Real - Królewska drużyna
()
About this ebook
Reviews for Real - Królewska drużyna
0 ratings0 reviews
Book preview
Real - Królewska drużyna - Marcin Kalita
Królowie futbolu
Niektórzy mawiają, że piłkę nożną wymyślili Chińczycy. Bardzo, bardzo dawno temu. Tak dawno, że nikt, może poza samymi Chińczykami, o tym nie pamięta. Są ludzie, którzy twierdzą, że ojczyzną futbolu jest Anglia. Bo tam spisywano rządzące nim przepisy. A są i tacy, którzy zarzekają się, że kolebką piłki nożnej jest Brazylia. Bo tam rodzili się wirtuozi i czarodzieje. Ale dziś, czy to w Chinach, czy w Anglii, czy w Brazylii, każdy musi przyznać – królowie futbolu na siedzibę wybrali sobie Madryt, dystrykt (dzielnicę) ChamartÍn.
Nikt inny nie miał większego wpływu na historię, legendę i sławę piłki nożnej. Możecie nie znać setek, tysięcy, milionów klubów, Real znać musicie. Bo Real jest królem!
Bo futbol sam Real organizował na początku XX wieku (był jedynym klubem w gronie tych, którzy zakładali światową federację piłkarską – znaną obecnie jako FIFA), bo Real zawsze wyznaczał szczyty do zdobycia, bo Real dzisiaj ma tyle osiągnięć, pucharów, trofeów i bohaterów, ile nikt inny w dziejach tej dyscypliny.
W latach 20. XX wieku dekretem króla Hiszpanii Alfonsa XIII klubowi z Madrytu oficjalnie nadano tytuł „królewskiego. Jednak „królewskim
stał się nie tylko z nadania, lecz jeszcze bardziej z racji tego, co zrobił dla historii piłki nożnej i jej fanów. Na całym świecie.
Cristiano Ronaldo stał się największym symbolem współczesnych sukcesów Realu Madryt. Pobił wszystkie możliwe rekordy w zdobywaniu goli, trzykrotnie z Realem wygrał Ligę Mistrzów, a do tego dodał kilkanaście innych trofeów. Jest najlepszym strzelcem w historii klubu, a także w historii rozgrywek o Puchar Europy.
IlustracjaHerby realu
IlustracjaIlustracjaIlustracjaKLUB, KTÓRY NIKOGO NIE ZOSTAWIA OBOJĘTNYM
Dziś Hiszpania to piłkarska potęga. Od 2000 roku hiszpańskie kluby dziewięciokrotnie wygrywały Ligę Mistrzów (Real i Barcelona), a aż trzykrotnie rozegrały między sobą finał tych rozgrywek. W latach 2014–2017 przewaga nad innymi stała się jeszcze większa – poza Hiszpanami do finału Ligi Mistrzów dał radę się przebić tylko jeden jedyny Juventus Turyn. Ba, Ligę Europy w tym czasie seryjnie wygrywały Sevilla FC, Atlético Madryt i Valencia CF. Dominacja klubów hiszpańskiej La Liga w XXI wieku jest tak wyrazistym zjawiskiem, jakiego wcześniej europejski futbol nie doświadczył.
Sukcesy odniosła i reprezentacja Hiszpanii, która w latach 2008, 2010 i 2012 wygrała dwa razy mistrzostwa Europy i raz mistrzostwa świata. Tak wspaniała seria nie zdarzyła się nigdy wcześniej żadnej innej drużynie na świecie!
IlustracjaJednak Hiszpania nie zawsze odnosiła sukcesy, mimo że zawsze miała świetnych piłkarzy. Pierwsze mistrzostwo Europy zdobyła w 1964 roku, ale to było jedyne duże osiągnięcie drużyny narodowej aż do czasów nam współczesnych.
I tak naprawdę długo tylko Real podtrzymywał dobre imię hiszpańskiego futbolu. Nawet Barcelona nie potrafiła osiągnąć tak mocnej pozycji jak „Los Blancos", więcej znaczyły drużyny angielskie, niemieckie i włoskie. Ba, nawet portugalskie czy holenderskie – bardzo mocne w latach 60. i 70. ubiegłego wieku.
Barça wygrywała, co prawda, Puchar Miast Targowych (1958, 1960 i 1966), ale były to mniej istotne rozgrywki. Pierwsze poważne europejskie trofeum zdobyła w 1979 roku (Puchar Zdobywców Pucharów), a pierwszy Puchar Europy w 1992 roku – dopiero 36 lat po pierwszym triumfie Realu! Kibice Barcelony nie lubią takich zestawień – to oczywiste – lecz kibice Realu je uwielbiają.
Bez względu na to, jaką rolę odegrały te dwa zespoły w historii europejskiego futbolu, ich rywalizacja zawsze była wyjątkowa, a wygrana bardzo prestiżowa. El Clásico, czyli „Wielkie Derby Europy" między Realem a Barceloną, od dawna fascynuje cały świat.
W samej Hiszpanii równie wielką tradycję mają zresztą derby Realu z Atlético Madryt czy Realu z Athletic Bilbao, a samym Hiszpanom zawsze w tych meczach chodziło o coś więcej niż futbol.
Bilbao leży w Kraju Basków, Barcelona to stolica Katalonii, Madryt zaś jest sercem Hiszpanii. A to specyficzny kraj – niby monarchia, co znaczy, że na jej czele stoi król (obecnie Filip VI), ale tak naprawdę nie ma tam wiele do powiedzenia, a wszystkie najważniejsze decyzje podejmuje – podobnie jak u nas – parlament.
Na dodatek każdy region (jest ich 17) Hiszpanii może rządzić się trochę po swojemu. Katalonia i Kraj Basków mają zaś najwięcej swobody spośród wszystkich. Ba, chętnie nawet oderwałyby się od Hiszpanii!
Baskowie są tak dumni, że Athletic zasłynął, wystawiając do gry wyłącznie wychowanków z regionu, a piłkarzy obcych narodowości tylko pod warunkiem, że ich rodzice lub dziadkowie byli rodzinnie związani z Krajem Basków. I mimo braku transferów obcych piłkarzy klub z Bilbao w rywalizacji z Realem czy Barceloną potrafił odnosić sukcesy. Mistrzem Hiszpanii był 8 razy, 23 razy zdobywał krajowy puchar i, podobnie jak jego dwaj wielcy rywale, nigdy nie wypadł z ligi!
Dla Katalonii i Kraju Basków rywalizacja z Realem, który jest uważany za klub zamożnych madrytczyków – czyli przedstawicieli „centrali" – to coś więcej niż tylko zwykłe kopanie piłki. Chodzi o dumę i chęć utarcia nosa piłkarzom ze stolicy.
Zresztą i w samym Madrycie pewne podziały były zawsze wyraźne, bo Atlético uchodzi za klub robotniczy, a Real za klub elitarny. Podczas