Kurka Wodna
()
About this ebook
Sztuka ta jest wspaniałym przykład "czystej formy" w teatrze. "Kurka Wodna" to dramat ukazujący rozpad rodziny a co za tym idzie rozpad wartości społecznych czy kulturowych co doprowadza do nieuchronnej rewolucji. Jest to również dramat o artyście, o poszukiwaniu własnego miejsca i celu w życiu. Wszystkie te wyjątkowo ważne tematy są jednak ukryte pod płaszczykiem komediowej i absurdalnej fasady której Witkacy był absolutnym mistrzem.
Read more from Stanisław Ignacy Witkiewicz
Narkotyki Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPożegnanie jesieni Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsTeatr Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSzewcy Rating: 0 out of 5 stars0 ratings
Related to Kurka Wodna
Related ebooks
Tańcząc nad przepaścią Moja walka z rakiem (polskie znaki) Rating: 5 out of 5 stars5/5Pan Jowialski: Komedia w czterech aktach prozą Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKomnaty wyobraźni Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsAkcja "Chirurg" Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsW małym dworku: Sztuka w 3 aktach Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsWielki człowiek do małych interesów: Komedia w pięciu aktach Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPan Jowialski Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsMątwa, czyli Hyrkaniczny światopogląd: Sztuka w jednym akcie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPokolenie Marka Świdy Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsUcieczka Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsJanulka, córka Fizdejki: Tragedia w 4 aktach Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsR!P!G! Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNyktonomia Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsWarszawo naprzód Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsZatruty bluszcz Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsJestem pozytywną bakterią Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsGdzie diabeł nie może: tom1 Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsCH.W.D.A.B. Kroniki 2005-2006 Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsŚmierć czarnoksiężnika Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSzary cień Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSigma Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPortret Doriana Graya Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsCzerwony krąg Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsTrzy dni tygrysa Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsJak z Almodovara Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsChłopak z czarnymi soczewkami Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDziewiąty Mag. Tom 1 Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsCzłowiek hasło Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSzewcy: Naukowa sztuka ze „śpiewkami” w trzech aktach Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsOnkalot Rating: 0 out of 5 stars0 ratings
Reviews for Kurka Wodna
0 ratings0 reviews
Book preview
Kurka Wodna - Stanisław Ignacy Witkiewicz
978-83-65810-21-2
OSOBY
OJCIEC – WOJCIECH WAŁPOR – stary, były szyper kupieckiego okrętu. Mały, barczysty, ale nie tłusty. Strój marynarski. Beret z jasnoniebieskim pomponem. Siwa broda w klin. Siwe wąsy.
ON – EDGAR WAŁPOR – jego syn. Koło 30 lat. Ogolony. Przystojny.
SYNEK – TADZIO – chłopczyk lat 10, o jasnych długich włosach.
LADY – KSIĘŻNA ALICJA OF NEVERMORE – wysoka blondyna, dość majestatyczna i bardzo piękna, lat około 25.
KURKA WODNA – ELŻBIETA FLAKE-PRAWACKA – osoba niewiadomego pochodzenia, lat około 26. Blondynka lniana. Jasne oczy. Wzrost średni. Bardzo ładna, ale nic a nic nieponętna. Nos troszeczkę, odrobinę zadarty. Bardzo szerokie i grube, i bardzo czerwono-wątrobowe usta.
DRAŃ – RYSZARD DE KORBOWA-KORBOWSKI recte MACIEJ WITKOŚ – przystojny brunet, bardzo draniowaty, lat 20, ogolony, podobny trochę do Edgara Wałpora.
Trzech Starców:
a) EFEMER TYPOWICZ – businessman, ogolony, siwe, krótkie włosy, stężały od potęgi.
b) IZAAK WIDMOWER – długi, chudy, szpakowaty Semita, z czarnymi wąsami i brodą w klin. Ruchy wytworne, typ asyryjski.
c) ALFRED EWADER – niespokojny, rudy Semita, w złotych binoklach, chudy, wysoki, wąsy; brody ani śladu, typowy Hetyta.
LOKAJ – JAN PARBLICHENKO – normalny fagas. Ryży i piegowaty. Ogolony zupełnie.
