Król Edyp
By Sofokles
()
About this ebook
Related to Król Edyp
Related ebooks
Król Edyp Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsHippolytos uwieńczony Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsJerozolima wyzwolona Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsFragmenta albo pozostałe pisma Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsAntygona Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsWiersze: Wybór Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsIfigenia w Aulidzie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNa Wzgórzu Śmierci Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsElektra Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDziady Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsOdyseja Rating: 5 out of 5 stars5/58 najlepszych komedii: MultiBook Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsMedea Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDziady. Poema Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsŚwiętoszek. Tartuffe: Komedia w pięciu aktach Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsBurza Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsŻycie snem Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsAchilleis Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKsiądz Marek: Poema dramatyczne w 3 aktach Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsAchilleis: Sceny dramatyczne Rating: 0 out of 5 stars0 ratings9 największych tragedii starogreckich: MultiBook Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsIliada Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsOdprawa posłów greckich Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKsięgi trzecie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPrometeusz skowany Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKomedia omyłek Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSatyry i epigramaty Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPoezja polskiego baroku Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsOblubienica z Messyny: Tragedia z chórami Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPiekło Rating: 0 out of 5 stars0 ratings
Reviews for Król Edyp
0 ratings0 reviews
Book preview
Król Edyp - Sofokles
Król Edyp
Tłumaczenie Kazimierz Morawski
Tytuł oryginału Οἰδίπους
Język oryginału starożytna greka
Język, postacie i poglądy zawarte w tej publikacji nie odzwierciedlają poglądów ani opinii wydawcy. Utwór ma charakter publikacji historycznej, ukazującej postawy i tendencje charakterystyczne dla czasów, z których pochodzi.
Copyright © 429 BC, 2021 SAGA Egmont
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788728110621
1. Wydanie w formie e-booka
Format: EPUB 3.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.
www.sagaegmont.com
Saga jest częścią Grupy Egmont. Egmont to największa duńska grupa medialna, należąca do Fundacji Egmont, która każdego roku wspiera dzieci z trudnych środowisk kwotą prawie 13,4 miliona euro.
KRÓL EDYP
OSOBY DRAMATU
EDYP
KAPŁAN
KREON
CHÓR TEBAN
TYREZJASZ
JOKASTA
POSŁANIEC Z KORYNTU
SŁUGA LAJOSA
POSŁANIEC DOMOWY
PROLOG
edyp
O dzieci, Kadma ¹ starego potomstwo,
Czegoście na tych rozsiedli się progach,
Trzymając w ręku te wiązki błagalne ² ?
Czemuż nad miastem dym wonnych kadzideł
Wznosi się razem z modlitwą i jękiem?
Ja, że nie chciałbym przez usta posłańców
O tym zasłyszeć, sam tutaj przybyłem,
Ja, Edyp, sławą cieszący się ludzi.
— Rzeknij więc, starcze, boś ty powołany
Za innych mówić, co was tu zebrało,
Strach czy cierpienie? Wyjaw to mężowi,
Co chce wam ulżyć; bo byłby bez serca,
Gdyby ten widok mu serca nie wzruszył.
kapłan
O Panie, który ziemicą tą władasz,
Widzisz, jak garnie się wsze pokolenie
Do twych ołtarzy; jedni, to pisklęta
Długiego lotu niezdolne, a drugich
Wiek już pogarbił; ja służę Zeusowi
A tamci innym bogom; równe tłumy
Siadły gdzie indziej, gdzie chramy Pallady ³
I tam, gdzie ołtarz Ismena ⁴ popielny,
Bo miasto — jak ty sam widzisz — odmęty
Złego zalały i lud bodaj głowę
Wznosi wśród klęski i krwawej pożogi,
Mrąc w ziemi kłosach i ziemi owocach,
Mrąc w stadach bydła i niewiast porodach,
Płonnych od kiedy bóg ogniem zionący ⁵
Zaciążył srogą nad miastem zarazą,
By grody Kadma pustoszyć, a jękiem
Czarne Hadesu wzbogacić ostępy.
Choć więc my ciebie nie równamy bogom,
Ani te dzieci, siedliśmy w tych progach,
Bo ciebie pierwszym mienimy wśród ludzi,
Wśród ciosów życia i wśród nieba gromów.
Tyś bo przybywszy, gród stary Kadmosa
Od strasznych ofiar dla Sfinksa ⁶ wyzwolił,
Nic od nas wprzódy się nie wywiedziawszy,
Ni pouczony; nie, z ramienia bogów
Dałeś nam życia ochłodę i ulgę.
A więc ku tobie, któryś nam najdroższym,
Ślemy, Edypie, tę prośbę błagalną,
Byś nas ratował, czy z bogów porady
Znajdując leki, czy z ludzi natchnienia.
Bo przecież widzę, jako doświadczonych
Rady najlepszym poprawy zadatkiem.
Nuże więc, mężom ty przoduj, skrzep miasto,
Nuże, rozważnie działaj, bo ta ziemia
Zbawcą cię mieni za dawną gotowość.
Niechbyśmy rządów twych tak nie pomnieli,
Iż po naprawie upadek nas zgrążył;
Ale stanowczo wznieś gród ten ku szczęściu;
Z ptakiem tu dobrej nastałeś ty wróżby
I dziś dorównaj tej szczęsnej przeszłości.
Bo jeśli nadal zachowasz ster rządów,
Piękniej ci mężom przewodzić, niż próżni.
Ni gród, ni okręt nic przecie nie waży,
Jeśli nie stanie męża dla ich straży.
edyp
O biedna dziatwo! Nazbyt ja świadomy
Próśb waszych celu; wiem, że wszystkie domy
Gnębi choroba, lecz wśród zła powodzi
Najgorsza nędza w mą osobę godzi.
Bo was jedynie własne brzemię dręczy,
Gdy moja dusza za mnie, za was jęczy,
Za miasto całe; ze