala sprzedawca – to wyjątkowo przystępna cena promocyjna.
– Dobrze utrzymany porucznik posłuży lata – mówi sprzedawca doradzając aby przemyt odbył się statkiem. – Tak najbezpieczniej – obłudna ręka sprzedawcy macha przyjaźnie.
– Hej, człowieku, skąd wytrzasnąłeś tego porucznika? – pytają misie.
Porucznik za dwadzieścia dolców uśmiecha się przyjaźnie nie istniejącym siekaczem.
– Przemyciłem go statkiem – mówi miś.
– Musimy o niego dbać – mówi miś.
– Stracił ząb w karczemnej bójce z portowymi dziwkami.
– Nie mamy zamiaru dbać o jakiegoś pedała – buntują się misie.
– Czy nie widzisz, że ledwo udaje się nam wynieść cało własne tyłki?
– I chyba nie powiesz że dałeś za niego całe dwadzieścia dolców?
– Czasem mógłbyś z siebie człowieku flaki wypruć, a nikt tego nie doceni.
– Pośpiewajmy teraz – zachęca porucznik.
Zniechęcony batalion podejmuje pieśń. Prostoduszna pieśń opowiada o tym, co zawsze może się przytrafić każdemu misiowi na wojnie.
Porucznik nauczył się jej na wojnie.
Teraz tylko zmieniał słowa.
– Flaki człowieku, co ja mówię, serce byś sobie wydarł, własne serce, a nikt tego nie doceni – żali się uczynny miś.
– Śpiewać miśki, śpiewać! – zachęca porucznik.
Misie, które nie śpiewają, nienawidzą much.
Nienawidzą stać w wodzie po same jaja.
Nienawidzą pór roku, które zmieniają się nie wiadomo po co.
Sto misiów nie śpiewa.
Czterdzieści siedem misiów kompletnie bez słuchu wykrzykuje w niebo swoją nienawiść do wszystkiego, co przyszło im nienawidzić.
– Równo! – wrzeszczy porucznik.
Nienawidzi bagnetów włażących między żebra.
– Tak wyszło – mówi miś.
– Tak wyszło – mówi miś.
Cisza staje się podwójna, gęsta jak miód i brzęczy w powietrzu.
Rozmawianie z misiami jest monotonne.
Nigdy tego nie próbujcie.
– Baczność! Kolejno odlicz – wrzeszczy porucznik a potem chodzi i liczy: jeden misiek, dwa miśki, trzy miśki...
Dziobanie automatycznego palca, który porusza się wraz z porucznikiem, zliczając misie, jest naprawdę denerwujące.
– Po cholerę najpierw każe nam odliczać, a potem i tak sam