CZTERECH INNYCH LOKAI – dwóch czarnych, dwóch albinosów, o długich włosach. Ubrani wszyscy (i JAN także) w błękitne fraki z żabotami i białe pończochy. Mają mnóstwo odznak wojskowych na frakach. W średnim wieku. Jan odróżnia się od innych czerwonymi akselbantami.
TRZECH SZPICLÓW: naczelny szpicel - ADOLF SMARGOŃ, blondyn, z dużymi wąsami. Jeden z pozostałych – pan z wąsami w okularach. Drugi – z długą czarną brodą. Sztucznie, banalnie wyglądają.
NIAŃKA – AFROSJA OPUPIEJKINA – poczciwości babina. Tłusta blondyna, lat 40.
CZŁOWIEK OD LATARNI – indywiduum brodate w niebieskiej, robotniczej bluzie.
(Dodatkowe zlecenia władzy centralnej: Mówić bez afektacji, bez bebechów, w najgorszych nawet chwilach.)
AKT PIERWSZY
(Gładkie pole, porosłe rzadkimi krzakami jałowca. Niektóre z jałowców mają formę cyprysowatą [dwa na lewo, trzy na prawo]. Gdzieniegdzie kępy żółtych kwiatów [coś w rodzaju landy]. Na samym horyzoncie linia morza. W środku sceny kopiec [1 m. wysoki]. W kopiec wbity słup, koloru bordo [1,5 m wysoki]. Na słupie latarnia bardzo duża, ośmiokątna, o zielonych szkłach [może być srebrna i ozdobna]. Pod słupem stoi Kurka Wodna, ubrana w koszulę damską. Gołe ręce. Dość krótkie włosy, związane niebieską wstążką, rozsypują się dookoła głowy, stanowiąc duży, wystający czub na szczycie. Czarna prawie krynolinowa, ale krótka spódnica, nogi gołe. Na lewo stoi ON, ubrany tak jak trzej związani ludzie w ilustrowanym wydaniu Robinsona
. Trykom, buty z wywiniętymi bardzo szeroko cholewami [XVIII w.], w ręku dubeltówka najgorszego systemu. Właśnie nabija, zwrócony prawym tyłobokiem do widowni. Czerwone zachodzące słońce z lewej strony. Niebo pokryte fantastycznymi chmurami.)
KURKA
(z łagodnym wyrzutem)
No – może trochę prędzej.
EDGAR
(kończąc nabijać)
Dobrze – zaraz, zaraz.
(Składa się i celuje. Pauza.)
Nie mogę. Psiakrew!
(Opuszcza strzelbę.)
KURKA
(jak wyżej)
Męczysz mnie i siebie niepotrzebnie. Wszystko już było zdecydowane. Miałam wrażenie, że nareszcie po długich mękach porozumieliśmy się. I teraz znowu to wahanie. Bądźże mężczyzną. No – celuj prędzej.
EDGAR
(podnosząc strzelbę)
Nie zastanowiłem się nad jedną rzeczą – no, ale wszystko jedno.
(Składa się i celuje. Pauza.)
Nie mogę – no, nie mogę przycisnąć cyngla.
(Opuszcza strzelbę.)
Główna rzecz jest ta, że nie będę miał z kim rozmawiać. Z kim ja mówić będę, jak ciebie zabraknie, Elżbietko?
KURKA
(wzdycha)
Ach! Będziesz wtedy więcej przestawał sam ze sobą. To ci doskonale zrobi. No – odwagi. Tylko jedna chwilka. Potem przemyślisz to wszystko.
EDGAR
(siada po turecku na ziemi, trzymając fuzję na kolanach)
Kiedy ja nie chcę być sam ze sobą.
KURKA
(siada na kopcu z rezygnacją)
Dawniej lubiłeś tak samotność. Pamiętasz, jak uciekałeś ode mnie? A teraz co?
EDGAR
(ze złością)
Przyzwyczaiłem się. To jest okropne. Czuję między nami jakąś bardzo rozciągliwą gumkę. Od dwóch lat nie byłem już sam naprawdę. Nawet kiedy byłaś daleko – gumka się wyciągała, ale nie pękała